Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Ominęła przepuszczające pieszych auto. Potrąciła przechodzącą przez jezdnię kobietę (zdjęcia)

Kierująca fiatem zignorowała fakt, iż na prawym pasie, przed przejściem dla pieszych, stoi inne auto, którego kierowca zatrzymał się, aby umożliwić pieszym pokonanie jezdni. W wyniku tego wjechała na przejście, gdzie potrąciła kobietę.

58 komentarzy

  1. prawko zabrane kurłaaa ?

    • Jedna roszczeniowa bo ma autko i zapier…… i druga taka sama mundra bo ma przejście .
      Teraz obie cierpią . Jedna w bólach , druga w żalu i strachu .
      Myśl o swoim zdrowiu i życiu bo inni ci go nie dadzą , a mogą tylko odebrać .

  2. Mam nadzieję, że uprawnienia zostały zatrzymane i nigdy nie zostaną przywrócone !!!!

  3. No to sobie ****** **** odpocznie od kierownicy na długo. Jednej mniej-szkoda ze kosztem bogu ducha winnej pieszej 🙁

    • Bogu ducha? przepisy odebrały tej pieszej zdolność samodzielnego myślenia, oceny sytuacji?
      Nie wiem, ale jak są dwa pasy na jezdni i jeden samochód zatrzymałby się przed przejściem chcąc mnie przepuścić na drugą stronę jezdni to mimo wszystko nie przechodziłbym nie upewniwszy się, że drugi pas jest tak samo wolny, albo że na drugim pasie kierowca też się nie zatrzymuje. Na pewno nie wchrzaniałbym się prosto pod zasuwający samochód dlatego że jeden kierowca na jednym pasie się zatrzymał, mając do pokonania dwa pasy jezdni.
      To prosty przykład tego, że bezwzględne pierwszeństwo pieszych sprawia tylko tyle, że ci nie zwracają na nic uwagi w trosce o swoje własne życie i nieraz zza autobusu wyskoczą na drugi pas jezdni, nie wiedząc czy coś drugim pasem nie jedzie jak mają ograniczoną widoczność, tak samo jak kierowca nie widzi pieszego jak zasłania mu przejście autobus lub samochód ciężarowy.
      Nie bronię tu oczywiście kierującej bo zbliżając się do przejścia powinna zachować ostrożność, zmniejszyć prędkość a widząc że jeden samochód zatrzymuje się przed przejściem (nie robi tego tak dla hecy) też powinna się zatrzymać. Zwłaszcza że to już po zmroku i nie ma tłumaczenia że słońce oślepiło bo światła stopu u auta przed nami widoczne są z kilometra na prostej drodze.
      Jednak wracając do tematu, jak pustym jednocześnie trzeba być, aby po zmroku jak zwłaszcza ruch jest niewielki widzieć jeden samochód zatrzymujący się a włazić prosto pod drugi mimo, że widzi się iż jedzie ciągle z tą samą prędkością i nie zwalnia bo ten pierwszy mnie puszczał a tamten drugi to myślała pewnie że cudownie nad nią przeskoczy.
      Otóż odpowiem jak, nie myślała w ogóle bo ma przepisy które ją „chronią” i mają myśleć za nią według takiej pieszej.
      Po prostu na jednym pasie auto ją puściło to już nie spoglądała na drugi pas tylko szła ślepo przed siebie, dlaczego? Bo może (nic jej widoku nie ograniczało, obydwa auta osobowe widoczne z odległości 500 metrów jak nie dalej).
      To, że kierująca autem nie myślała to fakt, a raczej myślała tylko nie o tym co robi i nie o prowadzeniu auta w czasie jazdy, ale to że ta piesza też kompletnie nie myślała bo przepisy ruchu drogowego zwalniają ją od myślenia i wchodzi prosto pod samochód jakby miała klapki na oczach (jakby spojrzała w prawo, lewo i prawo mimo że jeden samochód ją puścił, to zajęłoby jej to 3 sekundy dodatkowego stania w te trzy sekundy zorientowałaby się że drugi samochód jedzie i nie zwalnia a nawet jakby się nie zorientowała to prawdopodobnie wchodząc na jezdnię 3 sekundy później auto już by przejechało i krzywdy jej nie zrobiło).
      Tak jest jak się spotkają dwie „rozgarnięte” jedna która jedzie ale nie widzi co jest przed nią a druga która przechodzi przez przejście ale nie patrzy czy nic nie jedzie.
      Zawsze zastanawiałem się jak można wpaść pod samochód, być potrąconym na przejściu dla pieszych no jak? Jak to możliwe (inaczej jak auto wjedzie na chodnik i tam potrąci nie spodziewającego się niczego pieszego).
      Wchodzi pieszy na jezdnie to są ułamki sekund, pieszy może spodziewając się że na jezdni może jechać auto do tego służy jezdnia więc jak to jest, że się nie rozejrzy tylko włazi prosto pod auto.
      Można się nie spodziewać auta jadącego chodnikiem ale piesi potrąceni na przejściu najwidoczniej tak pozbawieni są wyobraźni. Tak istniejące prawo odbiera pieszym myślenie, że ci co niestety na własne życzenie pchają się pod auto autentycznie nie spodziewają się samochodu na ulicy no niespotykana sprawa. 🙂

