Pół roku więzienia w zawieszeniu: Jest wyrok za zastrzelenie kota
11:31 01-08-2015
W piątek sąd w Lublinie skazał 71-letniego Ryszarda J. na sześć miesięcy pozbawienia wolności oraz 400 zł grzywny a także 500 zł na rzecz schroniska dla zwierząt w Lublinie. To wyrok za zastrzelenie z wiatrówki kota sąsiadów. Wykonanie kary, sędzia warunkowo zawiesił na okres dwóch lat. Oskarżony wyjaśniał, że koty przychodziły na jego posesję i straszyły ptaki, które on dokarmiał w karmnikach. Jednak nie potrafił również wskazać, gdzie znajdowały się owe karmniki.
Do zdarzenia doszło w marcu, przy ulicy Pszczelej w Lublinie. Jeden z mieszkańców zauważył, jak jego sąsiad stoi w oknie i celuje do czegoś z wiatrówki. Po pewnym czasie dostrzegł, jak sąsiad wyszedł na posesję z taczką, do której załadował kota. Obawiając się, że to jego pupil, wybiegł na zewnątrz i zaczął szukać zwierzęcia. Gdy się to nie powiodło, od razu skierował swoje kroki na sąsiednią posesję.
W leżącym na taczce nieżywym zwierzęciu od razu rozpoznał swojego kota. Nie zastanawiając się długo powiadomił o wszystkim policję. Gdy na miejsce przyjechali funkcjonariusze, 71-latek nie ukrywał, że właśnie zastrzelił kota i zamierza go zakopać. Przyznał się do winy, jak tłumaczył, nie wiedział, że był to kot sąsiada.
(fot. lublin112)
2015-08-01 11:30:53
Myślę, że Wysoki Sąd był tak zbyt łaskawy dlatego, że ów dziadyga to były milicjant, a wiadomo, że kruk krukowi oka nie wykole.
Cholernie chory mamy kraj,widać że pchlarze są ważniejsze od ludzi.Zenada i obłuda
Te pchlarze jak ich nazwałes na pewno wyrządzaja mniej krzywd od ludzi wiec zgadzam się ze kraj jest chory dając tak niski wymiar kąty dla tego 'milicjanta’
iza idz pociagnij z pędzla chłopakowi to ci sie poprawi
🙂 prędzej kocurowi
Mam taką sytuację ze swoim kundlem przygarniętym ze schroniska. Zagryza wszystkie koty, które znajdą się w zasięgu jego pyska, a było ich kilka łącznie z moim. Wszystko dzieje się na jego-moim terenie. „Specjaliści od piesków polecili psychologa, niestety nie dla mnie, jestem ubezpieczony w NFZ, on nie. A pan psycholog od pieska społecznie nie praktykuje. A tak w ogóle to mój problem widziałem co podpisywałem. Moje pytanie czy dostanie po pół roku za każdego kota, bez zawieszenia przecież to recydywa, tylko nie piszcie że ja za niego odpowiadam – jest dorosły ma dowód i nawet jest taki nowoczesny że się zaczipował.
🙂 dobre…