Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Oszuści znów próbują wyłudzić oszczędności starszych mieszkańców naszego regionu

Mieszkańcy Lublina znów odbierają telefony od osób, które podają się za ich bliskich. Warto jeszcze raz przypomnieć swoim bliskim, aby nie dali się oszukać.

W miniony piątek znów uaktywniły się osoby, które podając się za członków rodziny starają się wyłudzić pieniądze od starszych mieszkańców naszego regionu. Telefonują do osób noszących starodawne imiona, zdarza się również, że pod przypadkowe numery. Kiedy usłyszą, że telefon odebrała starsza osoba, podają się za członka rodziny. Informują, że pilnie potrzebują gotówki gdyż np. spowodowali wypadek. Innym razem przedstawiają się jako policjanci i wyjaśniają, że dziecko czy też wnuk jest sprawcą wypadku i trafi do aresztu. Uda się tego uniknąć za odpowiednią kwotę.

Choć coraz mniej osób się na to nabiera, to jednak wciąż są tacy, którzy nieświadomie tracą oszczędności całego życia. Bardzo dużo pomogły apele oraz szerokie akcje uświadamiające, które skierowano zwłaszcza do osób starszych. To właśnie seniorzy, głęboko wierząc że pomagają najbliższym, są grupą, która najczęściej pada ofiarą tego typu przestępstw.

Tym razem oszuści usiłowali wyłudzić pieniądze od mieszkańców Lublina. Zadzwonili m.in. do 81-letniej mieszkanki dzielnicy Kalinowszczyzna. Mężczyzna po drugiej stronie słuchawki przedstawił się za policjanta i wyjaśniał, że prowadzą akcję a pieniądze kobiety są zagrożone. Kiedy kobieta zmierzała już do banku, na jej dziwne zachowanie zwrócił uwagę taksówkarz, który ją wiózł. Domyślił się, że wykonuje ona polecenia oszustów i mając numer jej syna, powiadomił go o wszystkim.  Dzięki temu przestępcom nie udało się wyłudzić kilkudziesięciu tysięcy złotych, których żądali. O wszystkim poinformowali zostali policjanci. Podobnych zgłoszeń funkcjonariusze otrzymali kilka.

Rozmowę z wytypowaną przez oszustów ofiarą można przeczytać TUTAJ.

Warto pamiętać, aby jak najczęściej przypominać starszym wiekiem członkom swojej rodziny, żeby nigdy pod żadnym pozorem nie wierzyli w tego typu telefoniczne zapewnienia o potrzebie jak najszybszego uzyskania pieniędzy. Ważne jest to nawet kiedy rodzice czy też dziadkowie nie posiadają większych oszczędności. Nie raz bowiem dochodziło do sytuacji, że chcą pomóc rzekomym dzieciom czy wnukom, brali pożyczki, które teraz muszą latami spłacać. To samo dotyczy zdarzeń, kiedy dzwonią osoby podające się za policjanta i informują, że osoba bliska spowodowała wypadek i trzeba zapłacić, aby np. nie trafiła do aresztu.

(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)

4 komentarze

  1. Kurde nie wystarczy że pracownik banku przy wypłacie kopy gotówki grzecznie spyta czy jest tego pewna/ny co robi bo ….. tego się nie robi !!
    Po za tym można tez małą prowokację zrobić aby wyeliminować pasożytów skoro dziadki już nie myślą .

  2. glebogryzarka p45

    Zamiast uświadamiać dziadków żeby się nie nabierali to może lepiej by było żeby się nauczyli zgłaszać takie tematy na policję przed przekazaniem kasy. Później mała zasadzka i wyłudzenia się skończą bo się będą oszuści po 10 razy zastanawiać czy się nie nadzieją na wtopę.

    • musieliby się nauczyć, że na Policję dzwoni się z innego telefonu niż odebrało się połączenie. Ci naciągacze się nie rozłączają tylko przekazują między sobą słuchawkę udając kolejne połączenie. Starszy człowiek tego ne wie i jest pewien, że dodzwonił się na 112 lub 997. Taka naiwność i nieznajomość współczesnej technologii ich gubi.

  3. To ja jestem tym synem, do którego zadzwonił taksówkarz ( pozdrawiam go serdecznie ). A propos pracownika banku to jakaś grubsza sprawa, bo nie dość, że kasjerka wypłaciła tyle kasy ( ponad limit banku ) bardzo zdenerwowanej staruszce, to na dodatek jak bandzior zadzwonił na komórkę mamy, gdy Ta stała przy kasie to kasjerka jeszcze Ją ZACHĘCIŁA żeby odebrała telefon. W banku gdzie jest INFORMACJA o zakazie używania komórek !

Z kraju