Niezwykłe odkrycia w kościele pw. św. Józefa w Puławach. W skrytce znaleziono zabytkowe przedmioty (zdjęcia)
11:30 31-12-2020
Do niezwykłego odkrycia doszło 10 grudnia 2020 r. podczas prac przy wykonywaniu bruzdy pod kabel elektryczny w jednym z filarów kościoła. Pracownicy firmy remontowej natrafili na skrytkę, w które zostały umieszczone różne zabytkowe przedmioty.
Jak informuje Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków wśród nich znajdowały się m.in. drewniana szkatułka z metalowymi aplikacjami, srebrny imbryk, medaliony, srebrna obrączka, krzyż-relikwiarz, szkaplerz z wizerunkiem Matki Boskiej, niewielki wizerunek dziewczynki wykonany prawdopodobnie na kości słoniowej, pukle włosów wraz z plecioną siatką na włosy oraz poduszka z haftowaną poszewką.
Wstępne oględziny odkrytych przedmiotów wskazują, że należały one do Teresy córki księżnej Izabeli Czartoryskiej i mają związek z tragicznym wydarzeniem, jakie nastąpiło w styczniu 1780 roku w należącym do Czartoryskich Pałacu Błękitnym na Powązkach w Warszawie. Wydarzył się wtedy tragiczny wypadek, w wyniku którego Teresa Czartoryska doznała dotkliwych oparzeń na skutek których zmarła kilka dni po wypadku.
– Na związek przedmiotów z Teresą wskazują m.in. wyhaftowane na poszewce poduszki monogramy TC, obecność wśród przedmiotów tkanej torebeczki/portmonetki(?) z widocznymi śladami działalności ognia oraz również monogramami TC. Z przekazów pochodzących z czasów współczesnych temu wydarzeniu wiadomo, że śmierć najstarszej córki było wielką tragedią dla Izabeli Czartoryskiej. Prawdopodobnie, przenosząc się z Powązek do Puław, zebrała pamiątki związane z tragicznie zmarłą córką i umieściła w pobliskim kościele – informuje Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Co więcej, w Słowniku geograficznym Królestwa Poleskiego i innych krajów słowiańskich znajduje się następująca relacja: W 1801 roku odbudowali kościół z gruntu Czartoryscy .
Jak wynika z oględzin skrytki, wykonana ona została celowo już w trakcie budowy filara. Można z tego wnioskować, że odkryte obecnie przedmioty, umieszczone zostały w niej prawdopodobnie w 1801 r.
Niestety oprócz cieszącej informacji o samym odkryciu, pojawiają się złe informacje dotyczące zaginięcia niektórych przedmiotów z tego depozytu, a konkretnie chodzi o ich przywłaszczenie m.in. pierścienia. Policjanci otrzymali zgłoszenie o tym fakcie od konserwatora zabytków. Sprawą zajmuje się prokuratura, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Chodzi o przywłaszczenie rzeczy stanowiącej dobro kultury i dziedzictwa narodowego.
(fot. LWKZ)
Znaleźli, coś tam se przywłaszczyli, no i mają chłopy wesoły początek 2021 roku
nijaki św Józef to ten co mu pam bók rogi doprawił?
Tego typu posty powinny być natychmiast usuwane przez administratora, ewentualnie zgłaszane gdzie trzeba.
AA nie kocham Cię ale daj jakis znak życia z tej Nie Dolnej