Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Pogoda nie sprzyja drogowcom. Prace przy budowie trasy S19 posuwają się jednak do przodu (zdjęcia)

Dwa z trzech odcinków drogi ekspresowej S19 od obwodnicy Lublina do końca obwodnicy Kraśnika mają być gotowe jeszcze w tym roku. Budowa całej trasy do Rzeszowa ma potrwać do II kwartału przyszłego roku.

W ostatnim czasie pogoda nie sprzyja pracom związanym z budową drogi ekspresowej S19 Lublin – Rzeszów. Nie oznacza to, że deszcze wstrzymały roboty, jednak układanie nawierzchni w takich warunkach musiało zostać przesunięte w czasie. Między obwodnicą Lublina a końcem obwodnicy Kraśnika pracuje kilkaset osób. Są to trzy odcinki realizacyjne o łącznej długości 42 km. Powstaje tam pięć węzłów drogowych i cztery pary Miejsc Obsługi Podróżnych: MOP Radawiec i Zemborzyce, MOP Obroki, MOP Rudnik, MOP Słodków. Do tego 44 mosty, wiadukty, przepusty i przejścia dla zwierząt.

Najbardziej zaawansowane prace są na odcinku między Lublinem a Niedrzwicą Dużą. Od dłuższego czasu kierowcy korzystają też z jednej jezdni przyszłej trasy od Zemborzyc do Strzeszkowic. Do ułożenia pozostała ostatnia, czyli ścieralna warstwa nawierzchni. Obecnie realizowane są prace wykończeniowe na trasie głównej i obiektach inżynierskich, roboty brukarskie oraz zabezpieczające. Jednocześnie ustawiane są ekrany akustyczne i oświetlenie. Zaawansowanie prac wynosi blisko 90 prc, a ich zakończenie planowane jest w IV kwartale tego roku.

Znacznie gorsza sytuacja występuje na odcinku między Niedrzwicą Dużą a Kraśnikiem. To właśnie tutaj wykonawca w kilku miejscach natknął się na skaliste podłoże. Było to spore zaskoczenie, gdyż wcześniejsze ekspertyzy geologiczne wykonane na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie wykazywały tego typu przeszkód. Wymusiło to zmianę zakresu jak też sposobu prac. Zwiększyło również koszt budowy trasy, zmianie uległ również termin jej planowanego otwarcia. Obecnie zaawansowanie robót wynosi ok. 70 proc. Prace ziemne prowadzone są już tylko w rejonie jednego z węzłów, niemal na całej trasie głównej ułożono już warstwa wiążąca nawierzchni. Obecnie wykonywane są wykończenia obiektów inżynierskich, a także pobocza, nasypy i drogi serwisowe. Odcinek ma być gotowy w II kwartale 2022 roku.

W ostatnich miesiącach tego roku powinna być gotowa obwodnica Kraśnika, na której wykonano już 80 proc. z zaplanowanych prac. Praktycznie na całym odcinku ułożona jest jest masa bitumiczna, miało też ruszyć układanie ostatniej, gdyż ścieralnej warstwy nawierzchni. Jednak obecnie pogoda na to nie pozwala. Montowane są za to bariery ochronne, ogrodzenie, właściwy kształt uzyskują też skarpy. Na ukończeniu są też prace mostowe, gdzie pozostało zamontować ostatnie balustrady i schody, oraz umocnić skarpy kostką brukową.

Cała trasa, od Lublina do Sokołowa Małopolskiego, gdzie budowana ekspresówka połączy się z istniejącym już odcinkiem trasy do Rzeszowa, ma być gotowa w drugim kwartale przyszłego roku.

(fot. GDDKiA)

13 komentarzy

  1. Русский тролл

    Deszcze zaskoczyły drogowców.

  2. ,,Znacznie gorsza sytuacja występuje na odcinku między Niedrzwicą Dużą a Kraśnikiem………….Prace ziemne prowadzone są już tylko w rejonie przyszłego węzła Strzeszkowice,”
    Globus Polski wam się przekręcił z lekka.

  3. ..no còz klimat był zawsze raczej przeciw nam..

  4. Aha, warunki gruntowe się zmieniły od momentu badań czy były wykonane w stylu pissowskim tj. byle jak i do kasy ?

    • Nie były wykonane w stylu PO z PSL a ch z tą Polską wschodnią. I na szczęście rządzi nami PiS a nie ta banda likwidatorów Polski. Jak PO z PSL wróci to zostaną nam na całe województwo dwa szpitale w Lublinie. Co zapowiada przyszły najlepszy minister zdrowia pan koperta Tomasz Grodzki.

      • Ale za to będzie kościół na każdym rogu i rydzykowa ,,żapka”. Dla patrologii pokroju wyborcóf piss to siem liczy.

      • [***]. Ta trasa istnieje dzięki PO. To wtedy powstał projekt i formalności związane z finansowaniem przez UE. Za rządów PiS powstało ledwo kilka km tras express w Polsce.

  5. Pracowników należy bardzo pochwalić bo pracują w soboty i wcześniej w czasie covidowym ale tego inżyniera co obecnie wymyślił mieszadło w Strzeszowicach to należy wystawić chyba do nagrody Darvina. Zamiast ruch Kraśnik- Lublin skierować na wiadukt wcześniejszy i na s-kę lub podobnie to wymyślił małe rondo dla wszystkich i korki sięgają Konopnicy a kierowcy wymyślają dziwne skróty aby nie stać w nieskończonym korku. Trwa to już długo i poprawy brak. Do tej pory były rozwiązania trudne ale logiczne ale to jest inne.

    • Wielokrotnie zastanawiałem się nad tym „pomysłem”. Rondo ma za zadanie maksymalnie udrażniać i zapewniać bezpieczeństwo ruchu – tam nie ma żadnego z tych czynników. Jak można było wymyślić aby nitki o największym ruchu wzajemnie się blokował, a zwłaszcza ruch od strony Strzeszkowic bardzo skutecznie blokował wjeżdżających z Lublina? Mieli bardzo dużo miejsca aby zrobić to rondo porządnie, do tego lepsze rozwiązanie jednocześnie byłoby tańsze. Projektant powinien miesiąc stać na tym wiadukcie i obserwować wyniki swoich wypocin.
      Czy Redakcja @112 może wystąpić z takim zapytaniem do GDDKiA? Bardzo jestem ciekaw odpowiedzi.

  6. A jak idą naprawy obwodnicy Janowa lubelskiego w nieoddanym jeszcze do użytku ciągu S19 ?

    • Zato w GDDKIA powinny poleciec głowy na zbity pysk. To niejest wina wykonawcy koło Janowa lubelskiego.

  7. Koło Janowa lubelskiego już od ponad 2mcy jest otwarty fragment drogi expressowej. I duży fragment jeszcze zamknięty z powodu wzmacniania podłoża. Tam były gorsze warunki do budowy gdyz należało wykarczować lasy, wymienić grunt. A jednak zrobili. STRABAG się spisal

Z kraju