Młody życie było przednim, życie i zdrowie to największy skarb trzeba dbać.Niektórzy za nic mają jedno i drugie . Gdyby jechał z rozsądkiem pewnie by nie wpadł w poślizg.
Chichotnik obywatelski
W katolickim kraju, a takim mieni się Polska, nie jeździ się z rozsądkiem, ci bardziej ortodoksyjni katolicy mawiają: „Idź (jedź) z Bogiem” – nigdy nie słyszałem:”Idź (jedź) z rozsądkiem”., najwyżej :”A uważaj tam”.
antysebix
przedwczoraj, po świętach spotkałem się z kolegą, który musiał wracać samochodem w nocy do domu (kilkadziesiąt kilometrów), owczywiście nie pił – powiedziałem mu „jedź rozważnie”, także Chichotniku zdarza się 🙂 ale ja nie jestem katolikiem, więc może to by wiele wyjaśniało
NIEROZSĄDNY
Przecież nie jest jeszcze ustalone czy on był sprawcą wypadku. A może ktoś inny jechał za kierownicą.A może to usterka w aucie doprowadziła do wypadku.Wystarczy pęknięta opona, sprężyna czy przebiegające zwierzę żeby samochód wpadł w niekontrolowany poślizg.
Wert
Tu nie chodzi o to że wpadł w poślizg.Błędne myślenie niedoświadczonych kierowców.Jazda z rozsądkiem nawet jeśli nie uchroni przed poślizgiem to jest bardziej prawdopodobne że uchroni przed śmiercią.Tu chodzi o skutki !!!
Maryja (nie zawsze dziewica)
Zamiast zastanawiać się nad tym czy to on czy nie on siedział za kółkiem i co artysta myślał jak tworzył – pomyśl o tym gdzie był Bóg z którym jechał – wysiadł wcześniej?
Wystarczy spojrzeć na mapę gdzie leży miejscowość Nadzieja. Nie mogąc włączyć Streeta , po satelicie widać, że jest to lekko kręta droga z dwoma mocniejszymi zakrętami. Jest to zabudowana wieś , gdzie ograniczenie prędkości jest do 50km/h
Wystarczy mieć odrobinę rozumu i pojęcia o jeżdżeniu autem i wiemy, że jadąc przepisowo, nawet w razie awarii auta, nie powinniśmy zginąć. Gdyby do tego dołożyć mokra nawierzchnię , to powinniśmy wiedzieć, że musimy zwolnić, bo prędkość wyznaczona przez znaki, jest prędkością maksymalną dopuszczoną.
Doświadczony kierowca, czasem może sobie pozwolić na szarże , te 50km/h nie zrobi na nim wrażenia na mokrym , czy po śnieg. Ale 18 latek , jeżeli już zdobył to prawo jazdy, to bedąc świeżo upieczonym kierowcą, powinien bardziej rygorystycznie do siebie podchodzić. Po pierwsze, on się jeszcze boi jeździć, sam tym bardziej w nocy, po drugie boi się o auto, bo może nie mieć kasy, po trzecie , wie jakie są drogie ubezpieczenia i boi sie o znizki. Tak myśli 90% młodych kierowców.
Pozostałe 10% uważa , że co tam zakazy, przecież mnie nie złapią, ograniczenie do 50km/h? Mój stary tutaj jeździ przez wieś stówką i nic się nie stało to i ja mogę, Jak sie trochę pogniecie, to może się wyklepie, a jak nie to tatulo kupi nowego strupka. OC, a co to takiego?? Przecież 4 piwa to nie alkohol!!
5 procentom się udaje jakoś przejeździć ten głupi okres, 4 procent z drobnymi wpadkami, ale nabywa doświadczenia i lepiej czy gorzej jeździ dalej.
1% kończy jak ten małolat w plastikowym worku 🙁
Tu nie ma nic Bóg do tego (Jestem Katolikiem) , tu zniszczyła go głupota , brak wpajania mądrości od rodziców, brak doświadczenia za kółkiem i kto wie co jeszcze. Nawet przy 50km/h przy walnięciu bokiem w drzewo by przeżył, a jest to najbardziej niebezpieczne uderzenie.
