Pomimo bardzo dużych strat wywołanych przez pożar nie poddali się i od razu rozpoczęli porządkowanie terenu, aby przywrócić warsztat do stanu używalności. Dzięki temu będą mogli też zwrócić pieniądze klientom, którzy w pożarze stracili swoje auta.
Przy średnim wieku aut poruszających się po lubelskim, gdzieś około 14 lat, i biorąc jeszcze pod uwagę, że w takich warsztatach „stołują się” raczej te starsze pojazdy (czyli do 14 trzeba by doliczyć jeszcze kilka lat) to wartość spalonych 13 samochodów wynosi tyle co nowy rower średniej/lepszej klasy.
Większość z tych szacunkowych 250 klocków, to za pewne remont budynku, bo nie da się kupić/zamontować bram, okien, instalacji, izolacji, okładzin mających 15 lat od Niemca.
Analfabeta
Po lubelskim czym te auta się poruszają? Po lubelskim landzie?
Gbur
A hulajnoga lepszej klasy? Ile kosztuje? Może poświęć swoją, sprzedaj i zasponsoruj chłopakom odbudowę.
rychu
Tak tak Franiu ,twój rower jest na pewno wiecej wart niż te „szroty ” …pewnie jakbyś ty posiadał warsztat ,naprawiał byś tylko auta od 100tys wzwyż …jak się czyta te twoje wypociny i kilka wpisów pod rzad ,to aż dziw bierze że tacy chorzy ludzie jak ty ,nie są leczeni przymusowo
Taka prawda
A mi k… to nikt nikt pomoże
Niewiemkimjestem
Z tych spalonych to jeszcze można odzyskać numery vin.Wystarczy by odpowiedni chłopcy poszli w miasto po nowe skorupy.
QWERTY
„Skorupy” to oni już mają…
Policjant
Dramat, że ludzie nie ubezpieczaja takich rzeczy…
QWERTY
Skąd wiedza, że warsztat nie był ubezpieczony? W tej branży brak ubezpieczenia to samobójstwo.
znajomy
Bo Panie Qwert nie był. Pisali o tym znajomi właściciela. A ja potwierdzę ten fakt.
Max
Dramatem to jest co sie dzieje w chwili, kiedy przychodzi do wypłaty odszkodowania. Oczywiście wiecznie ubezpieczenie czegoś „nie obejmuje”, a jaj już „musi obejmować” to chociaż obetną, bo zawsze sobie coś znajdą. Nie ma się co dziwić, że ludzie nie wykupują.
faja
Szkoda właściciela czy mechaników.Nie wiem jak tam,ale w 95% mechanicy w Lublinie to naciągacze.Ściemniają jak mogą.Na szczęście trochę znam się na naprawach i nie daję się tworzonym z kosmosu teoriom i kosztom.Moja taktyka to słucham jak cielę na końcu sprowadzam na ziemię ku ich zdziwieniu i pokrętnym prostowaniu naopowiadanych bzdur.
Damian
Ciekawe czy warsztat uczciwy? Jak znam życie to wątpię
Marek Ward
Ciekawe czy autor komentarza ma coś więcej w zanadrzu, niż tylko swoją „znajomość życia”. Bo jak wnioskuję z wypowiedzi, żadnych doświadczeń z tym warsztatem nie ma. Ale pojechać po kimś przecież zawsze można. Nawet w obliczu ludzkiej tragedii. Bo co by się nie stało, niewątpliwie jest to tragedia
88888
To nie lubelska patologia.
Sebsko
Nie znasz życia
Łukasz
Mojemu koledze spaliła się tam fura,ale płakać za nią nie bedzie, bo to i tak szrot był 🙂
Co do usług tych Panów z warsztatu to różnie bywa. To zależy kiedy i czy chce im się robić, czyli tak jak w wiekszości warsztatów.
Kamil
Hym bardzo interesujące. Jeżeli jest tak jak opisujesz to dlaczego Twój kolega poraz kolejny pozostawił tam auto do naprawy. Jest wiele warsztatów w okolicy a jednak wybrał ten.
Łukasz
A gdzie jest napisane,że zostawił poraz kolejny ??? Akurat on był tam pierwszy raz 🙂
Kamil
W takim razie opinia na temat usług jest bez podstawna , wyssana z palca .
Janek
Proszę nie opluwać jadem wszystkich dookoła, stało się nieszczęście a w komentarzach jak zwykle festiwal głupoty. Z tego nieszczęścia trzeba wciągnąć wnioski na przyszłość. Jak zadbać o zabezpieczenie/ubezpieczenie biznesu. Jak zapobiegać podobnym zagrożeniom w przyszłości.
