Po domowej sprzeczce wyszła z domu w nieznanym kierunku. Szukało ją kilkudziesięciu policjantów
10:26 21-01-2021
W miniony wtorek po południu zamojscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 48-letniej mieszkanki powiatu. Rodzina przekazała mundurowym, że po sprzeczce z bliskimi, kobieta wyszła z domu w godzinach porannych i udała się w nieznanym kierunku.
48-latka była ubrana nieadekwatnie do panującej na dworze temperatury, w ciapach i bez nakrycia głowy. Ponadto istniała realna groźba, że kobieta może próbować odebrać sobie życie.
Od razu po zgłoszeniu przystąpiono do poszukiwań zaginionej. W działania zaangażowano prawie 50 funkcjonariuszy. Po godzinie poszukiwań policjanci z Wydziału Patrolowo – Interwencyjnego sprawdzając okolice miejsca zamieszkania 48-latki odnaleźli kobietę. Przebywała w oddalonym od domu o kilkadziesiąt metrów budynku.
Pomieszczenie gospodarcze, w którym przebywała było nieogrzewane. Na szczęście nic poważnego się jej nie stało, była jednak bardzo zziębnięta. Kobieta została przekazana pod opiekę lekarza.
(fot. Policja)
Działała wg. przysłowia: „Zrobie na złość matuli, pójde na dwór w kosuli”.
skoro wyszła po kłótni, chciała być sama z dala od niego, jest dorosła – to jakim prawem policja wszczyna poszukiwania?
„[…] istniała realna groźba, że kobieta może próbować odebrać sobie życie.”