Dla tego, za to zdarzenie jest winny tylko on sam, a może i jego rodzice. Bo nie wiemy czy miał prawko i skąd wziął auto!!
Anonim
Prawo jazdy miał prawie od roku, jeździł od małych lat wszystkim, a na samochód zapracował sobie sam i był jego.
Jaaa
Wiesz,raczej do auta nie wsiadl z nim jego mózg. Skutek jest jaki jest.
Naturalna selekcja trwa.
Marian
Najwyraźniej nie było przed nim całe życie skoro już je zakończył.
Za dużo mistrzów prostej, za duże zaufanie w systemy bezpieczeństwa w tym kraju, ważne, że na kopercie się zmieścił na egzaminie
piotrek
A miał prawo jazdy?
Właścicielka majtek z golfem
No to się dziecko pobawiło samochodzikiem – w piaskownicy, plastykową łopateczką krzywdy by se nie zrobił…
...
Taki mądry jesteś ? Ciekawe co bys napisal cwaniaku jak by był to ktoś z twoich bliskich…
Maryja (nie zawsze dziewica)
Wielokropku – odpowiadam ściśle na zadane pytanie.
Uważaj:
Napisałabym dokładnie to samo i cieszyłabym się, że utłukł tylko siebie, a nie kogoś postronnego.
Przecież każdemu sie może zdarzyć. Prawda?
Xcxd
PlastYkową? Hehehe…
iron
obie wersje sa poprawne hehe
Pandora
Wyrazy współczucia rodzinie i bliskim… szkoda młodego życia (*)
jur
Czy rodzicom nastolatków nie zapala się w głowie żółte lub czerwone światełko gdy dają kluczyki od samochodu swojemu dziecku? Czy mają wiedzę jakie umiejętności w prowadzeniu pojazdu posiadają ich dzieci? Młody człowiek, chociaż już pełnoletni nie do końca zdaje sobie sprawę z istniejących zagrożeń.
Xcxd
To kiedy dzieciak ma się nauczyć jeździć? Skoro według Ciebie po zdaniu prawa jazdy jeździć nie wolno a nie doświadczonemu też jeździć nie wolno? To kiedy ma nabrać doświadczenia? Wszyscy powtarzają jak mantrę że młody głupi był itd. a ilu starych doświadczonych jedyne co robi jak złapie poślizg to wciska hamulec? Ilu takich doświadczonych nie zna większości przepisów z jazdą po rondzie włącznie? Każdy kierowca uczy się na błędach. I nie istotne jest ile ma lat. Ten popełnił błąd kardynalny i już go nie ma. Nie ma co się nad nim pastwić.
alex
Nastolatek czy 20 paro latek za kierownicą ,to zwykle wczesniej czy pózniej tragedia na drodze …prawo jazdy od minimum 25 lat i porzadne badania przychologiczne odsiewające nie nadajace się jednostki
Xcxd
Jeżdżę od 18 roku życia i żyje nadal. Gdzie ta tragedia? Miałem dwie stłuczki z ” doświadczonymi” kierowcami, policja orzekła ich winę. A ja nadal żyje bezkolizyjnie i nie wiem nadal gdzie ta tragedia?
zadziwiony
najlepiej 5 lat przed emeryturą
pietrek
Żaden 18-latek nie jedzie przez wieś o 3 w nocy 50/h. Taka jazda to dla nich urealniona gierka ze smartfona. Ci ludzie nie mają mózgu biologicznego. Tylko smartfon. To ich bóg i trener życia.
polmos
święta prawda to chore pokolenie bez wojska ,i mające wszystko podstawione pod nos =najpierw niech rower dobrze opanują ,a jak zarobią na swój pierwszy samochód i sami będą go utrzymywać ,to i szaleństwa się skończą,,,,
biegły sadowy
Jak widać na załączonych zdjęciach, jechał z prawidłową prędkością nie większą od dozwolonej tak powiedziało drzewo….. bucha cha cha
West
Czy Ci co się wypowiadają tutaj to ktoś go znał ?Bo ja tak .
yoyo
No to masz jednego znajomego mniej.