      • wiewiór idż pić dalej dzbanie

      • „To prosty przykład tego, że bezwzględne pierwszeństwo pieszych sprawia tylko tyle, że ci nie zwracają na nic uwagi w trosce o swoje własne życie ”

        Dla mnie to dowód, że co poniektórzy posiadacze prawa jazdy (nie mylić z kierowcami, @wiewiórze) nigdy nie powinni siadać za kółkiem. PJ to taki papier, który zmusza (a przynajmniej powinien) do myślenie. A jeśli inni, tak jak ty, szukają winny zdecydowanie po stronie pieszych – takie sytuacje staną się nagminne.

        Sezon jesienny uważam za otwarty… 😛

      • Jak nie potrafisz zachować SZCZEGÓLNEJ OSTROŻNOŚCI zbliżając się do przejścia dla pieszych to nie powinieneś wsiadać do samochodu. To proste. Nie ma obowiązku wsiadać do auta i jeździć skoro przepisy ci nie pasują.
        Poza tym nie spuszczałabym się tak nad babą z fiata. Na 99% jestem pewna ze telefon przesłonił jej fakt zbliżania się do przejścia dla pieszych. Bo w normalnych warunkach nie wyobrażam sobie nie widzieć przejścia i samochodu stojącego na drugim pasie.
        Poza tym kobieta była w połowie przejścia, nie „wlazła”.
        Jak wjedziesz na zielonym świetle i w połowie skrzyżowania trzepnie cię rozpędzony tir to będziesz się biczował ze nie patrzysz czy coś nie jedzie? Jakoś wątpię…

        • Skąd wiesz z której strony na którą piesza przechodziła przez jezdnię, a zatem czy była już na środku jezdni czy dopiero na nią wchodziła.
          Nie ma nic na ten temat napisane w artykule.
          Nawet jakby była na środku jezdni to będąc za samochodem który ją przepuszczał nie widziała że jedzie drugi który się nie zatrzymuje?
          Jakby spadła z drabiny to byłaby wina drabiny? Ktoś jej kazał wejść pod jadące auto, czy ktoś ją pod nie wepchnął?
          Napisane jest za to, że jedno auto zatrzymało się umożliwiając przejcie pieszym, liczba mnoga.
          Dlaczego zatem wszyscy piesi nie zostali potrąceni nie wskoczyli jeden za drugim jak stado saren pod tego fiata?
          Nikt tu nie broni kierującej fiatem, ale fakt w pewnym stopniu piesza sama sobie winna.
          Samochód pod który wlazła nie wyrósł nagle spod ziemi jak grzyb po deszczu.

