Zakończył się proces głośnej sprawy lubelskiego księdza, który kierując samochodem po pijanemu, o mało nie doprowadził do wypadku. Później konsekwentnie nie przyznawał się do winy, co rusz zmieniając wersję wydarzeń.
Oskarżonemu a zwłaszcza podejrzanemu, nawet księdzu, wolno łgać jak psu.
Ksiądz mógł powiedzieć, że prowadził znajomy Koreańczyk i na tym prokuratura mogłaby uwalić śledztwo (gdyby prokuratora odpowiednio w pałacu przy Wyszyńskiego o to poproszono) – w końcu nikomu nie stała się krzywda i nie byłby to pierwszy wypadek zamiecenia wstydliwych spraw pod dywan.
Ale – nakłanianie do składania fałszywych zeznań i wykorzystanie siostrzeńca, który fałszywe zeznania złożył, to już dwa grube występki.
Paradoksalnie mniejszą odpowiedzialność ponosi padre, większą jego kuzyn. Obaj z powodu głupoty (albo chwilowej niepoczytalności – w końcu dwa promile nawet zdrowemu chłopu we łbie zamotają) księdza.
Stefanek
Pijany ksiądz chcąc uniknąc kary kłamał podstawiając innego kierowcę !!
!! Matko Boska !!
Do czego to doszło
Brakuje jeszcze tego aby księża brali małe dzieci na kolana, naciągali dziadków na kasę, grali w karty na pieniądze i mieszali się do polityki 😉
Ale trzeba przyznac, ze proboszcz Leszek potrafil sie ustawic. Pomyslcie sobie – ludzie co niedziela wrzucaja wam pieniadze do kieszeni, za ktore mozecie sobie kupic nowe Audi i mnostwo wódki.
Zycie jak w Madrycie.Tylko niepotrzebnie ksiadz proboszcz laczyl zamilowanie do drogich aut
z zamilowaniem do alkoholu.
Katolikiem jestem!!!
A ciekawe co na tobkuria? Po pierwsze za jazde na bani, a po drugie na mataczenie, obrzydliwe klamstwa, jak w zgodzie z wlasnym sumieniemni sumieniem przelozonych Ks. Lesio S. sprawowal Mszę Świętą??? Niech się Kuria tez uderzy w piersi i przyzna do przyczynienia się do zła!!!!
Zołza
W dodatku pod kościółek rozgonili dom kultury, gdzie dzieci i młodzież uczęszczała na różne zajęcia i warsztaty, ale przecież kościół w budowie ważniejszy…
@Kuba
Racja i powinni go wyrzucic z zakonu za sianie zgorszenia. Kto pojdzie sie spowiadac do tego klamcy i pijaka???
Proboszcz ze Skierki to wyjatkowo wstretny typ.
karol
Bardzo dobrze, należy je**ć takich fałszywych duszpasterzy, zagrażających życiu i zdrowiu ludzi.
Zuza
Czy osoba składająca fałszywe zeznania zostaje bezkarna ?
wujek Kleofas
A jakie konsekwencje poniesie sistrzeniec księdza za składanie fałszywych zeznań?
To spora niedogodność. Wierni będą się teraz musieli spowiadać na widzeniach, a proboszcz po kolędzie będzie chodzić na przepustce.
Aaron Fleischman
Zamiast pokornie poddać się karze i przeprosić parafian za swoje zachowanie, to kombinował, mataczył, zwodził, kłamał. I co na tym zyskał? Co ugrał? Czy naprawdę biskup nie mógł zainterweniować i przemówić mu do rozsądku? Nic dziwnego, że ludzie potem mają o katolickim duchowieństwie zdanie takie, jakie mają.
pittuz
Biskup księdzu do rozsądku? to Tak jakby Belzebub Lucyfera pouczał.
wujek Kleofas
Jak delikwent miał w sobotnie popołudnie 2.2 promila, to w niedziele musiał iść do pracy na solidnym kacu.
Siedzieć powinien.
Nie za jazdę po pijaku, a za to, co potem nastąpiło.
I reszta tych co niby tego dnia kierowali tym autem
Oskarżonemu a zwłaszcza podejrzanemu, nawet księdzu, wolno łgać jak psu.
