Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Nowy motocykl WSK ma być produkowany w Lublinie. Ursus bierze się za jednoślady

Po 32 latach, odkąd z taśm produkcyjnych zjechał ostatni motocykl WSK, coraz ambitniejszych planów nabiera pomysł reaktywacji tego kultowego już jednośladu. Oczywiście w zupełnie nowej formie i stylu.

Coraz bardziej realnych kształtów nabiera pomysł reaktywacji motocykla WSK. Duże kroki zrobiło w ostatnim czasie w tym kierunku miasto Świdnik. Prowadzone były liczne rozmowy z koncernem Leonardo Helicopters, który jest właścicielem marki. Należący do koncernu zakład w Świdniku nie był jednak zainteresowany produkcją jednośladów. Chodziło głównie o to, że firma jest skupiona tylko i wyłącznie na wytwarzaniu sprzętu lotniczego i nie zamierza rozszerzać działalności na inne kierunki działalności. Rozpoczęło się wiec poszukiwanie innego partnera, zainteresowanego tą branżą.

W ostatnich miesiącach w projektem zainteresował się lubelski Ursus. Firma zaczęła być obecna na wydarzeniach zwiazanych z motocyklem WSK, w tym na ostatnim ogólnopolskim zlocie tych motocykli, który to producent ciągników sponsorował. Miasto Świdnik, zakład PZL-Świdnik oraz Ursus podpisali też list intencyjny w sprawie reaktywacji motocykla WSK. Pod koniec sierpnia, kiedy to przedstawiono wstępny zarys wyglądu nowego motocykla WSK, zastępca burmistrza Świdnika Michał Piotrowicz zdradził, że maszyna będzie produkowana w okolicach Świdnika.

Prezes Ursusa Karol Zarajczyk w rozmowie z Money.pl wyjaśniał, że firma jest już gotowa zająć się współtworzeniem pojazdu od podstaw. Chodzi o wykonanie zupełnie nowego projektu, przeprowadzenie jednośladu przez całą ścieżkę badań owocujących wydaniem homologacji dopuszczającej do ruchu drogowego, a następnie produkcję. Co ważne, nowy motocykl ma się diametralnie różnić od pierwowzoru. Konstrukcja pojazdu, napęd oraz wszystkie elementy będą zaprojektowane od nowa. Do tego w planach firmy jest stworzenie elektrycznego motocykla, co jest sporym wyzwaniem, jeżeli chodzi o zapewnienie odpowiedniego zasięgu, zastosowania specjalnych akumulatorów oraz szybkości ich ładowania. W 90 procentach pojazd ma się składać z polskich elementów.

Choć Ursus jest firmą, który posiada już doświadczenie w odradzaniu pojazdów z czasów PRL, od podpisania listu intencyjnego do zaoferowania gotowego motocykla klientom, jeszcze daleka droga. Nawet jeżeli szybko uda się wdrożyć w życie pomysł reaktywacji jednośladu, to minie kilka lat, zanim pierwsza nowa WSK wyjedzie na ulicę.

(fot.swidnik.pl)
2017-09-07 09:11:43

11 komentarzy

  1. zamowi się w chrl 1000 pojazdow a naklejki na miejscu szwagier wydrukuje.

  2. Czy choć jedną rzecz ursus zrobił porządnie ? Mamy już nie jeżdżące trolejbusy co aby jechały na akumulatorach muszą mieć wyłączoną klimatyzację czy ogrzewanie. A rdzewieją i lakier z nich odpada niczym ze starych Jelczy. A starsze solarisy wyglądają zdecydowanie lepiej. Panowie, mniej a dokładnie, bo zabijacie markę którą i tak kupiliście.

  3. Jeżeli to będą takie jednoślady jak ursusy co MPK Lublin kupiło to brak slow

    • Ale z was idioci,tylko krytykować potraficie.Ja widzę dobre początki,mamy zdolnych ludzi tylko brak funduszy na produkcję wstrzymuje nasz przemysł motoryzacyjny. Może uda się utrzymać markę. Romet do dzisiaj robi fajne jednoślady

      • Mejdinczajna…

      • dalej upierajcie się przy swoich ideałach „solidarności” typu Wałęsa i cała banda jego klakierów… Rozpieprzenie np. właśnie polskiej motoryzacji możemy zawdzięczać jedynie tym właśnie ludziom i postkomuchom które pochowały im się pod spódnice i rozkradły co się dało. Czesi mogli, Rumuni mogli… Polacy nie dali rady…

        • WSK, SHL, SFM zamkneli przeciez za PRL-u , wiec nie wiem co ma do tego Walesa. Syrena tez wyszla z produkcji w 1983 roku. Wiecej polskiej motoryzacji nie bylo.

        • Dokładnie jest jak napisałeś.Ta banda wszystko zniszczyła,uzależniła nas od Niemiec i innych decydentów świata!

  4. Dokładnie, przez tak myślących pacanów szlag trafił w tym kraju wszystko co mogło rokować na jakaś lepszą przyszłość .

  5. Drogi Ursusie!!! Zacznijcie robić to w czym staliscie się dobrzy. Odnowiliscie, postawiliście na nogi polską rolniczą markę Ursus i chwała Wam za to ale wydaje mi się ze pchanie sie w coś czego sie nie umie jest bez sensu. Szkoda kasy! Moze lepiej zainwestowac pieniadze we wdrozenie silnikow czy transmisji do ciagnikow tak aby byly produkowane w kraju. Przecież prawda jest taka ze nie macie najmniejszych szans konkurowac w sferze motocykli z gigantami swiatowymi! Natomiast w sferze produkcji maszyn rolniczych juz tak. Panie Zarajczyk, niech Pan sie zastanowi czy warto. Kto jest dobry we wszystkim, nie jest dobry w niczym. Pozdrawiam Karol

Z kraju