„Człowiek uczy się na własnych błędach.Mądry uczy się na cudzych.Głupiec popełnia ciągle te same,licząc na inne rezultay.”
Ubezpieczenia są dla frajerów.
Przy średnim wieku aut poruszających się po lubelskim, gdzieś około 14 lat, i biorąc jeszcze pod uwagę, że w takich warsztatach „stołują się” raczej te starsze pojazdy (czyli do 14 trzeba by doliczyć jeszcze kilka lat) to wartość spalonych 13 samochodów wynosi tyle co nowy rower średniej/lepszej klasy.
Większość z tych szacunkowych 250 klocków, to za pewne remont budynku, bo nie da się kupić/zamontować bram, okien, instalacji, izolacji, okładzin mających 15 lat od Niemca.
Po lubelskim czym te auta się poruszają? Po lubelskim landzie?
A hulajnoga lepszej klasy? Ile kosztuje? Może poświęć swoją, sprzedaj i zasponsoruj chłopakom odbudowę.
Tak tak Franiu ,twój rower jest na pewno wiecej wart niż te „szroty ” …pewnie jakbyś ty posiadał warsztat ,naprawiał byś tylko auta od 100tys wzwyż …jak się czyta te twoje wypociny i kilka wpisów pod rzad ,to aż dziw bierze że tacy chorzy ludzie jak ty ,nie są leczeni przymusowo
A mi k… to nikt nikt pomoże
Z tych spalonych to jeszcze można odzyskać numery vin.Wystarczy by odpowiedni chłopcy poszli w miasto po nowe skorupy.
„Skorupy” to oni już mają…
Dramat, że ludzie nie ubezpieczaja takich rzeczy…
Skąd wiedza, że warsztat nie był ubezpieczony? W tej branży brak ubezpieczenia to samobójstwo.
Bo Panie Qwert nie był. Pisali o tym znajomi właściciela. A ja potwierdzę ten fakt.
Dramatem to jest co sie dzieje w chwili, kiedy przychodzi do wypłaty odszkodowania. Oczywiście wiecznie ubezpieczenie czegoś „nie obejmuje”, a jaj już „musi obejmować” to chociaż obetną, bo zawsze sobie coś znajdą. Nie ma się co dziwić, że ludzie nie wykupują.
Szkoda właściciela czy mechaników.Nie wiem jak tam,ale w 95% mechanicy w Lublinie to naciągacze.Ściemniają jak mogą.Na szczęście trochę znam się na naprawach i nie daję się tworzonym z kosmosu teoriom i kosztom.Moja taktyka to słucham jak cielę na końcu sprowadzam na ziemię ku ich zdziwieniu i pokrętnym prostowaniu naopowiadanych bzdur.
Ciekawe czy warsztat uczciwy? Jak znam życie to wątpię
Ciekawe czy autor komentarza ma coś więcej w zanadrzu, niż tylko swoją „znajomość życia”. Bo jak wnioskuję z wypowiedzi, żadnych doświadczeń z tym warsztatem nie ma. Ale pojechać po kimś przecież zawsze można. Nawet w obliczu ludzkiej tragedii. Bo co by się nie stało, niewątpliwie jest to tragedia
To nie lubelska patologia.
Nie znasz życia
Mojemu koledze spaliła się tam fura,ale płakać za nią nie bedzie, bo to i tak szrot był 🙂
Co do usług tych Panów z warsztatu to różnie bywa. To zależy kiedy i czy chce im się robić, czyli tak jak w wiekszości warsztatów.
Hym bardzo interesujące. Jeżeli jest tak jak opisujesz to dlaczego Twój kolega poraz kolejny pozostawił tam auto do naprawy. Jest wiele warsztatów w okolicy a jednak wybrał ten.
A gdzie jest napisane,że zostawił poraz kolejny ??? Akurat on był tam pierwszy raz 🙂
W takim razie opinia na temat usług jest bez podstawna , wyssana z palca .
Proszę nie opluwać jadem wszystkich dookoła, stało się nieszczęście a w komentarzach jak zwykle festiwal głupoty. Z tego nieszczęścia trzeba wciągnąć wnioski na przyszłość. Jak zadbać o zabezpieczenie/ubezpieczenie biznesu. Jak zapobiegać podobnym zagrożeniom w przyszłości.
„Człowiek uczy się na własnych błędach.Mądry uczy się na cudzych.Głupiec popełnia ciągle te same,licząc na inne rezultay.”