Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nowy poziom kształcenia w Zespole Szkół Samochodowych w Lublinie (zdjęcia)

W lubelskiej szkole samochodowej powstała nowoczesna stacja diagnostyczna dla uczniów. Koszt inwestycji to ponad 5,5 mln złotych.

14 komentarzy

  1. Fajnie by było jakby tych młodych, przyszłych mechaników szkoliła dobrze wykształcona kadra. Taka która ma pojęcie choć trochę w praktyce i więcej w teorii o tym czego uczą. Niestety Panowie zatrzymali się na etapie naprawiania aut z lat 90.

  2. Szkoda że zlikwidowali to co było wcześniej. Po zespole szkół samochodowych na Sulisławickiej gdzie były warsztaty, stacja diagnostyczna, kuźnia i tokarnia pozostał skwerek. Podobnie ze szkołą mechaniczną przy FSC. Dzięki temu zamiast mechaników po szkołach mamy domorosłych naprawiaczy. Dotyczy to wszystkich branż. Przy tym co teraz wyprawiają to nawet w najpiękniejszym warsztacie nauka zdalna da niewiele.

  3. Żuk dla zachęty powinien wszędzie zamontować im samouczący się system sterowania ruchem. Mam nadzieję, że uczniowie będą lepsi od niego, bo tyle lat a na jakąkolwiek naukę odporny jest niesamowicie.

  4. I tak pozniej nie bedą wystawiac paragonów, no chyba ze doplacimy , a gwarancje na robote beda recznie na kartce pisac.

  5. bez inspiratora wkrótce Lublin przestanie istnieć. To wielki wizjoner i znawca, najlepszy w wycinaniu drzew i betonowaniu

  6. Można sie zapisać do takiej szkoły będąc dorosłym ?

  7. jasne , że można -inaczej byłaby dyskryminacja

  8. A ja tam kiedyś chodziłem… i oczywiście nie ukończyłem bo takie nauczanie było ze klejące narody. Porażka totalna kolega wyżej dobrze pisze ze tam potrzeba dobrej kadry i nowoczesnej a nie samej stacji diagnostycznej bez specjalistów.

  9. Dobra szkoła sam uczęszczałem, więcej się nauczyłem niż na studiach szczerze powiedziawszy. Co do finansowania, to w końcu dobrze spożytkowane pieniądze na rozwój i naukę (widać, ze wsadzili kasę w sprzęt, a nie jak to bywa unijne idą do kieszeni). Jak widać ktoś wiedział jaki sprzęt zakupić i co na rynku jest teraz potrzebne. Ktoś z głową zarządził tym kapitałem.

  10. Witam wszystkich. Sprawa tyczy się nie tylko tej szkoły. Generalnie jest problem w wielu innych branżach. Brak dobrych młodych cieśli, murarzy, elektryków, hydraulików, mechaników, malarzy, kierowców. Wydaje mi się, że problem leży gdzie indziej. Świat się zmienia, przemysł rozwija, brak nam realnego spojrzenia na globalny rynek. Kadra uczy tego co sama umie lub co jest wysoko dochodowe na zachodzie. Niekoniecznie u nas. Niejednokrotnie Ci ludzie mają kolosalną wiedzę, lecz nie w branżach, które są obecnie na topie. Bo ciężko się przebranżowić, gdy zostało kilka lat do emerytury. Z resztą po co? Przebranżowić się przez kilka lat żeby mieć 200pln podwyżki. 'No profit no sens’, jak mówi mój znajomy. Z drugiej strony staży fachowcy się cieszą. Mała konkurencja, lepsze zarobki. Takie prawo rynku! Bo jak oczekiwać solidnej konkurencji kiedy młody chłopak wierci w ścianie dziury na lewych obrotach, lub nie wie do czego służy poziomica albo co gorsza ogólnie nie ma pomysłu na siebie i spędza czas na browarach i śledzeniu życia innych ludzi na FB lub ogladaniu durnot na YT…

Z kraju