Jeszcze w tym miesiącu zaczną obowiązywać przepisy dotyczące zakazu „kręcenia liczników: w pojazdach. Nieco później, gdyż od początku przyszłego roku policjanci otrzymają odpowiednie narzędzia dotyczące kontrolowania stanu licznika w celu ustalenia, czy nie ingerowano w przebieg pojazdu.
Ja kupiłem 9 letnie auto w komisie z Niemiec przebieg 125 tyś. Po tym jak znalazłem ślady po naklejkach na karoserii wiem że to auto służbowe i ma pewnie po 125 tyś na jedno kolo 🙁
SWF
Przy okazji chciałem pozdrowić auto komis Waldcar z Nowej Wsi koło Piotrkowa Kujawskiego
Kuba
Jak szukałem rok temu „używki” to trafiłem na 4-letniego „rodzyna”. Przebieg oficjalny 120.000, po zakupieniu raportu wyszło, że ponad rok przed przekazaniem do sprzedaży miał 370.000 i niewielką kolizję na autostradzie w Holandii.
600 tysięcy w 9-latku nie robi na mnie wrażenia.
Pół miliona w 4 lata, skręcone o 380.000 to już naprawdę godny podziwu wynik.
Różni nas to, że ja tamtego auta nie kupiłem 🙂
Franio
Ciekawe jak takie przepisy wpłyną na cwaniaków, którzy własną matkę by oszukali dla paru złotych. Handlarze samochodami to jedna z najbardziej znikczemniałych grup społecznych. Tam nie ma ani jednego człowieka uczciwego. Bo uczciwy człowiek nie przetrwałby nawet kilku miesięcy na takim rynku.
mirek handlarz
Już dawno powinni wziąć za du.pę januszy,mirków handlarzy i innych szwagrów.
Tępić tę patolę!!!
Lubelak
I co to teraz zmieni? Co najmniej 15 lat za pozno…
Sebaaa
No nareszcie przynajmniej za tą usługę można będzie wziąść konkretne pieniążki…
Marcin
No właśnie, jest ryzyko to i stawka wyższa 😉
Yhym
No a jak mi się licznik zepsuje i zakupię z mniejszym przebiegiem? W myśl przepisów nie będę mógł ustawić właściwego przebiegu. Wstawienie takiego licznika chyba nie będzie przestępstwem.
jaro
Przerabiałem to ostatnio kupując samochód. Miałem upatrzony model. i znajomego w ASO który mi weryfikował po VIN. 90% to albo powypadkowe złomy albo kręcony licznik. W ogłoszeniu 170tys w rzeczywistości rok wcześniej miał 320tys na przeglądzie. Trzeba robić wszystko żeby tych złodziei i krętaczy usadzić na tyłku kary powinny być tak surowe żeby poszli z torbami.
Typowy Janusz
Już w 2004 roku jak rodzice kupili auto z salonu, to co roku na każdym przeglądzie serwisowym przebieg auta był wpisywany do rejestru. Na pytanie czy można wpisać przegląd i przebieg do książki serwisowej? To panowie z serwisu się uśmiechali -możemy ale to jest niewiarygodne. W rejestrze nożna wszystko sprawdzić i tego nie skasujesz, a książkę serwisową może podpisać nie jeden „malowany słup „.
Dziwi mnie że do tej pory ludzie naiwnie nabierają się na te przeglądy i te papierowe książki serwisowe z pieczątkami.
Niemcy i inne kraje zachodnie podobno są tacy rozwinięci technologicznie, a wypisują dane na papierze….? 🙂
Kto to łyknie? Typowy Janusz? 😉
alfa i omega - romeo i opel
Jedyną wiarygodną opinię może wydać tylko zaufany diagnosta-mechanik i tylko do takiego można pojechać autem, który chce się kupić. Jeżeli sprzedający nie zgadza się to jak najszybciej należy pożegnać się z nim. Tak kupowałem cztery poprzednie auta i żadnego zakupu nie żałowałem i dobrze je odsprzedałem kolejnym nabywcom. Rynek dobrych aut używanych istnieje ale trzeba umieć znaleźć się w nim.
