Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Pamiętacie te tłumy w galeriach handlowych? Tak było na otwarciu Felicity w Lublinie (wideo)

Dokładnie 7 lat temu 20 marca 2014 r. zostało otwarte centrum handlowe Felicity. Podczas pierwszego dnia działalności obiektu przetoczyły się tłumy klientów. Jak to wszystko wyglądało? Zobacz film!

Dzisiaj rozpoczął się okres rozszerzonych zasady bezpieczeństwa, w ramach których zostały zamknięte m.in. galerie handlowe. W dużych centrach handlowych nie działają sklepy z wyjątkiem m.in.: sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych, księgarni, sklepów zoologicznych i z artykułami budowlanymi. W galeriach handlowych nadal będą mogły działać m.in. usługi fryzjerskie, optyczne, bankowe i pralnie.

W tym trudnym dla wszystkich okresie, postanowiliśmy zabrać Was na wycieczkę w czasie do 2014 r. i przypomnieć jak wyglądało otwarcie w Lublinie centrum handlowego Felicity. Dokładnie siedem lat temu 20 marca pierwsi klienci tłumnie odwiedzili obiekt handlowy przy al. Witosa. W Felicity powstało powstało ponad 100 sklepów i punktów handlowych.

Cały obiekt ma 75 tys. mkw powierzchni handlowej. Sklepy znajdują się na trzech kondygnacjach. Na najniższej jest parking, na którym zmieści się 2100 aut, a dodatkowy parking na poziomie al. Witosa, może pomieścić tysiąc pojazdów.

Tak wyglądało otwarcie galerii:

(fot. wideo lubelskie.lu)

23 komentarze

  1. Fan kulawego karla

    Dziś wieśniaki bez problemu tłoczą się na tagach i w kosciolach…. Tam wirusa niema wśród smrodu ich butow i nieodmytych czerownych geb. Natomiast w miastach galerie muszą być zamkniete bo tam ich elektorat Pis nie chodzi.

  2. Dobrze że pozamykane spędy galerianek.

  3. Gdzie się teraz te łby pokażą i zdjęcia na fejsa nie będzie.

  4. Wiejski ciemnogród co niedziela w kosciele farbowane lisy. A na co dzień n pijaństwo, nietolerancja wobec innych inaczej myślących, znęcanie się nad zwierzętami to norma . Ale co niedziela kościół na pokaz musi być,bo co inni z gromady powiedzą. Ale ten wieśniak któremu już uda się uciec do miasta do swojego pochodzenia korzeni już się nie przyznaje. Ale wieśniak wyjdzie ze wsi a wieś z niego nigdy.

Z kraju