Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Po uderzeniu renaultem w znak, „zakopał się” na poboczu. Miał ponad 2,3 promila

Stracił panowanie nad renaultem, a następnie zjechał na pobocze i uderzył w znak. Kierujący pojazdem miał w organizmie ponad 2,3 promila alkoholu. Wkrótce 42-latek ze swojego postępowania będzie się tłumaczył przed sądem.

W niedzielę późnym wieczorem mężczyzna kierujący pojazdem osobowym marki Renault, jadąc ulicą Graniczną, tuż przed skrzyżowaniem z ulicą Lubelską nagle zjechał na prawą stronę jezdni, uderzył w znak drogowy i zatrzymał się na grząskim poboczu.

42-latek próbował wyjechać na drogę, ale jego pojazd „zakopał się”. Powiadomieni o kolizji policjanci na miejscu wstępnie ustalili, że kierujący renault jechał sam, po uderzeniu w znak nic mu się nie stało i nie potrzebował pomocy medycznej.

Jak się okazało powodem utraty panowania nad kierownicą przez siedzącego za kierownicą renault 42-latka był alkohol. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 2,3 promila alkoholu.

Policjanci zatrzymali mężczyźnie uprawnienia do kierowania pojazdami. Mieszkaniec Zamościa przed sądem odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.

Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 2, utratę prawa jazdy oraz obowiązkiem zapłaty na wskazany przez sąd cel określonej kwoty w wysokości nawet 60 tysięcy złotych.

(fot. Policja Zamość)

5 komentarzy

  1. zatrzymał go znak STOP. śmieszne.

  2. Do kosztów dojdzie też naprawa znaku…

  3. Tam Ara (stara)

    Te ponad 2,3 promila alkoholu, nie upoważnia, żeby można było mówić, albo pisać, że był kompletnie pijany, bowiem naukowo stwierdzono, że dla tzw. prawdziwych Polaków, „kompletność” pijaństwa wynosi gdzieś około 5 promili (choć bywają chlubne wyjątki I owa kompletność to ponad 6 promili).

    • gdyby wydmuchał 2,3 podczas rutynowej kontroli, to może przyznałbym ci rację. ale jak wypada z drogi i zatrzymuje się na słupie, to już kompletnie pijany.

  4. Szacun napił bym się z nim .

Z kraju