Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Policjanci przyjechali do szpitala z alkomatem, zastali pijanego lekarza

Pracownicy szpitala, którzy poczuli od jednego z lekarzy woń alkoholu, od razu powiadomili policję. Wszystko dlatego, ze planował on w takim stanie wykonywanie zabiegów.

W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Lublinie znajdował się pijany lekarz – poinformowali nas dzisiaj nasi czytelnicy. Jak się okazało, rzeczywiście w środę o godzinie 8:35 policjanci zostali poinformowani, że jeden z pracowników szpitala może znajdować się pod wpływem alkoholu. Na miejsce skierowany został patrol z jednego z komisariatów.

W obecności przełożonego mężczyzna został poddany badaniu alkomatem. To wykazało, że miał on blisko promil alkoholu w organizmie. Pracownikiem szpitala miał się okazać chirurg z jednego z oddziałów chirurgii, co więcej, pełniący tam funkcję ordynatora.

Ze wstępnych informacji wynika, że tego dnia lekarz nie zajmował się pacjentami, jednak niezaprzeczalny jest fakt, iż w stanie nietrzeźwości podjął pracę. Obecnie policjanci prowadzą czynności w tej sprawie. Ustalane mają być dokładne okoliczności zdarzenia m.in, to, czy na pewno mężczyzna nie prowadził żadnych czynności mogących mieć wpływ na zagrożenie zdrowia czy życia pacjentów oraz to, czy w takim stanie przyszedł on do pracy, czy też spożywał alkohol w szpitalu.

Jak nas poinformowano, policję mieli powiadomić współpracownicy lekarza, którzy wyczuli od niego alkohol. Dodatkowo w rozmowie z nimi miał on planować przeprowadzenie zabiegów.

(fot. archiwum/zdjęcie ilustracyjne)

39 komentarzy

  1. Wolałbym by mnie operował chirurg po secie jak tępy abstynent.

  2. „Blisko promil”. W niektórych krajach przy „blisko promilu” – np 0,9 można jeździc samochodem.
    Był co najwyżej pod wpływem, a nie pijany. Widocznie był już za długo ordynatorem i ktoś nie mógł sie doczekać awansu.

  3. Jak mawiał mój profesor: wśród lekarzy są asy i ku.asy. Wolę pijanego asa niż niemotę ku…a.

  4. Ja wiem, że alkohol to zło wcielone ja w postaci płynu.
    Ale czasem nie da się inaczej, odpowiedzialność za czyjeś życie, poza tym ilu z Was zrobiło, powiedziało coś po alkoholu, czego na trzeźwo nigdy by nie miało miejsca…
    nie bronie go ale postawcie się w jego sytuacji, wolę nietrzeźwego pewniaka, niż trzeźwego…….

Z kraju