Plaga włamań do mieszkań w Lublinie i regionie. Zabezpiecz swój dobytek, zachowaj „sąsiedzką czujność”
09:19 04-12-2022
W ostatnim czasie w Lublinie, a także w regionie, dochodzi do włamań do mieszkań i domów. Mieszkańcy ostrzegają się nawzajem przed przestępcami na internetowych grupach, m.in. na Facebooku. Możemy znaleźć tam wpisy, z których wynika, że nieznani sprawcy okradają mieszkania na parterze w budynkach wielorodzinnych, jak również domy. Na jednym z profili społecznościowych natrafiliśmy nawet na krótkie nagranie, na którym widać mężczyznę, uciekającego prawdopodobnie z włamania do jednego z mieszkań w Lublinie. Tylko minionej doby w woj. lubelskim doszło do 9 włamań i 12 kradzieży. Na tzw. gorącym uczynku zatrzymano 26 osób.
Metoda „na klamkę”
Niektórzy z mieszkańców Lublina wskazują, że sprawcy nocami chodzą po klatkach schodowych i szarpią za klamki z nadzieją, że trafią na niezamknięte na noc mieszkanie. Wówczas mogą wejść do przedpokoju i ukraść różne przedmioty, np. portfele z odzieży wiszącej na wieszakach, telefony, dokumenty, czy kluczyki do samochodu. Pojawiają się również informacje o osobach dzwoniących domofonami i sprawdzających, czy obecnie ktoś jest w mieszkaniu.
Aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości nie zapominajmy o kilku podstawowych zasadach: przede wszystkim zamykaj drzwi mieszkania od środka (na klucz, na patent itp.). Nawet gdy wszyscy domownicy są w domu, złodziej potrafi wejść i wyjść niezauważony. Zamykaj mieszkanie na klucz nawet, gdy wychodzisz na kilka minut np. do sąsiadki, piwnicy lub ze śmieciami. Zwróć uwagę na nieznane ci osoby, kręcące się po klatkach schodowych i w pobliżu domu.
Nie daj się okraść przed świętami
Pamiętajmy, że zbliżający się okres wzmożonych wyjazdów na Święta Bożego Narodzenia, wiąże się z pozostawieniem domu czy mieszkania bez opieki. Dla złodziei to doskonała okazja do wzbogacenia się. Co zatem zrobić, by nie stać się ofiarą włamywacza? Pomóc mogą dobre zabezpieczenia i przestrzeganie kilku elementarnych zasad bezpieczeństwa. Oprócz tego ważne jest czujne oko i ucho sąsiada.
Podstawą jest dobre zabezpieczenie domu/mieszkania. Pamiętaj, że złodziej typując dom do włamania wybierze ten z zabezpieczeniami łatwiejszymi do pokonania, dlatego warto go zniechęcić, inwestując we własne bezpieczeństwo. Porozmawiaj również z sąsiadami o bezpieczeństwie w waszym miejscu zamieszkania i wspólne ustalcie, jak zachować „sąsiedzką czujność”.
Uchroń się przed włamaniem
Jak zabezpieczyć mieszkanie w bloku?
– wyposaż drzwi do mieszkania w odpowiednie zamki patentowe posiadające atesty;
– zamontuj w drzwiach zabezpieczenia przeciwwyważeniowe;
– zainstaluj system alarmowy.
Jak zabezpieczyć dom jednorodzinny?
– zastosuj okratowanie okienek piwnic, tarasów i drzwi balkonowych, zwłaszcza tych z tyłu budynku;
– nie zapomnij o zabezpieczeniu drzwi garażowych oraz innych pomieszczeń gospodarczych, poprzez które łatwo można dostać się do domu;
– zadbaj o oświetlenie ciemnych obszarów wokół domu, zainstaluj fotokomórkę (złodziej nie lubi światła);
– dobrym rozwiązaniem jest pies stróżujący, który zazwyczaj robi dużo hałasu widząc nieznajomą osobę i tym samym może spłoszyć ewentualnych włamywaczy;
– zainstaluj system alarmowy i monitoring.
