Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Podczas policyjnej interwencji zażądała, aby mundurowi wylegitymowali jej koty

Do dość nietypowej interwencji policjantów doszło w miejscowości Kaplonosy. Kobieta, podczas wizyty wezwanych przez siebie mundurowych zażądała, aby wylegitymowali jej koty.

W miniony wtorek wieczorem włodawscy policjanci otrzymali zgłoszenie o potrzebie interwencji w miejscowości Kaplonosy. Zgłaszająca będąca pod wyraźnym działaniem alkoholu nalegała, żeby wyprowadzić z jej domu sąsiada, który miał wcześniej dobijać się do jej domu, chodzić pod oknami i nie chciał odejść.

Mundurowi na miejscu potwierdzili, że nie ma żadnej sytuacji wymagającej interwencji, zaś kobieta zażądała, żeby policjanci wylegitymowali jej koty. Co więcej, w sposób wulgarny zwracała się do funkcjonariuszy.

Policjanci wobec bezpodstawnej interwencji poinformowali kobietę, że popełniła wykroczenie i że za swój czyn odpowie przed sądem.

(fot. pixabay.com)

11 komentarzy

  1. Nudząca i awanturująca się Kaplonosianka z fantazją dostanie po uszach.

  2. Sąd jak zwykle uniewinni.

  3. News dnia.

  4. Jak się nazywają te winka co w Kaplanowskim GSe sprzedają?

  5. Nie pójdzie siedzieć bo to wykroczenie dostanie karę grzywny gdyż w takiej sytuacji sporządzili wniosek o ukaranie do sądu…

  6. Ale dlaczego nie wylegitymowali tych kotów? Jeśli jest włascicielką to powinna chociaż je zaszczepić, dla dobra kotow, wtedy kot dostaje książeczkę zdrowia gdzie ma wpisane swoje dane personalne i dane właściciela, co za problem takiego delikfenta wylegitymować? A nóż by sie okazało, że nie posiadaja dokumentów, mieli by kolejny artykuł dla kobieciny, przetrzymywanie zwierząt w brew jej woli, toć kot bez dokumentów stwierdzających przynależność do właściciela jest kotem dzikim, wolno żyjącym.
    Ewidentne niedopełnienie obowiązków.

  7. Co ci ludzie palą już im całkiem te mózgi wypaliło

  8. Te koty to nielegalne imigranty z miasta Łodzi.

  9. Roobin(nie hoody)

    Bohaterskie koty. Nie dały się wylegitymować, bo były w większości 3:2 i nic sobie nie robiły z wizyty smutnych panów.
    A coś ostatnio panowie posmutnieli i nie znają się na żartach. A to ktoś ma nie swój dowód, a to bezzasadne wezwanie, a to ktoś wrócił do domu po kilku latach ukrywania się. I tak nadają roboty sądom, a tam taki za…..ol, że nie ma czasu taczki załadować. Pozdrawiam Panów.

Z kraju