Pieszy wszedł przed nadjeżdżający pojazd, doszło do potrącenia. Mężczyzna trafił do szpitala
11:12 21-12-2019
Do wypadku doszło w czwartek około godziny 16 w miejscowości Wólka Łabuńska w powiecie zamojskim. Policjanci otrzymali zgłoszenie o wypadku drogowym z udziałem pieszego.
Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia ustalili, że 52-latek kierując BMW jechał droga krajową nr 17 od strony Tomaszowa lubelskiego w kierunku Zamościa. Nagle tuż przed swoim pojazdem, na jezdni, gdzie nie ma wyznaczonego przejścia dla pieszych zauważył mężczyznę. Niestety nie zdołał go ominąć i pieszy uderzył w samochód.
Poszkodowany 54-latek z obrażeniami ciała został przetransportowany przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala. Kierujący BMW był trzeźwy. Od pieszego pobrano krew do badań. Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności wypadku.
Wstępnie wiadomo, że pieszy przechodził przez jezdnię w miejscu do tego niewyznaczonym, ubrany był w kurtkę w ciemnym kolorze, nie posiadał również elementów odblaskowych.
(fot. lublin112.pl)
Nasłuchał się o bezwzględnym pierwszeństwie pieszego przed pojazdami i postanowił zasadę wprowadzić w życie
Jak się jedzie do 50/godz bo tak nalezy w obszarze zabudowanym to rzadko kiedy pieszy zaskakuje wtargnieciem. A moze to pieszy chciał przejść na drugą stronę i pedzący kierowca bmw ze zwykle dwukrotną niż nalezy predkoscią go zaskoczył . Kazdy wypadek czy potrącenie i szukanie winnego powinno się zacząć od ustalenia predkości tzn czy była prawidłowa (to raczej niemożliwe) i jak bardzo była przekoroczona (ja obstawiam na min 30km powyżej a w przypadku bmw to min 50 powyzej dopuszczalnej)
Durniu a wiesz jaka jest różnica między autem a pieszym? Auto ma światła i je widać z daleka więc pieszy nie może być zaskoczony. Natomiast jak pieszy ubrany jest na czarno i bez odblasków to widzisz go jak jego tyłek odbija Ci się od maski. Nie ma znaczenia prędkość, pieszych po prostu nie widać. Wystarczy, że z naprzeciwka jedzie auto albo jest mokra nawierzchnia w której odbija się światło. Widać, że kolejny co za kółkiem nigdy nie siedział ale się wymądrzać będzie.
Piesi mają się za nieśmiertelnych i hiperwidocznych. W rzeczywistości ich nie widać, a życie można bardzo łatwo stracić. Jak chcesz szukać winnego to odwal się od kierowcy i zapoznaj z przepisami. Bo ile jechał jest z grubsza nieistotne, pewnie jakby jechał wolniej to facet miałby połamane 2 żebra zamiast 5 ale efekt taki sam. W każdym razie, pieszy przekraczający jezdnię poza PdP bierze na siebie pełną odpowiedzialność za zadbanie o bezpieczeństwo. Tak mówi prawo i to sobie zbadaj.
Selekcja Morawiecka. Wszystko w temacie.
Pieszy zmarł dziś rano!!! Nie umyślne spowodowanie śmierci.