Członkowie Roztoczańskiej Konnej Straży Ochrony Przyrody, którzy od ponad 30 lat dbają o przyrodę i bezpieczeństwo turystów na Roztoczu, stanęli przed nie lada wyzwaniem. Muszą zebrać środki na kupno dotychczasowej siedziby, którą jej właścicielka postanowiła sprzedać.
Może zapytajcie ministerstwo kultury o jakiś grant. Skoro działacie społecznie od tylu lat i nie pobieracie sum jako wynagrodzenie może to docenią i sypną trochę sianka dla tych koni i was. Trzymam kciuki
Sąsiad
Wsparł bym z całego serca, gdyby nie notoryczne libacje urządzane w siedzibie na Abramowickiej. Tak ma wyglądać ochrona przyrody?
mario
Kiedyś za studenta, myślałem o RKSOPie, ale jak zobaczyłem co oni tam wyczyniają (chlanie), dałem spokój wolę delektować się Roztoczem i końmi z innymi ludźmi. Sprzedajcie butelki i se kupcie.
123
LUDZIE POMÓŻMY KONIE – TO NIE PRZYTYK DO AKADEMIKÓW C + D ; PODAJCIE NR KONTA NIECH KAŻDY WPŁACI 10 PLN TO ZAŁATWIMY TEMAT – CO DO ALKOHOLU – JEŻELI WIDZIAŁEŚ PIJAŃSTWO W MIEJSCU PUBLICZNYM, TO DLACZEGO NIE WEZWAŁEŚ POLICJI – do Mario i Sąsiada ; – JESTEŚCIE ZWYKŁE GNIDY – WIDZIAŁEŚ ZŁO I NIE ZAREAGOWAŁEŚ.
mario
Jak wytrzeźwiejesz , przeczytaj to co napisałeś 😉
Mer
Sie pomaga lub zbiorka.pk
Odpowiedzialny
To nie jest miejsce publiczne nie ma wiec podstaw do interwencji w sprawie pijaństwo jest jeszcze coś takiego jak wstyd i honor A tego chyba brakuje.
Pomocna
To zła lokalizacja jest uciążliwa i dla koni i dla społeczności lokalnej.
Anna Mądry
Wszystkim którzy mają zastrzezenia co do miejsca proponuję pomóc tym studentom znaleźć inne i wesprzeć w zakupie. Jestem pewna że nie odmówią
Larry
Ludzie, jeśli macie zastrzeżenia to po prostu nie wpłacajcie zamiast się mądrzyć albo rzucać oskarżenia bez pokrycia. Gadki o wstydzie i honorze też można sobie darować, nie znacie ich a oceniacie.
Widać że im zależy na koniach i tym co robią skoro podjęli próbę i tak aktywnie prowadzą zbiórkę. Gdyby chcieli się tylko upić to by się w to nie bawili tylko sprzedali konie i poszli za to do baru .
MK
Zamiast wspierać młodych, którzy wolą spotkać się na świeżym powietrzu, porozmawiać, pojeździć i zwyczajnie pobawić się to jak zawsze trzeba ich błotem obrzucić. Najlepiej byłoby dla niektórych, żeby jak typowa młodzież siedziała w domu przed komputerem lub w klubie. Konie mają zdrowe, nakarmione i zadbane. Sami zapracowali sobie na to wszystko co mają, a żadnego wsparcia finansowego nigdy nie dostali.
Może zapytajcie ministerstwo kultury o jakiś grant. Skoro działacie społecznie od tylu lat i nie pobieracie sum jako wynagrodzenie może to docenią i sypną trochę sianka dla tych koni i was. Trzymam kciuki
Wsparł bym z całego serca, gdyby nie notoryczne libacje urządzane w siedzibie na Abramowickiej. Tak ma wyglądać ochrona przyrody?
Kiedyś za studenta, myślałem o RKSOPie, ale jak zobaczyłem co oni tam wyczyniają (chlanie), dałem spokój wolę delektować się Roztoczem i końmi z innymi ludźmi. Sprzedajcie butelki i se kupcie.
LUDZIE POMÓŻMY KONIE – TO NIE PRZYTYK DO AKADEMIKÓW C + D ; PODAJCIE NR KONTA NIECH KAŻDY WPŁACI 10 PLN TO ZAŁATWIMY TEMAT – CO DO ALKOHOLU – JEŻELI WIDZIAŁEŚ PIJAŃSTWO W MIEJSCU PUBLICZNYM, TO DLACZEGO NIE WEZWAŁEŚ POLICJI – do Mario i Sąsiada ; – JESTEŚCIE ZWYKŁE GNIDY – WIDZIAŁEŚ ZŁO I NIE ZAREAGOWAŁEŚ.
Jak wytrzeźwiejesz , przeczytaj to co napisałeś 😉
Sie pomaga lub zbiorka.pk
To nie jest miejsce publiczne nie ma wiec podstaw do interwencji w sprawie pijaństwo jest jeszcze coś takiego jak wstyd i honor A tego chyba brakuje.
To zła lokalizacja jest uciążliwa i dla koni i dla społeczności lokalnej.
Wszystkim którzy mają zastrzezenia co do miejsca proponuję pomóc tym studentom znaleźć inne i wesprzeć w zakupie. Jestem pewna że nie odmówią
Ludzie, jeśli macie zastrzeżenia to po prostu nie wpłacajcie zamiast się mądrzyć albo rzucać oskarżenia bez pokrycia. Gadki o wstydzie i honorze też można sobie darować, nie znacie ich a oceniacie.
Widać że im zależy na koniach i tym co robią skoro podjęli próbę i tak aktywnie prowadzą zbiórkę. Gdyby chcieli się tylko upić to by się w to nie bawili tylko sprzedali konie i poszli za to do baru .
Zamiast wspierać młodych, którzy wolą spotkać się na świeżym powietrzu, porozmawiać, pojeździć i zwyczajnie pobawić się to jak zawsze trzeba ich błotem obrzucić. Najlepiej byłoby dla niektórych, żeby jak typowa młodzież siedziała w domu przed komputerem lub w klubie. Konie mają zdrowe, nakarmione i zadbane. Sami zapracowali sobie na to wszystko co mają, a żadnego wsparcia finansowego nigdy nie dostali.