Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Pijany kierowca stracił panowanie nad audi, pojazd dachował. W szpitalu zmarł pasażer auta (zdjęcia)

W nocy z soboty na niedzielę pod Biłgorajem doszło do tragicznego wypadku. Nie żyje pasażer audi, które wypadło z drogi i dachowało.

Do zdarzenia doszło w sobotę przed godziną 23 w miejscowości Okrągłe pod Biłgorajem. Służby ratunkowe przyjęły zgłoszenie o dachowaniu pojazdu osobowego.

Policjanci ustalili na miejscu, że 35-latek kierujący samochodem osobowym marki Audi, na łuku jezdni w wyniku niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu i dachował.

W pojeździe z kierowcą podróżowało dwóch pasażerów. Wszyscy z obrażeniami ciała zostali przetransportowani do szpitali. Badanie alkomatem wykazało, że 35-letni kierowca z Biłgoraja miał ponad promil alkoholu w organizmie.

W niedzielę rano 32-letni pasażer pojazdu w wyniku odniesionych obrażeń zmarł w szpitalu. Policjanci ustalają wszystkie okoliczności tego tragicznego w skutkach wypadku.

Pijany kierowca stracił panowanie nad audi, pojazd dachował. W szpitalu zmarł pasażer auta (zdjęcia)

Pijany kierowca stracił panowanie nad audi, pojazd dachował. W szpitalu zmarł pasażer auta (zdjęcia)

(fot. Policja Biłgoraj)

20 komentarzy

  1. Ludzie! Nie wsiadajcie po alkoholu do auta. Przenocujcie kolegów /koleżanki! Same plusy 🙂 a przy okazji nie jedźcie szybko.. Ile razy mam sytuację, że wyprzedza mnie super auto z możliwościami, wiadomo, a spotykamy się za piętnaście minut w najbliższym korku lub na światłach. Kiedyś będąc za granicą, mój rówieśnik odwoził nas z pracy. Warunki na emigracji słabe, praca w polu, jedna łazienka, cztery prysznice na 30 osób przy czym po 10 osobie zaczynało brakować ciepłej wody. Jechał po lokalnej drodze niezabudowanej 130. Służbowe auta tam niestety ledwo wyciągały takie prędkości, kierownica drżała jak i całe auto. 5 osób w środku samochodu. Nikt z obecnych, dorośli, dziś dojrzali ludzie, nie zwrócił uwagi kierującemu. Później gadali na miejscu, jak on może tak jechać szybko, jest nieodpowiedzialny. Natomiast ja zwróciłam mu uwagę. Reszta jak kołki. Z czułością powiedziałam” słuchaj Sebastian, możesz trochę zwolnić? „A gościu mi odpowiedział „jasne. Lepiej 30 minut później niż 30 lat wcześniej”. I zwolnił! Można! I nikt nie stracił do mnie szacunku ze względu, że potępiłam szybką jazdę. Nikt mnie nie wywyższał też później, nie dostałam orderu pracownika roku też.
    Dla ciekawych- wody ciepłej dla mnie wystarczyło. Reszta po przyjeździe i tak poszła walić wodę.
    Niech moc dyplomacji będzie z Wami!

  2. znowu pijak za kółkiem. Na kilka lat nie będzie pustoszył dróg. A potem do śmierci płacił regres

Z kraju