Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Pieszy wpadł do głębokiego wykopu. Teren był niezabezpieczony i nieoświetlony (zdjęcia)

Po raz kolejny w ostatnim czasie zaalarmowano nas o niezabezpieczonym wykopie, który stanowi zagrożenie dla pieszych oraz kierowców. Tym razem do dołu wpadł jeden z naszych czytelników. Na szczęście nie został ranny.

W piątek jeden z naszych czytelników powiadomił nas o niebezpiecznej pułapce, która czyha na pieszych, a nawet kierowców, w rejonie przebudowywanego przejazdu kolejowego w Miłocinie.

Czytelnik wracając w godzinach wieczornych do domu poślizgnął się i wpadł do znajdującego się tuż przy drodze głębokiego wykopu. Na szczęście poza potłuczeniami ciała, których nabawił się uderzając o leżące tuż obok pocięte na kawałki szyny, nie doznał on żadnych poważniejszych obrażeń. Udało mu się również samodzielnie wydostać z dołu, po czym cały w błocie dotarł do domu.

Na przejeździe, jak też w jego pobliżu, prowadzone są prace związane z przebudową linii kolejowej, a także naprawą uszkodzonej infrastruktury. Ciężki sprzęt, który jest do tego wykorzystywany, naniósł na jezdnię oraz na pobocze warstwę ziemi, która przy występujących w godzinach wieczornych opadach deszczu, zamieniła się w śliskie błoto. Cały teren jest zaś nieoświetlony.

To właśnie na naniesionym błocie poślizgnął się pieszy. Jak tłumaczył nasz czytelnik, sam wykop również w żaden sposób nie był zabezpieczony. Nawet nie umieszczono obok niego ostrzegawczej taśmy, aby przechodzące przez przejazd osoby, mogły zauważyć znajdującą się tam pułapkę. Ze względu na panujące tam niebezpieczeństwo o wszystkim powiadomiona została również policja.

Pieszy wpadł do głębokiego wykopu. Teren był niezabezpieczony i nieoświetlony (zdjęcia)

Pieszy wpadł do głębokiego wykopu. Teren był niezabezpieczony i nieoświetlony (zdjęcia)

Pieszy wpadł do głębokiego wykopu. Teren był niezabezpieczony i nieoświetlony (zdjęcia)

Pieszy wpadł do głębokiego wykopu. Teren był niezabezpieczony i nieoświetlony (zdjęcia)

(fot. nadesłane)

8 komentarzy

  1. Byłem świadkiem sytuacji gdzie była prowadzona wycinka drzewa przy ulicy, chodnik był zagrodzony biało-czerwoną taśmą. Pewna dama idąc chodnikiem po spotkaniu przeszkody w postaci taśmę, postanowiła ją podnieść i mimo wszystko przebrnąć przez teren zagrożony. Jaki morał z tego?

    • Morał taki, że ktoś zabezpieczył teren wycinki, a w sytuacji z artykułu nie.

    • Taki morał, że teren zabezpieczony to wykonawca nie ponosi odpowiedzialności za osoby trzecie. A jak jest nie zabezpieczony tak by był widoczny i jak zrobi sobie ktoś krzywdę to już wykonawca może ponieść konsekwencje.

    • Morał tego taki że lepiej podnieść taśmę niż wyjść na jezdnię…

  2. jak tam wpadles jedz na sor boli cie glowa i szyja z tylu zaloza ci kolniez a ty bedziesz mial odszkodowanie podejzewam ze nie male

  3. oj tam, nic sie nie stało, takie tam roboty kolejowe, no troche wyrozumiałości wystarczy, jest okazja złamać noge i L4 w garsci i za to nie bedzie kataru a pogoda ma być katarowa więc to nawet lepiej co nie ?xDDD

  4. Jak już kilka razy pisałem tego przejazdu miało nie być tylko miał powstać bezkolizyjny wiadukt. Dzięki pisowskim kacykom, co to nowa droga weszła w ich prywatne interesy wiaduktu nie ma a ze starym przejazdem same problemy a to dopiero początek bo jak ruszą pociągi na dwóch torach to dopiero będzie horror z przejazdem.
    Dziękujemy wam Waldusiu i Mareczku…

    • Faktycznie..Lublinem żądzą PiS-owkie kacyki 😉 i to od lat….Czechowskie górki też PiS-owski deweloper zabuduje :))

Z kraju