Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Płacą na drogi, a zabraniają im nimi jeździć. Nasyłają na nich policję

Mieszkańcy gminy Głusk są zbulwersowani nową organizacją ruchu, jaką wprowadzono w Dominowie i Żabiej Woli. Tymczasem mieszkające w tych miejscowościach osoby boją się, że ich drogi zostaną rozjeżdżone.

Od kilku tygodni trwają prace związane z przebudową ul. Abramowickiej w Lublinie, a także drogi wojewódzkiej nr 835 Lublin – Biłgoraj. Dla kierowców oznacza to liczne utrudnienia w ruchu. Ze względu na wprowadzony w kilku miejscach ruch wahadłowy sterowany sygnalizacją świetlną, czas przejazdu wydłużył się nawet kilkukrotnie.

Niektórzy kierowcy chcąc szybciej pokonać przebudowywany odcinek drogi, ignorują światła i przejeżdżają na czerwonym. Inni postanowili korzystać z alternatywnych tras przejazdu, wybierając równoległe gminne drogi prowadzące przez Żabią Wolę oraz Dominów. W wyniku tego ruch wzrósł tam wielokrotnie.

Na reakcję nie trzeba było długo czekać i niedawno ustawiono tam znaki zakazu ruchu, przy czym umieszczona poniżej informacja zwalnia z ich obowiązywania mieszkańców zlokalizowanych tam posesji. Wywołało to oburzenie pozostałych mieszkańców gminy, niezadowoleni są także inni kierowcy, którzy stracili możliwość ominięcia korków.

Jak ustaliliśmy, znaki ustawiono na wniosek mieszkających tam osób, które obawiają się o bezpieczeństwo zarówno swoje, jak też swoich dzieci, a także o to, że drogi te ulegną zniszczeniu.

-Dotychczas była tu cisza i spokój. Rzadko kiedy przejeżdżały tędy samochody. Dzieci mogły bez obaw poruszać się na rowerze czy hulajnodze. Teraz jedzie samochód za samochodem, a droga jest tak wąska, że ledwo co się wymijają. Dodatkowo niektórzy pędzą na złamanie karku. My dorośli boimy się wychodzić na ulicę w obawie o potrącenie, a co mówić o dzieciach. A idzie wiosna, przecież nie zamkniemy dzieci w domu, żeby nic im się nie stało – tłumaczyła nam mieszkanka Dominowa.

Tymczasem pozostali mieszkańcy gminy Głusk są zbulwersowani ustawieniem znaków.

– W związku z przebudową drogi wojewódzkiej nr 835 na bocznej do ul. Strojnowskiego został postawiony znak zakazu wjazdu „nie dotyczy mieszkańców ulicy”. Z tego objazdu korzystają nie tylko mieszkańcy posesji mieszczących się przy wyżej wymienionej ulicy, ale również ci, którzy mieszkają w bezpośredniej bliskości i znają tą drogę. Policja twierdzi, że znak został postawiony na prośbę mieszkańców, bo przeszkadza im ruch. Ale jest to normalna droga na której utrzymanie remonty itp. nie płacą tylko mieszkające przy niej osoby, ale wszyscy mieszkańcy gminy Głusk. Więc jakim prawem jest nam zabraniane korzystanie z tej drogi, zwłaszcza że odciąża to zakorkowaną drogę wojewódzką- mówi Michał.

Podobnego zdania jest kolejny z naszych czytelników:

– Niedawno przy drodze biegnącej od ul. Strojnowskiego przez Dominów do Żabiej Woli ustawione zostały znaki zakazujące ruchu wszystkim, oprócz mieszkających tam osób. Dlaczego zabrania się nam korzystania z ogólnodostępnych dróg, skoro są one budowane za nasze podatki. Płacimy na nie, a zabraniają nam po nich jeździć. Do tego nasyłają na nas policję – dodaje Wojtek.

Rzeczywiście praktycznie codziennie mieszkające przy tej drodze osoby dzwonią po policję widząc poruszające się po niej „obce” pojazdy. Tymczasem jak wyjaśniał nam podkom. Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, o ile w przypadku dróg krajowych, wojewódzkich czy nawet powiatowych, wprowadzenie zmian w organizacji ruchu musi być konsultowane z Wydziałem Ruchu Drogowego, to jeżeli chodzi o drogi gminne, nie ma takich wymagań a znaki mogą być ustawiane zgodnie z lokalnymi ustaleniami.

60

61

(fot. lublin112)
2018-03-29 22:25:35

72 komentarze

  1. Płacę podatki w swojej dzielnicy i nie chciałbym aby ktoś obcy po nich jeździł, koniec i kropka!

  2. Z prawnego punktu widzenia może wjeżdżać każdy oprócz bezdomnego. Ten znak nie jest sprecyzowany i nie dotyczy konkretnych mieszkancow nr. Domów itp. sprawa wygrana.

  3. 8888- nie ruszaj mnie bo będziesz miał widły w plecach !widły z Twojej obory !!

  4. Przede wszystkim to co za inteligent zrobił dwa wahadła zaraz obok siebie gdzie miedzy jednym wahadłem a drugim mieści sie dosłownie kilkanaście samochodów. Co z tego że samochody wjeżdżają na wahadło na zielonym skoro nie maja gdzie zjechać i blokują samochody z naprzeciwka.

  5. Bardzo dobrze, niektórym nie chce się postać 15 min. na światłach tylko gnać przez wieś żeby w tym samym czsie wyjechać potem w Mętowie, Ćmiłowie. Równie dobrze mogą Prawiednikami wracać.

    • Tak samo było jak budowali drogę Wilczopole-Kalinówka tiry waliły jeden za drugim, dołów pełno ale nikt nie załatał bo po co. Ostatnio też widziałem jak koło stawów w Dominowie jechał tir z naczepą niskopodwoziową, całkiem powaliło zero wyobraźni.

Z kraju