Niemal 15 tys. osób zarejestrowało się w I turze rekrutacji na UMCS. Największym zainteresowaniem cieszy się prawo
15:03 10-07-2017
W systemie IRK UMCS poziom rejestracji wynosi obecnie 14 221 zgłoszeń na studia stacjonarne I stopnia oraz jednolite magisterskie. W analogicznym okresie do roku ubiegłego (po zamknięciu systemu, tj. na 11.07.2016 r.) liczba zgłoszeń wynosiła 14 280. Na studia niestacjonarne I stopnia i jednolite magisterskie (zaoczne i wieczorowe) zapisy są na poziomie 621 zgłoszeń (w ubiegłym roku było 630 zgłoszeń).
Łączna liczba rejestrów podczas tegorocznej rejestracji (studia stacjonarne i niestacjonarne): 14 842 (ubiegły rok: 14 900).
– Jak widać, liczba rejestracji w I turze rekrutacji na studia w UMCS jest niemal identyczna w stosunku do ubiegłorocznych danych. Sytuacja ta pokazuje, że Uczelnia tak naprawdę już od kilku lat ma stabilną sytuację dotyczącą rejestracji kandydatów. Jesteśmy zadowoleni, że nasza oferta cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem w dobie postępującego niżu demograficznego. Mamy nadzieję, że dane te przełożą się na liczbę osób, które faktycznie złożą dokumenty na naszej Uczelni. Już jutro – 11 lipca ogłosimy listy rankingowe i listy osób zakwalifikowanych na studia poprzez pisemne ogłoszenie w obiektach odpowiednich wydziałów oraz umieszczenie wyników postępowania na osobistych kontach kandydatów w systemie IRK. Od 13 do 15 lipca (czwartek-sobota) będziemy przyjmować dokumenty od osób przyjętych na studia w pierwszej turze rekrutacji – informuje Aneta Adamska rzecznik prasowy UMCS.
Wyniki rejestracji nie są jeszcze ostateczne. W najbliższym czasie zostanie ogłoszona dodatkowa rejestracja na kierunki, na których będą wolne miejsca.
– Dokładnie 18 i 24 lipca ogłosimy kolejne listy osób zakwalifikowanych na zwolnione miejsca.Podczas tegorocznej rekrutacji, na kandydatów na studia w UMCS czeka 7060 miejsc na studiach stacjonarnych i 1245 na studiach niestacjonarnych – wyjaśnia Aneta Adamska.
Największym zainteresowaniem kandydatów (pod względem liczby rejestracji) w 2017 roku cieszą się:
1. Prawo – 1129 zgłoszeń
2. Psychologia – 998 zgłoszeń
3. Finanse i rachunkowość – 936 zgłoszeń
4. Bezpieczeństwo wewnętrzne – 827 zgłoszeń
5. Anglistyka – 665 zgłoszeń
6. Logistyka – 596 zgłoszeń
7. Informatyka – 579 zgłoszeń
8. Ekonomia – 504 zgłoszeń
Dla porównania: największym zainteresowaniem kandydatów (pod względem liczby rejestracji) w 2016 roku cieszyły się:
1. Prawo – 1224 zgłoszeń
2. Finanse i rachunkowość – 1007 zgłoszeń
3. Psychologia – 932 zgłoszeń
4. Bezpieczeństwo wewnętrzne – 818 zgłoszeń
5. Informatyka – 596 zgłoszeń
6. Anglistyka – 537 zgłoszeń
7. Ekonomia – 528 zgłoszeń
8.Logistyka – 517 zgłoszeń
Wyraźnie widać, że preferencje kandydatów są podobne, jak w ubiegłym roku.