Ksiądz mógł powiedzieć, że prowadził znajomy Koreańczyk i na tym prokuratura mogłaby uwalić śledztwo (gdyby prokuratora odpowiednio w pałacu przy Wyszyńskiego o to poproszono) – w końcu nikomu nie stała się krzywda i nie byłby to pierwszy wypadek zamiecenia wstydliwych spraw pod dywan.
Ale – nakłanianie do składania fałszywych zeznań i wykorzystanie siostrzeńca, który fałszywe zeznania złożył, to już dwa grube występki.
Paradoksalnie mniejszą odpowiedzialność ponosi padre, większą jego kuzyn. Obaj z powodu głupoty (albo chwilowej niepoczytalności – w końcu dwa promile nawet zdrowemu chłopu we łbie zamotają) księdza.
Pijany ksiądz chcąc uniknąc kary kłamał podstawiając innego kierowcę !!
!! Matko Boska !!
Do czego to doszło
Brakuje jeszcze tego aby księża brali małe dzieci na kolana, naciągali dziadków na kasę, grali w karty na pieniądze i mieszali się do polityki 😉
już ci ulżyło?
Prawda ich nie dotyczy. To jest lepsza kasta, coś jak rasa ludzkich panów. Dalej chcecie aby było tak jak było ?
Piknie to ująłeś.
Ale trzeba przyznac, ze proboszcz Leszek potrafil sie ustawic. Pomyslcie sobie – ludzie co niedziela wrzucaja wam pieniadze do kieszeni, za ktore mozecie sobie kupic nowe Audi i mnostwo wódki.
Zycie jak w Madrycie.Tylko niepotrzebnie ksiadz proboszcz laczyl zamilowanie do drogich aut
z zamilowaniem do alkoholu.
A ciekawe co na tobkuria? Po pierwsze za jazde na bani, a po drugie na mataczenie, obrzydliwe klamstwa, jak w zgodzie z wlasnym sumieniemni sumieniem przelozonych Ks. Lesio S. sprawowal Mszę Świętą??? Niech się Kuria tez uderzy w piersi i przyzna do przyczynienia się do zła!!!!
W dodatku pod kościółek rozgonili dom kultury, gdzie dzieci i młodzież uczęszczała na różne zajęcia i warsztaty, ale przecież kościół w budowie ważniejszy…
@Kuba
Racja i powinni go wyrzucic z zakonu za sianie zgorszenia. Kto pojdzie sie spowiadac do tego klamcy i pijaka???
Proboszcz ze Skierki to wyjatkowo wstretny typ.
Bardzo dobrze, należy je**ć takich fałszywych duszpasterzy, zagrażających życiu i zdrowiu ludzi.
Czy osoba składająca fałszywe zeznania zostaje bezkarna ?
A jakie konsekwencje poniesie sistrzeniec księdza za składanie fałszywych zeznań?
6 miesięcy do 8 lat. Art. 233 par. 1.
Byle się prokurator przyłożył, bo w wypadku świętej kasty katabasów i ich pociotków to już nie takie oczywiste.
już mundrołku podchwyciłeś temat? Praw dalej
KUBA <3
odpuśćmy mu wkońcu ma audiii ogulno dostępne
Spróbuj tylko dotknać tego audi, a zobaczysz jak bardzo jest ogolnodostepne…
zaprawdę powiadam wam,przez niego nic się nie stało,co się stało
Dziwne, normalnie to policjantów powinni wywalić z pracy za takie „swietokradztwo”.
Duszpasterza zatrzymać i badać alkomatem jak śmieli.
czyli wyrok bez kary, zawiasy + 10 tys (2, czy 3 msze) i wlasciwie tylko wynajecie drivera okazyjnie przez 3 lata
To spora niedogodność. Wierni będą się teraz musieli spowiadać na widzeniach, a proboszcz po kolędzie będzie chodzić na przepustce.
Zamiast pokornie poddać się karze i przeprosić parafian za swoje zachowanie, to kombinował, mataczył, zwodził, kłamał. I co na tym zyskał? Co ugrał? Czy naprawdę biskup nie mógł zainterweniować i przemówić mu do rozsądku? Nic dziwnego, że ludzie potem mają o katolickim duchowieństwie zdanie takie, jakie mają.
Biskup księdzu do rozsądku? to Tak jakby Belzebub Lucyfera pouczał.
Jak delikwent miał w sobotnie popołudnie 2.2 promila, to w niedziele musiał iść do pracy na solidnym kacu.