Tyle kasy na całą akcję, bo kretynowi nie chciało się czekać. Takich nie szkoda.
ja
selekcja naturalna
Ofelia Cimcirymkiewiczówna
Wilk zapewne omijał rogatki razy kilka, aż diabli wzięli wilka.
Bóg już stary i niezbyt rychliwy, ale sprawiedliwy.
ciek
specyficzny przejazd kolejowy… kiedyś jechałem tą drogą. rogatki zostały opuszczone, przejechal pociąg, rogatki się otworzyły po czym przejechał drugi pociąg, a rogatki zamknęły się dopiero jak pociąg wjechał na przejazd. Chwila nieuwagi może kosztować życie. Na przejazdach kolejowych nie ma żartów.
PS
jak juz zasłaniacie tablice to na zdjęciu nr 9 też możecie zasłonić naklejke bo widać na niej idealnie numery.
Szkoda człowieka. Panie świeć nad Jego duszą
ciek
PS
ze zdjęcia nr 9 wynika że to taryfiarz ? z Puław Nałęczowa czy Lublina ?? bo rejestracja LPU
olej do głowy
Kiedyś „popełniłem”zdjęcie pięknego krajobrazu z idącą drogą do lasu dziewczyną (tyłem do widza).
Wielu z oglądających nie widziało owego krajobrazu, każdy pytał: „Kto to idzie?”
Piszę o tym dlatego, że dla wielu nie ważne, że wypadek miał miejsce, nie ważne, że ktoś zginął, dla niego ważne są numery rejestracyjne, czas co do sekundy i czy napisane „ó”, a nie „u”. Ogarnijcie sie cieniasy.
123
Rejestracja ***** mówi sama jacy kierowcy są w Puławach – ************
zsd
Głupoty piszesz, widziałem baranów w LU, LLE LC, i wiele wiele innych, rejestracja ani marka nie mówi nic o kierowcy, wszędzie są barany.
Moja kochana żonka jechała 5h przez ten wypadek z Lublina.
Robek
Dodam ze jechała do Dęblina.
Kuba
ROTFL.
To którędy jechała?
Przez Bełżyce z Lublina do Dęblina?
Gratuluję żony… co by to nie miało w tym wypadku oznaczać.
Tak się składa, że dość często jeżdżę do Dęblina właśnie z Lublina i jazda przez Motycz w tamte okolice brzmi dla mnie dość abstrakcyjnie (że delikatnie to ująć raczę).
No chyba, że ślubną o coś podejrzewasz i to chciałeś insynuować 🙂
Pietro
Gratuluję orientacji Kuba. Coś mi się zdaje , że chodziło o podróż pociągiem do Dęblina przez Motycz :).
Don Juan - pies na baby
Faktycznie z Lublina do Dęblina przez Motycz to hardcor, Trasa zaiste krajoznawcza i 2 h drogi.
Dla nieznających tematu , pociągi osobowe na tej trasie nie kursują, jest komunikacja zastępcza autobusowa ale jedzie się 2 razy dłużej niż normalnie ;-).
Jeżeli zafundowała sobie tędy kurs to musi jednak coś w tym być, jak napisał Kuba ….
ZUS
Znowu mamy oszczędności.Tyle nam płacił składki i sam z wypłaty emerytury na tak krótko przed przejściem na świadczenia zrezygnował.
tak kończą cwaniacy… inni mogli stać ale dziadzio z mesia musiał pokazać kto tu rządzi i pokazał, aniołkom w niebie.
Tyle kasy na całą akcję, bo kretynowi nie chciało się czekać. Takich nie szkoda.
selekcja naturalna
Wilk zapewne omijał rogatki razy kilka, aż diabli wzięli wilka.
Bóg już stary i niezbyt rychliwy, ale sprawiedliwy.
specyficzny przejazd kolejowy… kiedyś jechałem tą drogą. rogatki zostały opuszczone, przejechal pociąg, rogatki się otworzyły po czym przejechał drugi pociąg, a rogatki zamknęły się dopiero jak pociąg wjechał na przejazd. Chwila nieuwagi może kosztować życie. Na przejazdach kolejowych nie ma żartów.
PS
jak juz zasłaniacie tablice to na zdjęciu nr 9 też możecie zasłonić naklejke bo widać na niej idealnie numery.
Szkoda człowieka. Panie świeć nad Jego duszą
PS
ze zdjęcia nr 9 wynika że to taryfiarz ? z Puław Nałęczowa czy Lublina ?? bo rejestracja LPU
Kiedyś „popełniłem”zdjęcie pięknego krajobrazu z idącą drogą do lasu dziewczyną (tyłem do widza).
Wielu z oglądających nie widziało owego krajobrazu, każdy pytał: „Kto to idzie?”
Piszę o tym dlatego, że dla wielu nie ważne, że wypadek miał miejsce, nie ważne, że ktoś zginął, dla niego ważne są numery rejestracyjne, czas co do sekundy i czy napisane „ó”, a nie „u”. Ogarnijcie sie cieniasy.
Rejestracja ***** mówi sama jacy kierowcy są w Puławach – ************
Głupoty piszesz, widziałem baranów w LU, LLE LC, i wiele wiele innych, rejestracja ani marka nie mówi nic o kierowcy, wszędzie są barany.
a LUB i LOP to już szkoda gadać.
Moja kochana żonka jechała 5h przez ten wypadek z Lublina.
Dodam ze jechała do Dęblina.
ROTFL.
To którędy jechała?
Przez Bełżyce z Lublina do Dęblina?
Gratuluję żony… co by to nie miało w tym wypadku oznaczać.
Tak się składa, że dość często jeżdżę do Dęblina właśnie z Lublina i jazda przez Motycz w tamte okolice brzmi dla mnie dość abstrakcyjnie (że delikatnie to ująć raczę).
No chyba, że ślubną o coś podejrzewasz i to chciałeś insynuować 🙂
Gratuluję orientacji Kuba. Coś mi się zdaje , że chodziło o podróż pociągiem do Dęblina przez Motycz :).
Faktycznie z Lublina do Dęblina przez Motycz to hardcor, Trasa zaiste krajoznawcza i 2 h drogi.
Dla nieznających tematu , pociągi osobowe na tej trasie nie kursują, jest komunikacja zastępcza autobusowa ale jedzie się 2 razy dłużej niż normalnie ;-).
Jeżeli zafundowała sobie tędy kurs to musi jednak coś w tym być, jak napisał Kuba ….
Znowu mamy oszczędności.Tyle nam płacił składki i sam z wypłaty emerytury na tak krótko przed przejściem na świadczenia zrezygnował.