Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Pijany rowerzysta uciekał przed policjantami. Uderzył jednośladem w radiowóz

Nietrzeźwy rowerzysta próbował uciec przed policjantami. Na koniec uderzył w radiowóz. 61-latek miał ponad 1,5 promila, wkrótce stanie przed sądem.

Do zdarzenia doszło w sobotę rano w Opolu Lubelskim. Policjanci zauważyli podejrzanie poruszającego się rowerzystę. Mężczyzna jechał jednośladem pod prąd, a następnie wjechał na fragment drogi wyłączony z ruchu.

Funkcjonariusze polecili, aby rowerzysta się zatrzymał, ale mężczyzna przyspieszył, wyraźnie próbując uniknąć policyjnej kontroli. Chcąc uniemożliwić mężczyźnie dalszą jazdę, funkcjonariusze włączyli sygnały i zajechali mu drogę, ale kierujący jednośladem próbował ominąć radiowóz i ratować się wjechaniem na chodnik.

61-latek zakończył ucieczkę na policyjnym radiowozie, uderzając w pojazd. Co więcej, desperat próbował uciekać jeszcze w trakcie czynności siedząc w policyjnym radiowozie. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że mężczyzna miał w organizmie ponad półtora promila alkoholu. Wkrótce 61-latek stanie przed sądem, będzie się tłumaczył z ucieczki przed kontrolą drogową oraz poniesie koszty naprawy policyjnego radiowozu.

(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)

18 komentarzy

  1. Jurny ten 61-latek.

    • łazi jak marek bazarowy

      nie jurny tylko durny bo w głowie zamiast mózgu ma łajno od osła

      • Jurny, bo w tym wieku postanowił jeszcze uciekać policjantom. Nie dość, że policjanci mieli samochód, było ich dwóch, to jeszcze byli 2x młodsi od niego.
        Z tym, że pedalarz durny – nie polemizuję. Ale jeżeli do sklepu pojechał rowerem, a mógł wziąć z podwórka aŁdi i nim pojechać po kolejną prytę – to potraktowałbym to za mocną okoliczność łagodzącą, bo wybrał mniejsze zło.

  2. Nie tłumacząc pijaka na rowerze (bo powinien za to odpowiedzieć), to znając życie, gdyby wjechał samochodem na drogę wyłączoną z ruchu to zostałby pouczony. Natomiast za to samo rowerem – dostanie mandat.

    • Piszę tak bo jeszcze nie słyszałem, o mandacie za jazdę samochodem po chodniku. Natomiast kilka lat temu lubelska Straż Miejska chwaliła się, że ukarała jednego miesiąca 17 rowerzystów za jazdę rowerem po chodniku. Więc jeżeli macie inne zdanie to porozmawiajmy, ale na podstawie rzeczywistych przykładów, a nie na podstawie mniej/czy bardziej wiarygodnych plotek.

      • łazi jak marek bazarowy

        nie gadaj sam do siebie i jeszcze chcesz od siebie samego bez plotek – gratuluję dobrego samopoczucia (co jadłeś dzisiaj to może ja spróbuję)

        • Prosze wybaczyć temu pacjentowi, przy jego typu schorzeniu to normalne. Obecna medycyna jest juz niestety bezsilna, może za kilka lat uda nam się doprowadzić go do normalności. Terapia szokowa też tu nic nie daje, a elektrody i prąd zostały zabronione, nic więcej nie możemy zrobić.

        • Nie gadam sam ze sobą, ale rozwijam wypowiedz, coś dodaję lub uzupełniam. Ale nawet rozmowa sama ze sobą ma większy sens niż takimi jak ty.

      • A po co z Tobą Franiu dyskutować?Rowerzysty przepisy nie obowiązują.Gdyby tę grupę zmusić do wyrobienia Karty Rowerowej,wykupienia OC i używania odblasków i kasków pewnie mocno by schudła w otoczeniu.Porobić DDR jak np.ul.Łęczyńska i po problemie,a tak przy chodniku i wpadam zza samochodów,bo przecież to przejazd rowerowy.Po co komu przepis i,tak zawsze kierowca winien,dopóki pedalarz lub tępy pieszy nie wlizą w radiowóz.???

        • 1. „Rowerzysty przepisy nie obowiązują.” – napisałem, że jest wręcz przeciwnie. O mandatach za jazdę rowerem po chodniku słyszałem. Zaś o mandatach za jazdę samochodem po chodnikach jeszcze nie. Więc jak to jest tym, kogo przepisy nie dotyczą?

          2. Jeżeli kierowca wjedzie pod pociąg, to także zawsze winny jest kierowca. Ale, żeby ciebie to bulwersowało nie słyszałem.

          3. 3/4 rowerzystów posiada prawo jazdy. Czy oni potrzebują kart Rowerowych dodatkowo?

          4. Rower (jak każdy inny pojazd) musi być wyposażony w światła odblaskowe. Natomiast osoba kierująca rowerem, podobnie jak osoba kierująca samochodem – nie są zobowiązani do jazdy w kamizelce odblaskowej. Ale zakazu nie ma. Możesz jeździć w kamizelce zarówno na rowerze jak i w samochodzie.

          5. Ile wynosi średni koszt kolizji/wypadku spowodowanego przez rowerzystę? Bo w przypadku kierowców samochodów, koszty niektórych wypadków idą w miliony złotych. A przypominam, że nie każdy samochód posiada OC, albo w pewnych okolicznościach ono nie działa. Właśnie tacy rekordziści mają po kilka baniek do zwrotu.