  4. mam nadzieję że tej pożal się Boże szoferce zatrzymano PJ i zamkną ją do schowka choć na pół roku

  5. chwila zawahania lub nieuwagi tołkowanie ,że pieszy ma zawsze pierwszeństwo przynosi efekty , nie bronię kierowcy tylko krytykuję wpajanie wiary że auto i tak ma się zatrzyma , kto wpaja to pieszym powinien być współwinny

    • Tak, ma zawsze pierwszeństwo jeśli jest na przejściu dla pieszych, na jezdni, na zebrze.

    • nie ma egzaminów na pieszego. tak samo jak nie ma egzaminów na rowerzystę. wystarczy, że masz skończone 18 lat i bez elementarnej wiedzy możesz pełnoprawnie uczestniczyć w ruchu drogowym, jechać ulicą…

      • „nie ma egzaminów na pieszego. tak samo jak nie ma egzaminów na rowerzystę. wystarczy, że masz skończone 18 lat i bez elementarnej wiedzy możesz pełnoprawnie uczestniczyć w ruchu drogowym, jechać ulicą…”
        Idź to wytłumacz tym, którzy chcą wprowadzić bezwzględne prawo pierwszeństwa pieszych WSZĘDZIE (nawet na torach tramwajowych). Jak Ziobro mnie do tej pory mierził, tak pomysł o zakazie gapienia się w telefon przy przechodzeniu przez jezdnię jest słuszny.

        • Jest zakaz używania telefonów podzczas prowadzenia samochodu i co z tego. Martwy przepis jakich wiele.
          Problem z bezwzglednym pierwszeństwem pieszych mają głównie kierowcy bo bedą zmuszeni do spokojniejszej jazdy zwłaszcza w obszarze zabudowanym i w nocy. To że jest mniejszy ruch na drodze w nocy to nie znaczy ze wolno wam jechac szybciej , wy myslicie tylko o sobie, pomyslcie jaki hałas powodujecie w nosy szybką jazdą podczas gdy inni chcą spać.

          • „Jest zakaz używania telefonów podzczas prowadzenia samochodu i co z tego. Martwy przepis jakich wiele.”
            Powiedz to wszystkim, którzy z tego paragrafu dostali mandaty…
            Pieszy natomiast gapiąc się w telefon, mając słuchawki na uszach, miałby móc bez rozglądania się na boki WTARGNĄĆ na PDP? Brawo, brawo!

            „Problem z bezwzglednym pierwszeństwem pieszych mają głównie kierowcy bo bedą zmuszeni do spokojniejszej jazdy zwłaszcza w obszarze zabudowanym i w nocy.”
            Mylisz ch. z ogórkiem, albo zupełnie nie rozumiesz, o co chodzi.

            „To że jest mniejszy ruch na drodze w nocy to nie znaczy ze wolno wam jechac szybciej , wy myslicie tylko o sobie, pomyslcie jaki hałas powodujecie w nosy szybką jazdą podczas gdy inni chcą spać.”
            Pewnie, pewnie.
            Zapewniłem cię, że jadąc 50 km/h mogę spowodować znacznie większy hałas niż jadąc szybciej. Dalej nie ma to nic wspólnego z tematem bezwzględnego pierwszeństwa pieszych.

    • Co za bzdury ! Zmień sposób myślenia bo narobisz sobie kłopotów.