Kasztanka
Też go znałam I naprawdę ogromne współczucie dla rodziny. Znicze się palą w miejscu tej tragedii. Pokój jego duszy
Młody życie było przednim, życie i zdrowie to największy skarb trzeba dbać.Niektórzy za nic mają jedno i drugie . Gdyby jechał z rozsądkiem pewnie by nie wpadł w poślizg.
W katolickim kraju, a takim mieni się Polska, nie jeździ się z rozsądkiem, ci bardziej ortodoksyjni katolicy mawiają: „Idź (jedź) z Bogiem” – nigdy nie słyszałem:”Idź (jedź) z rozsądkiem”., najwyżej :”A uważaj tam”.
przedwczoraj, po świętach spotkałem się z kolegą, który musiał wracać samochodem w nocy do domu (kilkadziesiąt kilometrów), owczywiście nie pił – powiedziałem mu „jedź rozważnie”, także Chichotniku zdarza się 🙂 ale ja nie jestem katolikiem, więc może to by wiele wyjaśniało
Przecież nie jest jeszcze ustalone czy on był sprawcą wypadku. A może ktoś inny jechał za kierownicą.A może to usterka w aucie doprowadziła do wypadku.Wystarczy pęknięta opona, sprężyna czy przebiegające zwierzę żeby samochód wpadł w niekontrolowany poślizg.
Tu nie chodzi o to że wpadł w poślizg.Błędne myślenie niedoświadczonych kierowców.Jazda z rozsądkiem nawet jeśli nie uchroni przed poślizgiem to jest bardziej prawdopodobne że uchroni przed śmiercią.Tu chodzi o skutki !!!
Zamiast zastanawiać się nad tym czy to on czy nie on siedział za kółkiem i co artysta myślał jak tworzył – pomyśl o tym gdzie był Bóg z którym jechał – wysiadł wcześniej?
Wystarczy spojrzeć na mapę gdzie leży miejscowość Nadzieja. Nie mogąc włączyć Streeta , po satelicie widać, że jest to lekko kręta droga z dwoma mocniejszymi zakrętami. Jest to zabudowana wieś , gdzie ograniczenie prędkości jest do 50km/h
Wystarczy mieć odrobinę rozumu i pojęcia o jeżdżeniu autem i wiemy, że jadąc przepisowo, nawet w razie awarii auta, nie powinniśmy zginąć. Gdyby do tego dołożyć mokra nawierzchnię , to powinniśmy wiedzieć, że musimy zwolnić, bo prędkość wyznaczona przez znaki, jest prędkością maksymalną dopuszczoną.
Doświadczony kierowca, czasem może sobie pozwolić na szarże , te 50km/h nie zrobi na nim wrażenia na mokrym , czy po śnieg. Ale 18 latek , jeżeli już zdobył to prawo jazdy, to bedąc świeżo upieczonym kierowcą, powinien bardziej rygorystycznie do siebie podchodzić. Po pierwsze, on się jeszcze boi jeździć, sam tym bardziej w nocy, po drugie boi się o auto, bo może nie mieć kasy, po trzecie , wie jakie są drogie ubezpieczenia i boi sie o znizki. Tak myśli 90% młodych kierowców.
Pozostałe 10% uważa , że co tam zakazy, przecież mnie nie złapią, ograniczenie do 50km/h? Mój stary tutaj jeździ przez wieś stówką i nic się nie stało to i ja mogę, Jak sie trochę pogniecie, to może się wyklepie, a jak nie to tatulo kupi nowego strupka. OC, a co to takiego?? Przecież 4 piwa to nie alkohol!!
5 procentom się udaje jakoś przejeździć ten głupi okres, 4 procent z drobnymi wpadkami, ale nabywa doświadczenia i lepiej czy gorzej jeździ dalej.
1% kończy jak ten małolat w plastikowym worku 🙁
Tu nie ma nic Bóg do tego (Jestem Katolikiem) , tu zniszczyła go głupota , brak wpajania mądrości od rodziców, brak doświadczenia za kółkiem i kto wie co jeszcze. Nawet przy 50km/h przy walnięciu bokiem w drzewo by przeżył, a jest to najbardziej niebezpieczne uderzenie.
