Jeden dobry kierowca , ale drugiemu teź nic nie brakuje , chyba źe chce remontować na czyjś koszt? No to ten numer się udał.
Franio
Trzeba nie mieć instynktu samozachowawczego, żeby władować się tak w ciężarówkę. Kolejna Święta krowa naczytała się o pierwszeństwo i tego, że wszyscy mają się zatrzymywać by ją przepuścić. W zderzeniu z ciężarówką osobówka nie ma szans, więc w budy możecie sobie wsadzić jakieś abstrakcyjne zasady pierwszeństwa. Cmentarze są pełne tych co mieli pierwszeństwo.
Dobrze, czasem posłuchać głosu innych, by mieć szersze spojrzenie na sprawę.
Tak czy inaczej, znowu winnym uznają kierowcę samochodu.
Ed
Typowe i jakze czesta zachowanie kierowców tirów. Policja powinna wysłać takiego delikwenta na powtórne badanie
Franio
Typowe i jakze czesta zachowanie kierowców.
Ed
Tak Franiu zgoda. Maly czy duzy tak tobi. Przyklady można mnożyć na stop cham i itp..
Franio
Czy osobówka miała włączone i sprawne światła?
Franio
Podejrzewam, że z tą wyjeżdżającą ciężarówką było tak, jak w 80-latką pojawiającą się niespodziewanie na przejściu dla pieszych. Za pewne można było zwolnić, nawet spokojnie zatrzymać się, by umożliwić wyjazd ciężarówce, ale gdy się leci z telefonem przed oczami i ma wszystko i wszystkich w nosie to tak to się skończyło.
Wymuszenie pierwszeństwa za pewne miało miejsce, ale to co zrobił kierujący osobówką by uniknąć kolizji to jest inna kwestia.
Franio
„kierowca ciężarówki początkowo nie uznawał swojej winy tłumacząc, iż poszkodowanego nie widział” – czy to znaczy, że im ktoś mniej widzi tym może więcej?
hc
Kierowca TIRa ewidentnie przeciął linię ciągłą.
Franio
A jakie to ma za znaczenie? Nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i na tym polegała jego wina za to zdarzenie. Linie nie mają nic do tego.
hc
Fakt, że tym przypadku niewielkie, ale gdyby tego nie zrobił, to do kolizji by nie doszło, no chyba, że to Opel przekroczyłby ciągłą P-7b i złamał nakaz jazdy prosto (tam jest znak C-5 plus poziome P-8a). A tak kierowca TIRa ma combo.
Franio
Trzeba nie mieć instynktu samozachowawczego, żeby poruszać się osobówką po drodze, po której jeżdżą ciężarówki. Droga jest dla ciężarówek i autobusów. Jeżeli ktoś nie wiezie 10 ton czy 10 pasażerów to może sobie jechać rowerem z przyczepką po chodniku.
tadek
Na 9 komentarzy ,7 Frania …lecz się człowieku
Franio
Jeżeli nie doszło do wypadku, lecz tylko do kolizji, to pojazdy cumujemy do chodnika.
Maniek
A gdzie one stoją, na środku drogi, czy zajmują pobocze jezdni. I zmień lekarza, bo ten cię oszukuje.
Franio
A ty wiesz w ogóle, co to jest cumowanie? Widziałeś jak wygląda przycumowany okręt i w jakiej jest odległości od kei?
Jeden dobry kierowca , ale drugiemu teź nic nie brakuje , chyba źe chce remontować na czyjś koszt? No to ten numer się udał.
Trzeba nie mieć instynktu samozachowawczego, żeby władować się tak w ciężarówkę. Kolejna Święta krowa naczytała się o pierwszeństwo i tego, że wszyscy mają się zatrzymywać by ją przepuścić. W zderzeniu z ciężarówką osobówka nie ma szans, więc w budy możecie sobie wsadzić jakieś abstrakcyjne zasady pierwszeństwa. Cmentarze są pełne tych co mieli pierwszeństwo.
Dobrze, czasem posłuchać głosu innych, by mieć szersze spojrzenie na sprawę.
Tak czy inaczej, znowu winnym uznają kierowcę samochodu.
Typowe i jakze czesta zachowanie kierowców tirów. Policja powinna wysłać takiego delikwenta na powtórne badanie
Typowe i jakze czesta zachowanie kierowców.
Tak Franiu zgoda. Maly czy duzy tak tobi. Przyklady można mnożyć na stop cham i itp..
Czy osobówka miała włączone i sprawne światła?
Podejrzewam, że z tą wyjeżdżającą ciężarówką było tak, jak w 80-latką pojawiającą się niespodziewanie na przejściu dla pieszych. Za pewne można było zwolnić, nawet spokojnie zatrzymać się, by umożliwić wyjazd ciężarówce, ale gdy się leci z telefonem przed oczami i ma wszystko i wszystkich w nosie to tak to się skończyło.
Wymuszenie pierwszeństwa za pewne miało miejsce, ale to co zrobił kierujący osobówką by uniknąć kolizji to jest inna kwestia.
„kierowca ciężarówki początkowo nie uznawał swojej winy tłumacząc, iż poszkodowanego nie widział” – czy to znaczy, że im ktoś mniej widzi tym może więcej?
Kierowca TIRa ewidentnie przeciął linię ciągłą.
A jakie to ma za znaczenie? Nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i na tym polegała jego wina za to zdarzenie. Linie nie mają nic do tego.
Fakt, że tym przypadku niewielkie, ale gdyby tego nie zrobił, to do kolizji by nie doszło, no chyba, że to Opel przekroczyłby ciągłą P-7b i złamał nakaz jazdy prosto (tam jest znak C-5 plus poziome P-8a). A tak kierowca TIRa ma combo.
Trzeba nie mieć instynktu samozachowawczego, żeby poruszać się osobówką po drodze, po której jeżdżą ciężarówki. Droga jest dla ciężarówek i autobusów. Jeżeli ktoś nie wiezie 10 ton czy 10 pasażerów to może sobie jechać rowerem z przyczepką po chodniku.
Na 9 komentarzy ,7 Frania …lecz się człowieku
Jeżeli nie doszło do wypadku, lecz tylko do kolizji, to pojazdy cumujemy do chodnika.
A gdzie one stoją, na środku drogi, czy zajmują pobocze jezdni. I zmień lekarza, bo ten cię oszukuje.
A ty wiesz w ogóle, co to jest cumowanie? Widziałeś jak wygląda przycumowany okręt i w jakiej jest odległości od kei?