Pijany mężczyzna kierował samochodem, podróżująca z nim córka zadzwoniła na numer alarmowy
16:10 15-07-2020
Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem na terenie powiatu puławskiego. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że od strony Żyrzyna porusza się pojazd marki Volvo, którego kierowca jest nietrzeźwy. W pojeździe znajdowała się 14-letnia córka kierowcy, która widząc, że ojciec kieruje w stanie nietrzeźwości zadzwoniła na numer alarmowy.
Dyspozytor numeru, za pomocą trybu głośnomówiącego próbował przekonać kierowcę, aby się zatrzymał. Mimo tego kierowca kontynuował jazdę. W miejscowości Brzozowa Gać zatrzymali go policjanci ruchu drogowego. Badanie wykazało, że 46-latek z Lublina miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
Wkrótce mężczyzna za swoje zachowanie stanie przed sądem. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna. O sprawie zostanie także powiadomiony właściwy sąd rodzinny.
(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)
Brzozowa Gać K..wa mać.
Pewnie podczas jazdy musiało między nimi dojść do jakiegoś spięcia skoro córka wpierw dobrowolnie wsiadła do auta a później sprzedała go policji. W grę może wchodzić też konflikt między rodzicami itp.
Zależy co za ojciec. Jak porywczy i agresywny to nie chciałbym być na miejscu córki. Bo nie wierzę, że 2 lata odsiadki dostanie…
Nie dostanie, bo nie doszło do skutków ubocznych. Sytuacja została w porę w lepszy lub gorszy sposób opanowana. Jeżeli ma ambicję i honor, to sam się zmobilizuje, a do córki nie okaże żadnej urazy. Co innego jeśli zrobiłaby to,, żona,, ?
(żartowałem)
Wdzięczny córce z pewnością nie będzie, zwłaszcza jak sąd mu cośtam orzeknie…
Ale załóżmy, że będą żyć dłuuugo i szczęśliwie
To ja. To ja kierowałem. I chcę wszystkich przeprosić. Bardzo źle zrobiłem. Bardzo. Poniosłem za to poważne konsekwencje. służbowe, osobiste i inne. Bardzo przepraszam moją Córkę, która dla mnie jest Najważniejsza. Naraziłem Ją na niebezpieczeństwo. To fakt.
Dałem ciała. Przepraszam Was wszystkich. Tych w szczególności, którzy kontekstu tego zdarzenia nie mogą znać.
I tych, których mogłem narazić na niebezpieczeństwo.
Córce hejtu nie urządzałem. Dobrze zrobiła dzwoniąc na policję.
Dajcie nam zatem spokój i pozwólcie rozwikłać sprawy w gronie skromniejszym,