Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

„O 13 wybuchnie bomba” Kto się uwziął na Katolicki Uniwersytet Lubelski?

Kilka tysięcy osób musiało opuścić budynek Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Po raz kolejny uczelnia otrzymała informację o rzekomym ładunku wybuchowym.

W poniedziałek około godziny 11:30 do Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego po raz kolejny dotarła wiadomość, o podłożonym ładunku wybuchowym. Jak nas poinformowano, nieustalona na chwilę obecną osoba mailowo poinformowała, że eksplozja nastąpi o godzinie 13:00. Natychmiast powiadomione zostały służby ratunkowe. Na miejsce przyjechali policjanci, działania zabezpieczają zaś strażacy i ratownicy medyczni.

Rektor uczelni podjął decyzję o ewakuowaniu wszystkich osób z głównego budynku. Budynek musiało opuścić około 4 tysięcy osób. Policjanci przeszukują teraz obiekt. Wykorzystywany jest pies wyszkolony do wyszukiwania ładunków wybuchowych.

To już kolejny tego typu przypadek w ostatnim czasie. 16 stycznia do uczelni dotarł e-mail z informacją o podłożeniu ładunku wybuchowego. Autor wiadomości nie określił jednak, o który budynek chodzi. W wyniku tego przerwane zostały zajęcia oraz ewakuowano wszystkich studentów oraz pracowników. Zarówno z gmachu przy al. Racławickich, jak też przy ul. Spokojnej, Niecałej i Chopina a także z kampusów na Majdanku i Konstantynowie. W każdym z nich interweniowali policjanci. Obiekty musiały też zostać zabezpieczone przez ratowników medycznych i strażaków. Ci ostatni ściągali dodatkowe siły z okolicznych jednostek OSP. Nic podejrzanego nie znaleziono.

Kolejna informacja o rzekomym ładunku wybuchowym wpłynęła w dniu 30 stycznia. Ze względów bezpieczeństwa rektor KUL ks. prof. Antoni Dębiński również zarządził niezwłoczną ewakuację pracowników i studentów wszystkich budynków dydaktycznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Alarm ogłoszony został w trakcie trwającej właśnie sesji. Działania policji znów trwały wiele godzin a wiadomość okazała się głupim żartem.

Z kolei 20 lutego uczelnia otrzymała informację o podłożonym ładunku wybuchowym w akademiku. KUL ma je zlokalizowane przy ul. Konstantynów i Niecałej w Lublinie. Natychmiast na miejsce skierowano policjantów, tym razem również alarm okazał się fałszywy. Za wywołanie fałszywego alarmu bombowego grozi do 8 lat pozbawienia wolności, dodatkowo w tego typu przypadkach sądy orzekają zwrot kosztów przeprowadzonej akcji. Kwota ta może być liczona nawet w setkach tysięcy złotych.

(fot. nadesłane – Oliwia)

17 komentarzy

  1. Odrazu pomyślałem ze jest okres sesj chyba…przypadek?

  2. i co z tymi rejestrowanymi numerami? z mongolii dzwonią?

Z kraju