          6. OC u pijanego rowerzysty także by nie zadziałało.

          • Pewne wątpliwości do Twojej wypowiedzi.Skąd wiesz ilu rowerzystów ma Pj?Bo widząc tych jeżdżących to jeśli mają powinny być im odebrane w trybie natychmiastowym.Człowiek,osoba niby rozumna,ale czy kierowca czy rowerowo-pieszy wpada pod pociąg (nie wiem czemu),rowerzyści też potrącają pieszych ze skutkiem śmiertelnym (nie słyszałem o karze pozbawienia wolności rowerzysty)nie mówiąc o zabieraniu mu uprawnień czy roszczeń z tytułu OC ,którego na rower de facto nie posiada,bo jest nieobowiązkowe.Odblaski są poza terenem zabudowanym ,a światła po zmroku wszędzie.Tak więc nie mam po co z Tobą dyskutować.Uświadamiam Ci tylko,gdyby DDR były w pasie jezdni rowerzyści musieliby sięgnąć do PoRD i stosować się do przepisów.Gdy PDR jest w chodniku to mają to w 4literach na siodełku.Odblaski i kaski są dla bezpieczeństwa,głupi nie stosuje,to tak jak jeździć motocyklem w samych spodenkach,ale tego nie pojmiesz.

          • śc a „Pewne wątpliwości do Twojej wypowiedzi.Skąd wiesz ilu rowerzystów ma Pj?” – o takim odsetku słyszałem. Ile znasz osób bez prawa jazdy? Czy uważasz, że osoba nieznająca przepisów pchała by się dobrowolnie do ruchu drogowego, by na skutek swojej nieznajomości przepisów dać się zabić – byłoby to bardzo nieracjonalne?

            Bo widząc tych jeżdżących to jeśli mają powinny być im odebrane w trybie natychmiastowym. – także uważam, że policja odbiera za mało praw jazdy. Ale jeżeli mam bym określić komu najpierw. To na pewno tym, którzy swoim zachowaniem na drodze powodują większe zagrożenie dla innych. Gdy pieszy wchodzi na czerwonym to jest jego sprawa (pieszego). Natomiast, gdy kierowca wjeżdża samochodem na czerwonym to już nie jest jego osobiste ryzyko, ale zagrożenia także dla innych.

            „rowerzyści też potrącają pieszych ze skutkiem śmiertelnym (nie słyszałem o karze pozbawienia wolności rowerzysty)nie mówiąc o zabieraniu mu uprawnień czy roszczeń z tytułu OC ,którego na rower de facto nie posiada,bo jest nieobowiązkowe.” – każdy sprawca uszkodzeń pokrywa koszty naprawy wyrządzonych skód. W przypadku uszkodzeń spowodowanych przez samochód – może tak zrobić ubezpieczyciel (o ile jest – a nie jest tak zawsze), a jeżeli ubezpieczyciela nie ma (bo np rowerzysta nie ma OC) – to płaci sprawca zdarzenia (np. rowerzysta). Nie ma wyjątków od tego, chyba, że potrafisz podać przykład. Ja takich nie znam.
            Pieszy także płaci jeżeli wypadek nastąpi z jego winy. Gdy pies kogoś pogryzie – to płaci właściciel, a obowiązkowego OC na psy/koty/konie/kury także nie ma, choć one także mogą wyrządzić szkody. Nawet na sankach albo rolkach można wpaść na inny pojazd i go podrapać/coś rozbić. Chcesz wprowadzenia OC na wózki sklepowe, po kolizji na parkingach sklepów z wózkami także się zdarzają?

            „Odblaski są poza terenem zabudowanym ,a światła po zmroku wszędzie.Tak więc nie mam po co z Tobą dyskutować.Uświadamiam Ci tylko,gdyby DDR były w pasie jezdni rowerzyści musieliby sięgnąć do PoRD i stosować się do przepisów.Gdy PDR jest w chodniku to mają to w 4literach na siodełku.Odblaski i kaski są dla bezpieczeństwa,głupi nie stosuje,to tak jak jeździć motocyklem w samych spodenkach,ale tego nie pojmiesz.” – lokalizacja jezdni dla rowerów: czy to jako pas ruchu dla rowerów czy też jako droga dla rowerów oddzielona od zwykłej jedni nie ma znaczenia z punktu widzenia przepisów ruchu drogowego. Wszędzie obowiązują te same przepisy.

          • @fluffy OC jest obowiązkowe to uzyskania licencji kolarskiej, która jest konieczna to ścigania się w imprezach z kalendarza PZKOL. Wbrew pozorom trochę osób z licencjami jest w Lublinie i OC posiadają.

            Zgadzam się że, drogi rowerowe powinny być zrobione w ciągu jezdni. To rozwiązanie jest dużo bezpieczniejsze dla rowerzystów…dla pieszych na pewno też.

          • Franiu,jak zaczniesz sam jeździć autem to zrozumiesz,a po 30 latach może i przyjdzie jako takie doświadczenie i przestaniesz bredzić.

  3. masa krytyczna

  4. Miśki zajeżdżają drogę i jeszcze każą sobie klepać auto

    • Tak się składa, że to zawsze sprawca kolizji odpowiada za wyrządzone szkody. Zagrodzili mu drogę, więc uciekający powinien się zatrzymać przed przeszkodą (stojącym autem).
      Na ile kawałków rozpadł się radiowóz staranowany przez wielskiego Luisa Armstronga pędzącego 15km/h?

  5. „(nie słyszałem o karze pozbawienia wolności rowerzysty)” – ja także nie słyszałem, ale może dlatego, że potrącenia śmiertelne rowerem to są pojedyncze przypadki rocznie w całym kraju.
    Ogólnie we wszystkich wypadkach ze skutkiem śmiertelnym sprawca wypadku (trzeźwy) dostaje karę w zawieszeniu w 95% przypadków, więc jaka jest szansa, że wśród tych kilku procent znajdzie się rowerzysta?

Z kraju