Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Pijana 54-latka przyjechała odebrać auto nietrzeźwego znajomego. W tej sprawie odpowie również pasażer

55-latek stracił prawo jazdy i wkrótce usłyszy zarzut za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Prawo jazdy straciła też jego znajoma, która przyjechała zabrać auto mężczyzny. Kobieta miała ponad 1,5 promila.

Do zdarzenia doszło w środę wieczorem na stacji pali w Świdrach w powiecie łukowskim. Policjanci otrzymali informację, że przyjechał tam prawdopodobnie nietrzeźwy kierowca samochodu marki Mercedes.

Zgłaszający przypuszczał, że kierowca auta może być pod działaniem alkoholu. Podejrzenie zgłaszającego potwierdziło się. Mundurowi ustalili, że 55-letni łukowianin miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna już stracił prawo jazdy, wkrótce usłyszy zarzut, a jego sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Odpowiedzialności nie uniknie też pasażer mercedesa. Okazało się bowiem, że był to właściciel auta, który odpowie za dopuszczenie do kierowania pojazdem osoby będącej pod działaniem alkoholu.

Na miejsce przyjechała znajoma mężczyzn, która miała zabezpieczyć pojazd. Niestety policjanci nie mogli przekazać jej osobówki, gdyż kobieta również była pod działaniem alkoholu. Po sprawdzeniu okazało się, że 54-latka miała ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Również ona straciła prawo jazdy i też wkrótce usłyszy zarzut. Po kilkunastu minutach pojazdy zostały w końcu przekazane trzeźwemu znajomemu 54-latki.

Zatrzymanym grozi co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami, wysoka grzywna i nawet do dwóch lat pozbawienia wolności. To nie wszystkie konsekwencje. Będą jeszcze musieli zapłacić co najmniej po 5000 złotych świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

(fot. Policja)

16 komentarzy

  1. To co ona miała prowadzić podwójnie na podwójnym gazie?

  2. Atak na kierowców. Policjanci zanim zaczną się czepiać po raz kolejny kierowców, niech wpierw sprawdzą czy tych kierowców stać na grzywnę, a nie tylko przykładają jeszcze ręce do dojenia kierowców.
    A najlepiej to nie się wezmą za rozdawanie odblasków dzieciom i apele do dzieci, żeby:
    -nie dały się zgwałcić
    -nie dały się okraść
    -nie dały się rozjechać
    bo policja ma ważniejsze sprawy niż zapewnienie dzieciom bezpieczeństwa

  3. Gdyby od razu następował przepadek auta, to do takich sytuacji by nie dochodziło.

  4. Nie prowadziła, nie siedziała za kierownicą, więc zabrali jej prawko za usiłowanie użycia samochodu pod wpływem alkoholu. Mistrzyni, nawet pewnie nie dotkneła tego auta.

    • „Na miejsce przyjechała znajoma mężczyzn, która miała zabezpieczyć pojazd.” – kierowała tym pojazdem, którym, razem z właścicielem, przyjechała po inny, zatrzymany pojazd.

      • jechała wierzchem na franiu

      • Gdzie jest napisane, że kierowała jakimś pojazdem? Przyjechała nie oznacza, ze czymś kierowała.
        Miała zabezpieczyć pojazd też nie znaczy, że nim kierowała.
        Polska ciężka język.

  5. Ale kumulacja:)
    Brawo idioci.

  6. Ach,gdyby tak, auta lawetą na parking, a pijaki niech idą z buta.

  7. Ona pewnie przyjechała swoim samochodem i dlatego zabrali jej prawo jazdy

    • Pewnie…
      W oryginale na stronie KWP jest to lepiej opisane:

      „Jednak to jeszcze nie koniec sprawy. W trakcie interwencji, na teren stacji paliw samochodem marki Renault przyjechała znajoma mężczyzn. 54-latka miała zabezpieczyć auto kolegów.”

      Z tego tutaj można się jedynie domyślać, a równie dobrze mogła wsiąść w busa i przyjechać.

  8. No to teraz będą mieli co opijać, i wnukom opowiadać.

  9. Auto na złom!

  10. Jak się bawić to się bawić

Z kraju