Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Pociągi będą cały czas kursować. Lubelskie przekaże dodatkowe pieniądze dla protestujących kolejarzy

Wieczorem podpisane zostało porozumienie między protestującymi kolejarzami a spółką Polregio. Podwyżki płac sfinansują poszczególne województwa. W naszym regionie środki na ten cel zostały już zadeklarowane.

W piątek w godzinach wieczornych zawarte zostało porozumienie między Związkami Zawodowymi a Zarządem Polregio w sprawie podwyżek dla pracowników. Strony nie ukrywają, że wpływ na ugodę miał mediator, którym był prezes zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Podpisanie umowy dotyczącej wdrożenia wyższych płac sprawia, że zapowiedziany na najbliższy poniedziałek paraliż na kolei nie grozi już pasażerom.

Zgodnie z zawartymi ustaleniami, w tym roku pensje pracowników mają wzrosnąć o 400 zł, a kolejna podwyżka, tym razem w wysokości 300 zł, nastąpi na początku przyszłego roku. Kolejarze otrzymają również wyrównanie od 1 stycznia 2022 r.

Związki zawodowe zapewniły, że odwołują planowany strajk generalny zastrzegając, iż jeżeli do 10 czerwca Urzędy Marszałkowskie nie zawrą ze spółką aneksów do obowiązujących umów, postanowienia porozumienia uznane zostaną za nieważne. Wówczas zorganizują strajk w tych województwach, w których nie będą wdrożone podwyżki.

– Spełnienie warunku wypłaty 400 zł podwyżki zawiesza spór zbiorowy w Polregio do 10 lutego przyszłego roku. Z kolei podwyżka wynagrodzeń w wysokości 300 zł od 1 stycznia 2023 r. będzie przedmiotem aneksów do umów PSC uzgadnianych z Urzędami Marszałkowskimi na 2023 rok. W porozumieniu zapisano, że proces ten ma zakończyć się do 10 lutego przyszłego roku – wyjaśnia prezes zarządu Polregio Artur Martyniuk.

W przypadku naszego regionu już dziś wiadomo, że dodatkowe pieniądze dla kolejarzy będą. Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego przeznaczy na ten cel blisko 3,5 mln zł. Większość samorządów postąpiło w podobny sposób. Obecnie nie ma zgody na to jedynie w województwie warmińsko – mazurskim. Dwa inne, opolskie i podkarpackie, wyraziły zaś częściową zgodę na pokrycie kosztu wzrostu wynagrodzeń.

Przypomnijmy, związkowcy żądali wzrostu wynagrodzeń o 700 zł dla każdego pracownika spółki z wyrównaniem od dnia 1 grudnia 2021 r. Spółka nie chciała się na to zgodzić wskazując, iż oznacza to roczny koszt w wysokości ok. 124 mln zł, co zdaniem kierownictwa przełoży się na utratę rentowności. Dlatego też proponowano podniesienie wynagrodzenia zasadniczego o 400 złotych. Odpowiedzią kolejarzy była zapowiedź na dzień 16 maja strajku generalny, a tym samym całkowitego wstrzymania ruchu pociągów.

(fot. lublin112)

7 komentarzy

  1. w budżetówce pracownicy szantażują, wykorzystując krytyczną infrastrukturę. wyobrażacie sobie strajk w prywatnej firmie transportowej?
    -szefie, 7 stów podwyżki albo od poniedziałku nie pracuję
    -nie pracujesz już dzisiaj

    to jest wolny rynek. twoja praca jest warta tyle, na ile masz podpisaną umowę, czyli ktoś zgodził się ciebie zatrudnić, a ty zgodziłeś się za tyle pracować. i blokowanie krytycznej dla funkcjonowania państwa infrastruktury powinno być karane co najmniej jak wymuszenie.

    • ProstyRealistaCzasemPochowa

      Widać po wypowiedzi że dobrze Ci się żyje czyimś kosztem za friko, najlepiej za darmo pracować? Jak czarnuch u pana dobrze tylko bogaci nie strajkują pazeroty

      • ty, realista, a realia wolnego rynku są znane? a wartość przestrzegania podpisywanych umów? przymusu pracy akurat w tej firmie nie ma – uważasz się za bardziej wartościowego, to idź gdzieś indziej.

  2. Zabrakło informacji, jakie są wynagrodzenia obecnie.

  3. Protestujących pozwalniać.

  4. Mnie też Lubelskie dorzuci coś do pensji jak zastrajkuje ? W końcu cytując klasyka „Lubelskie smakuj życie !”

Z kraju