Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Podróż citroenem zakończył w rowie. Był poszukiwany, posiada dożywotni zakaz kierowania (zdjęcia)

Puławscy policjanci przekazali więcej informacji na temat uczestnika wczorajszego, poważnie wyglądającego wypadku na drodze S12. Jak się okazało, mężczyzna kierujący citroenem był poszukiwany, a co więcej posiada dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.

Do wypadku doszło w czwartek około godziny 16:00 na drodze S12 na wysokości Olempina w powiecie puławskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o dachowaniu pojazdu osobowego marki Citroen.

Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego, policja, a także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Z ustaleń policjantów wynika, że kierowca samochodu stracił nad nim panowanie, a następnie osobowy citroen wypadł z drogi, koziołkował, po czym zatrzymał się w rowie.

Pojazdem kierował 40-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Jechała z nim 45-letnia obywatelka Peru. Oboje trafili do szpitala, mężczyznę zabrał śmigłowiec LPR. Po badaniach kobieta opuściła szpital, poszkodowany 40-latek jest w ciężkim stanie.

Jak ustalili policjanci, mężczyzna nie powinien w ogóle wsiadać za kierownicę, ponieważ ma dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi wydany przez sąd. Ponadto był poszukiwany dwoma nakazami do odbycia kar pozbawienia wolności i trzecim do ustalenia miejsca pobytu.

Ze względu na stan w jakim znajdował się bezpośrednio po zdarzeniu nie było możliwości zbadania go na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Została od niego pobrana krew do badań. Za swój czyn 40-latek będzie odpowiadał przed sądem. Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności wypadku.

Podróż citroenem zakończył w rowie. Był poszukiwany, posiada dożywotni zakaz kierowania (zdjęcia)

Podróż citroenem zakończył w rowie. Był poszukiwany, posiada dożywotni zakaz kierowania (zdjęcia)

Podróż citroenem zakończył w rowie. Był poszukiwany, posiada dożywotni zakaz kierowania (zdjęcia)

Podróż citroenem zakończył w rowie. Był poszukiwany, posiada dożywotni zakaz kierowania (zdjęcia)

Podróż citroenem zakończył w rowie. Był poszukiwany, posiada dożywotni zakaz kierowania (zdjęcia)

Podróż citroenem zakończył w rowie. Był poszukiwany, posiada dożywotni zakaz kierowania (zdjęcia)

Podróż citroenem zakończył w rowie. Był poszukiwany, posiada dożywotni zakaz kierowania (zdjęcia)

Podróż citroenem zakończył w rowie. Był poszukiwany, posiada dożywotni zakaz kierowania (zdjęcia)

Podróż citroenem zakończył w rowie. Był poszukiwany, posiada dożywotni zakaz kierowania (zdjęcia)

Podróż citroenem zakończył w rowie. Był poszukiwany, posiada dożywotni zakaz kierowania (zdjęcia)

Podróż citroenem zakończył w rowie. Był poszukiwany, posiada dożywotni zakaz kierowania (zdjęcia)

(fot. OSP KSRG Markuszów\Policja Puławy)

11 komentarzy

  1. Duży dorobek u poszkodowanego. Mógłby się podzielić swoją wiedzą na forum. Jestem przekonany, że zyskał by uznanie na forum.
    Bo połowa tu wypowiadających, po tym co tu wypisu też powinna mieć dożywotni zakaz kierowania. Nawet rowerem.

  2. Jednak tych zakazów sądowych nie dostaje się przypadkiem. Trzeba mieć pasję do bycia piratem/bandytą drogowym.

  3. Słońce Peru na siedzeniu pasażera i koziołek w przestworza. Może Tusk odwiedzi go w szpitalu w czapce konkwistadora, he, he…

  4. i na taką kanalie kupę kasy z budżetu poszło, a powinien siedzieć od dawna, chociaż to też za naszą kasę, nie wiem, co drożej wychodzi
    w sumie to jego stan powinien się ustabilizować z pożytkiem dla nas wszystkich

  5. Czy ktoś z Państwa zauważył : „samochód w rowie i przyjechało do niego 4 (cztery) jednostki straży !
    Czyż to nie zbytnia rozrzutność ? Przecież Polacy za to zapłacą !Tu nie ma NIC ZA DARMO !

    • Pomijając to, co już wiemy o kierowcy i jego wcześniejszych dokonaniach…
      Pomyślmy, że kierowcą był „Realista John”.
      Ewentualne zadysponowanie pomocy, która znajduje się bliżej wypadku nie oznacza, że przybędzie ona najszybciej.
      Osoba zgłaszająca nie dokonywała wcześniej oględzin ile osób jest poszkodowanym samochodzie, czy istnieje inne ryzyko (na przykład pożaru) a nawet czy faktycznie tylko jeden pojazd uległ wypadkowi.
      Po prostu spontaniczny odruch aby jak najszybciej powiadomić służby ratunkowe.
      A same służby co miały zrobić?
      Wysłać „wstępnie” jednego ratownika, który oceni sytuację?
      Gdyby „Realista John” został uratowany z wypadku to później nie liczyłby ile zastępów straży pożarnej brało udział.
      Ale gdyby zginął ktoś bardzo mu bliski to oskarżałby służby ratunkowe za opieszałość.
      Może nie liczmy kosztów gdy o zdrowiu a przede wszystkim życiu może decydować jedna minuta.
      Na tym właśnie polega ratowanie.
      Jak najszybciej nawet za wszelką cenę.

  6. wyliże się, złego licho nie weźmie

  7. I pomyśleć, że to również go zatrzymał a nie policja… za co my im płacimy?

  8. I pomyśleć, że to rów go zatrzymał a nie policja… za co my im płacimy?

  9. Tak się bawi elektorat obecnej władzy, bez uprawnień po pijaku i do rowu. Dobrze wydane 500+

Z kraju