Wychodząc z domu:
– zamknij wszystkie okna i drzwi;
– pamiętaj o zamykaniu okienek piwnicznych i innych pomieszczeń gospodarczych;
– nie zostawiaj kluczy w „dobrych schowkach” (pod wycieraczką, za doniczką na oknie, za framugą drzwi) – złodziej przeszukuje najpierw te miejsca zanim dokona włamania do Twego domu;
– wychodząc wieczorem z domu zaciągnij zasłony lub opuść żaluzje. Możesz pozostawić w pokoju włączone światło, stworzysz w ten sposób pozory obecności domowników;
– nie pozostawiaj w drzwiach żadnych kartek typu „będę za dwie godziny albo wracam jutro”, dajesz w ten sposób włamywaczowi informacje, że mieszkanie jest puste.
Nie ryzykuj:
– unikaj przechowywania w domu znacznych kwot pieniędzy i wartościowej biżuterii;
– nie opowiadaj o swoim majątku w miejscu, gdzie mogą Cię słyszeć obcy;
– ubezpiecz swój dom/mieszkanie;
– jeżeli wyjeżdżasz na dłużej, przekaż do przechowania cenne dla Ciebie rzeczy osobom godnym zaufania lub zdeponuj je w banku;
– zapisz numery fabryczne wartościowych przedmiotów (komputer, telewizor, kamera wideo itp.), oznakuj je w indywidualny, trwały sposób, niewidoczny dla złodzieja; sporządź listę, a jeżeli jest to możliwe, również dokumentację fotograficzną cennych przedmiotów (biżuteria, antyki, obrazy itp.) – w przypadku kradzieży zwiększy to szansę na ich odzyskanie;
– bądź dyskretny – portale społecznościowe to dla złodziei prawdziwa baza wiedzy, dlatego nie chwal się celem podróży, a zdjęcia opublikuj już po powrocie do domu.
Należy pamiętać, że nawet najlepsze zabezpieczenie nie gwarantuje w 100% bezpieczeństwa. Dlatego gdy już dojdzie do włamania niezwłocznie powiadom Policję, niczego nie dotykaj, nie sprzątaj i nie staraj się przeglądać rzeczy, by ustalić, co zginęło, ponieważ w ten sposób zacierasz ślady i utrudniasz pracę Policji.
(fot. Policja)
Włamania, włamania, a policja i tak umorzy sprawę po miesiącu teoretycznego śledztwa, bo jeżeli nie złapią złodzieja na gorącym uczynku, albo z łupem w rękach, to nic mu nie udowodnią. Ci funkcjonariusze, którzy się orientują nie mają niezbitych dowodów, a zwykli policjanci prowadzący sprawę nie prowadzą nawet wywiadu wśród sąsiadów. Cóż, domownik jest skazany na własne zabezpieczenia, bo policja jedynie odfajkowuje włamania w statystykach.
Zajęci są, pilnują prezesa.
Niech wam nawet przypadkiem do twardych dysków nie trafi myśl żeby urządzać jakieś pułapki na złodziei, po jak mu np. z półki nad drzwiami czy oknem spadnie siekiera na baniak, albo za kołnierz wyleje się mu miska kwasu, to nie on, a wy pójdziecie popierdywać w pudle.
Taki macie klimat prawny w Polsce.
A, i bejsbola nie używajcie, bo za nielegalne posiadanie broni bez zezwolenia grozi u Was do 8 lat odsiadki.
Przez polską policję/milicję nie można zrobić z tym porządku.
Jak złapiesz takiego i sam mu wymierzysz należytą karę to traktują cię jak przestępcę.
To nie przez policję, a głupie polskie prawo bardziej chroniące przestępców, niż pokrzywdzonych.
Czemu się dziwić jak na wiejskiej siedzi 99% złodziei którzy tworzą prawo pod siebie.
W ostatnich kilku latach XX w. kilkukrotnie włamywano mi się do piwnicy.
Kradzione były przeważnie grzyby w occie (dobre na zagrychę), aż tu za poradą kolegi kolejnej jesieni w occie przyrządzone zostały muchomory.
Włamania ustały, chyba dzięki Bogu, no bo jak ?!
Genialne 🙂