      • Droga hamowania przy prędkości 50km/h wynosi koło 14 metrów. Natomiast przy 70km/h już 28 metrów,

        • co za tendencyjne brednie. stary dziadek w seicento na łysych oponach siódmy sezon, w deszczu, zatrzyma się tak samo szybko jak kierowca wyścigowy w porsche z ceramiką i świetnymi oponami na suchym? nie wiem skąd te wyliczenia, ale ile kierowców, tyle dróg hamowania. i pisanie o 14 czy 28 metrach to głupota, gdy czas reakcji u bezmózga gra największą rolę…

          • To nie są brednie i nie ekscytuj się tak, tylko, średnia droga hamowania (jak średnie zarobki w Polsce jedni zawyżą inni obniżą) biorąc pod uwagę kierowców spełniających warunki choćby zdrowotne do kierowania samochodem (nie wliczaj 90-letnich dziadków bo i tacy się zdarzają kiedy mają prawa jazdy dożywotnie, ponieważ prawo to pies z kulawą nogą i nikt od roku 1950 nie badał ich stanu zdrowia pod kątem tego czy są w stanie prowadzić auto czy nie, a dalej tacy jeżdżą). Mam nadzieję że teraz wiesz skąd te wyliczenia i nie unoś się bo taki kierowca rajdowy w porsche z ceramiką i świetnymi oponami jeżdżąc na drodze użytku publicznego tez może być d…. Dlatego że tory wyścigowe zna na pamięć uczy się na nich jeździć trenuje przed każdym wyścigiem a na jego sukces pracuje cały zespół i jedno ma tyle wspólnego z drugim co picie w Szczawnicy z laniem w piwnicy. 😉

        • Tutaj hamowanie było lekko pod górkę…

    • Zrób najpierw prawo jazdy kretynie .

    • Była zmiana przepisów od 1-go lipca. Nieznajomość prawa szkodzi!

      • „Była zmiana przepisów od 1-go lipca. Nieznajomość prawa szkodzi!”
        Niesamowite! Była? Przytoczysz?
        W jednym masz rację. Nieznajomość prawa szkodzi…

        • Była , nie była , ale z pewnoscią bedzie, cześć kierowców nie przymuszona ale zaczyna wykazywać wyższą kulturę jazdy w stosunku do pieszych, Ty lepiej uwazaj abyś nie zagapił sie jak pani z fiata, albo nie wjechał uprzejmemu kierowcy w tył samochodu. Jak myslisz znajdziesz jakieś wytłumaczenie typu ze to ten uprzejmy nie powinien był przepuszczać pieszego czy coś, marne szanse.

          • Na tę sposobność mam kamerę w samochodzie.
            Jak myślisz komu, w myśl obowiązującego stanu prawnego, przyzna rację sąd, jeżeli na nagraniu będzie gwałtowne hamowanie przed przejściem bezmózgiego, ale za to uprzejmego idioty, a pieszy wciąż będzie znajdował się PRZED PDP? Zapewniam, że na taką „uprzejmość” jest paragraf i w wielu wypadkach sądy już orzekały winę „uprzejmego”. Żyj dalej w błogiej nieświadomości.

  6. Sprawdzić czy przypadkiem nie gadała przez telefon w momencie zdarzenia.
    A lejce z automatu zabrane. Mam nadzieję..

  7. http://www.youtube.com/watch?v=7ivg8Ck3-nc
    Takich jak on są tysiące. Potencjalnych bandytów drogowych.

  8. Jakie głupie komentarze. Oby i wam zabrali uprawnienia, jeśli jakieś macie.

    • jaki głupi komentarz. oby cię jakaś ciamajda sprzątnęła na pasach. jeśli wychodzisz z domu.

      • Ja jak wchodzę na przejście to uważam na samochody bo mam mózg. Żadna ciamajda mi nie straszna.

  9. Nigdy nie wchodzę na przejście bez sprawdzenia czy nic nie jedzie, bo właśnie ktoś się może nie zatrzymać

  10. Policja nie musi się czaić i łapac za predkość niech z ukrycia poobserwuje jak kierowcy zachowują się przed przejściami dla pieszych i jak tuz przed nimi parkują zasłaniając innym kierowcom pieszych wchodzacych na pdp. Tu bardzo łatwo nastukać mandatów ze aż miło by było.

Z kraju