Dla tego, za to zdarzenie jest winny tylko on sam, a może i jego rodzice. Bo nie wiemy czy miał prawko i skąd wziął auto!!
Prawo jazdy miał prawie od roku, jeździł od małych lat wszystkim, a na samochód zapracował sobie sam i był jego.
Wiesz,raczej do auta nie wsiadl z nim jego mózg. Skutek jest jaki jest.
Naturalna selekcja trwa.
Najwyraźniej nie było przed nim całe życie skoro już je zakończył.
Za dużo mistrzów prostej, za duże zaufanie w systemy bezpieczeństwa w tym kraju, ważne, że na kopercie się zmieścił na egzaminie
A miał prawo jazdy?
No to się dziecko pobawiło samochodzikiem – w piaskownicy, plastykową łopateczką krzywdy by se nie zrobił…
Taki mądry jesteś ? Ciekawe co bys napisal cwaniaku jak by był to ktoś z twoich bliskich…
Wielokropku – odpowiadam ściśle na zadane pytanie.
Uważaj:
Napisałabym dokładnie to samo i cieszyłabym się, że utłukł tylko siebie, a nie kogoś postronnego.
Przecież każdemu sie może zdarzyć. Prawda?
PlastYkową? Hehehe…
obie wersje sa poprawne hehe
Wyrazy współczucia rodzinie i bliskim… szkoda młodego życia (*)
Czy rodzicom nastolatków nie zapala się w głowie żółte lub czerwone światełko gdy dają kluczyki od samochodu swojemu dziecku? Czy mają wiedzę jakie umiejętności w prowadzeniu pojazdu posiadają ich dzieci? Młody człowiek, chociaż już pełnoletni nie do końca zdaje sobie sprawę z istniejących zagrożeń.
To kiedy dzieciak ma się nauczyć jeździć? Skoro według Ciebie po zdaniu prawa jazdy jeździć nie wolno a nie doświadczonemu też jeździć nie wolno? To kiedy ma nabrać doświadczenia? Wszyscy powtarzają jak mantrę że młody głupi był itd. a ilu starych doświadczonych jedyne co robi jak złapie poślizg to wciska hamulec? Ilu takich doświadczonych nie zna większości przepisów z jazdą po rondzie włącznie? Każdy kierowca uczy się na błędach. I nie istotne jest ile ma lat. Ten popełnił błąd kardynalny i już go nie ma. Nie ma co się nad nim pastwić.
Nastolatek czy 20 paro latek za kierownicą ,to zwykle wczesniej czy pózniej tragedia na drodze …prawo jazdy od minimum 25 lat i porzadne badania przychologiczne odsiewające nie nadajace się jednostki
Jeżdżę od 18 roku życia i żyje nadal. Gdzie ta tragedia? Miałem dwie stłuczki z ” doświadczonymi” kierowcami, policja orzekła ich winę. A ja nadal żyje bezkolizyjnie i nie wiem nadal gdzie ta tragedia?
najlepiej 5 lat przed emeryturą
Żaden 18-latek nie jedzie przez wieś o 3 w nocy 50/h. Taka jazda to dla nich urealniona gierka ze smartfona. Ci ludzie nie mają mózgu biologicznego. Tylko smartfon. To ich bóg i trener życia.
święta prawda to chore pokolenie bez wojska ,i mające wszystko podstawione pod nos =najpierw niech rower dobrze opanują ,a jak zarobią na swój pierwszy samochód i sami będą go utrzymywać ,to i szaleństwa się skończą,,,,
Jak widać na załączonych zdjęciach, jechał z prawidłową prędkością nie większą od dozwolonej tak powiedziało drzewo….. bucha cha cha
Czy Ci co się wypowiadają tutaj to ktoś go znał ?Bo ja tak .
No to masz jednego znajomego mniej.
Też go znałam I naprawdę ogromne współczucie dla rodziny. Znicze się palą w miejscu tej tragedii. Pokój jego duszy
A tak wygląda wypadek przy 50 km/h xD