Marcin
Nie kupujcie samochodów od handlarzy , pro lem sam by się rozwiązał . Kupiłem w życiu dwa auta od handlarzy i nigdy więcej nie kupie .NIGDY !!
Oszuści znajdą sposób i na to.
Są sposoby na oszustów!
Ja kupiłem 9 letnie auto w komisie z Niemiec przebieg 125 tyś. Po tym jak znalazłem ślady po naklejkach na karoserii wiem że to auto służbowe i ma pewnie po 125 tyś na jedno kolo 🙁
Przy okazji chciałem pozdrowić auto komis Waldcar z Nowej Wsi koło Piotrkowa Kujawskiego
Jak szukałem rok temu „używki” to trafiłem na 4-letniego „rodzyna”. Przebieg oficjalny 120.000, po zakupieniu raportu wyszło, że ponad rok przed przekazaniem do sprzedaży miał 370.000 i niewielką kolizję na autostradzie w Holandii.
600 tysięcy w 9-latku nie robi na mnie wrażenia.
Pół miliona w 4 lata, skręcone o 380.000 to już naprawdę godny podziwu wynik.
Różni nas to, że ja tamtego auta nie kupiłem 🙂
Ciekawe jak takie przepisy wpłyną na cwaniaków, którzy własną matkę by oszukali dla paru złotych. Handlarze samochodami to jedna z najbardziej znikczemniałych grup społecznych. Tam nie ma ani jednego człowieka uczciwego. Bo uczciwy człowiek nie przetrwałby nawet kilku miesięcy na takim rynku.
Już dawno powinni wziąć za du.pę januszy,mirków handlarzy i innych szwagrów.
Tępić tę patolę!!!
I co to teraz zmieni? Co najmniej 15 lat za pozno…
No nareszcie przynajmniej za tą usługę można będzie wziąść konkretne pieniążki…
No właśnie, jest ryzyko to i stawka wyższa 😉
No a jak mi się licznik zepsuje i zakupię z mniejszym przebiegiem? W myśl przepisów nie będę mógł ustawić właściwego przebiegu. Wstawienie takiego licznika chyba nie będzie przestępstwem.
Przerabiałem to ostatnio kupując samochód. Miałem upatrzony model. i znajomego w ASO który mi weryfikował po VIN. 90% to albo powypadkowe złomy albo kręcony licznik. W ogłoszeniu 170tys w rzeczywistości rok wcześniej miał 320tys na przeglądzie. Trzeba robić wszystko żeby tych złodziei i krętaczy usadzić na tyłku kary powinny być tak surowe żeby poszli z torbami.
Już w 2004 roku jak rodzice kupili auto z salonu, to co roku na każdym przeglądzie serwisowym przebieg auta był wpisywany do rejestru. Na pytanie czy można wpisać przegląd i przebieg do książki serwisowej? To panowie z serwisu się uśmiechali -możemy ale to jest niewiarygodne. W rejestrze nożna wszystko sprawdzić i tego nie skasujesz, a książkę serwisową może podpisać nie jeden „malowany słup „.
Dziwi mnie że do tej pory ludzie naiwnie nabierają się na te przeglądy i te papierowe książki serwisowe z pieczątkami.
Niemcy i inne kraje zachodnie podobno są tacy rozwinięci technologicznie, a wypisują dane na papierze….? 🙂
Kto to łyknie? Typowy Janusz? 😉
Jedyną wiarygodną opinię może wydać tylko zaufany diagnosta-mechanik i tylko do takiego można pojechać autem, który chce się kupić. Jeżeli sprzedający nie zgadza się to jak najszybciej należy pożegnać się z nim. Tak kupowałem cztery poprzednie auta i żadnego zakupu nie żałowałem i dobrze je odsprzedałem kolejnym nabywcom. Rynek dobrych aut używanych istnieje ale trzeba umieć znaleźć się w nim.
Nie kupujcie samochodów od handlarzy , pro lem sam by się rozwiązał . Kupiłem w życiu dwa auta od handlarzy i nigdy więcej nie kupie .NIGDY !!