Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Pociąg jedzie a rogatki są otwarte – ciągłe problemy na przejazdach kolejowych. „Tu niebawem dojdzie do tragedii”

Na przejazdach kolejowych w Miłocinie, Motyczu oraz w Kozubszczyźnie nawet po kilka razy dziennie ma dochodzić do niebezpiecznych sytuacji. Kierowcy alarmują, że przed przebudową szlaku kolejowego nie było żadnych problemów, tak teraz, kiedy zamontowano nowe urządzenia, rogatki bądź są cały czas zamknięte, bądź też wcale się nie zamykają.

26 komentarzy

  1. Niech ktoś wreszcie złoży zawiadomienie do prokuratora o narażanie ludzi na śmierć, bo dopóty tak będzie dopóki kogoś nie posadzą! Ebane pkp i jego spółeczki.

    • Albo otwarte albo dzwoni pół nocy taka to modernizacja.
      W Miłocinie dróżnik jak był to był ( prawie zawsze w nocy był pijany ) ale szlaban zamknięty – jak się zatrąbiło to szlaban się otwierał na chwilę ?

      • jak byhla stara sygnalizacja nigdy sie nei psula, teraz nowoczesna technika komputerowa ale chinska daje rezultaty dziadowstawa w dzialaniu.

    • To zawiadomienie należy raczej złożyć na autora artykułu, albo mieszkańców za rozpowszechnianie kłamstw. Przejeżdżam tamtędy 2 razy dziennie, miałem okazję widzieć kilka razy problemy z przejazdem w Miłocinie, ale nigdy nie było to nic groźnego. Gdy szlabany były podniesione to obok przejazdu stały za każdym razem znaki z napisem „uszkodzone rogatki” i „stop”. Jeśli rogatki podobno otwierają się przed nadjeżdżającym pociągiem to niech mieszkańcy nagrają film z takiego zdarzenia. W artykule są tylko zdjęcia i to tak przycięte, że nie widać prawej strony drogi na której stoją znaki nakazujące zatrzymanie się.

  2. Ja się zawsze zatrzymuję przed przejazdem kolejowym, od czasu jak przy podniesionych przemknęła mi przed maską drezyna. Niech niecierpliwi trąbią lub omijają. To tylko urządzenia. „Zatrzymaj się i żyj” Swoja drogą PKP ma w głębokim poważaniu innych.

  3. Może tam w Miłocinie coś grzebią bo strażnika nie ma

  4. pisdzielskie porządki

  5. Bo to wszystko przez maseczki !!!

  6. Dokładnie taka sama sytuacja na Turystycznej Lublinie, kilka dni temu, i nie to nie pierwszy raz. To tylko elektronika, coś zawsze może się zepsuć.

  7. Do tragedii nie dojdzie, przecież nikt nie jest na tyle głupi aby się nie upewnić że nic nie jedzie i można bezpiecznie przejechać bo przewiduje sytuacje na drodze…

  8. Jak ktoś się właduje pod pociąg to nie tragedia – to selekcja.
    Pociąg jest duży, głośny, oświetlony, jedzie po określonym torze ze stałą prędkością, nawet ktoś średnio rozgarniety jest go w stanie uniknąć…

    • Podobnie qwerty jest z rowerzystami,auto większe od roweru,jedzie jezdnią dla niego wyznaczoną,oświetlone i zazwyczaj słyszalne,to o co chodzi rowerzystom,takiemu Franiowi,Alekowi i tym podobnym na przejazdach PDR?Śmieję się,bo to bardzo dobry przykład,a tłumaczenia,bo „nieuchronny”czym to podobne,to każdy jest w tym sensie na przejeździe kolejowy i czy to auto czy rower czy pieszy.

    • Bo władować powinno się wielu a wtedy nie będzie to tragedia tylko dane statystyczne.

  9. NIECH ZYJA KOLEJARZE !!!

  10. Dziwne że to tam coś się dzieje gdzie remont od początku nie pasował okolicznym mieszkańcom…

Z kraju