Pod względem liczby osób przypadających na jedno miejsce, w tym roku największym zainteresowaniem cieszą się następujące kierunki studiów:
1. Psychologia – 8,3 osób na jedno miejsce
2. Anglistyka – 6,7 osób na jedno miejsce
3. Jazz i muzyka estradowa – 5,3 osób na jedno miejsce
4. Finanse i rachunkowość – 5,2 osób na jedno miejsce
5. Lingwistyka stosowana, profil ANGIELSKI z NIEMIECKIM – 5,1 osób na jedno miejsce
6. Produkcja medialna – 4,8 osoby na jedno miejsce
7. Biologia, specjalność biologia medyczna – 4,6 osoby na jedno miejsce
8. Iberystyka – 4,3 osoby na jedno miejsce
9. Prawo – 4,2 osoby na jedno miejsce
10. Pedagogika – 4,2 osoby na jedno miejsce
Pod względem liczby osób przypadających na jedno miejsce w 2016 roku największą popularnością cieszyły się:
1. Psychologia – 7,77 osób na jedno miejsce
2. Jazz i muzyka estradowa – 5,87 osób na jedno miejsce
3. Bezpieczeństwo narodowe – 5,81 osób na jedno miejsce
4. Finanse i rachunkowość – 5,04 osób na jedno miejsce
5. Bezpieczeństwo wewnętrzne – 4,81 osoby na jedno miejsce
6. Prawno – Biznesowy – 4,60 osoby na jedno miejsce
7. Anglistyka – 4,48 osoby na jedno miejsce
8. Logistyka – 4,31 osoby na jedno miejsce
9. Prawo – 4,08 osoby na jedno miejsce
10. Biotechnologia – 4,06 osoby na jedno miejsce
Ciekawostki:
Liczba zarejestrowanych cudzoziemców podejmujących kształcenie na takich samych warunkach jak obywatele polscy: 2017 r. – 713 osób (2016 r. – 570). Obcokrajowcy aplikujący na studia w UMCS pochodzą głównie z: Ukrainy i Białorusi. Z kolei kandydaci polscy zapisujący się na studia w naszej Uczelni pochodzą głównie z: Lublina, Radomia, Świdnika, Zamościa, Chełma i Puław.
Największy limit miejsc ma kierunek:
Prawo – stacjonarne jednolite magisterskie: 270 miejsc
Najmniejszy limit miejsc:
Archeologia – stacjonarne II stopnia: 10 miejsc
Fizyka – stacjonarne II stopnia: 10 miejsc
Szczegóły dotyczące rekrutacji na poszczególne kierunki studiów są dostępne na stronie: www.irk.umcs.pl
2017-07-10 :43:59
(fot. UMCS)
Jak prawo to pewnie sami cross fiterzy, veganie i waperzy 🙂
Moda na studia nadal trwa a do zawodow fizycznych brak ludzi od wielu lat
Słuszne spostrzeżenie, aczkolwiek trzeba od razu nadmienić, z czego to wynika. Neoliberalna propaganda właściwie prawie 20 lat robiła wszystko, żeby zohydzić ludziom pracę fizyczną i pracowników fizycznych. Ile to się nasłuchaliśmy, że zawodówki to „komunistyczny przeżytek” i trzeba je zlikwidować, że „robole” sami sobie zasłużyli na niskie płace i podłe traktowanie, bo mieli „pod górkę do szkoły” i że w ogóle praca fizyczna to relikt przeszłości i już za chwileczkę, już za momencik wszyscy będziemy albo siedzieć w klimatyzowanych biurach przed komputerem, albo prowadzić własny biznes, bo całą fizolkę będą za nas odwalać roboty. W ten oto sposób, przez populacja magistrów mniemanologii stosowanej po Wyższej Szkole Tego i Tamtego nieprzerwanie rosła, a liczba absolwentów zawodówek i techników bez ambicji akademickich, za to z chęcią do rzetelnej pracy w wyuczonym fachu – spadała. Doprowadziło to do braku rąk do pracy fizycznej i namiaru głów (często pustych) do pracy biurowo-umysłowej, skutkiem czego „wykształciuchy” marzą o jakiejkolwiek posadzie za 2 tys. brutto, a „robole” bez 3 tys. do łapy nawet z wyra się nie podnoszą.
Słynny fiński skoczek narciarski, Matti Hautamaeki, po zakończeniu kariery został… maszynistą pociągu! W Polsce nie do pomyślenia. Ale to Finlandia – kraj, gdzie każdy zawód jest szanowany i dobrze wynagradzany.
Świetne spostrzeżenie, też mam dość tych studenckich nierobów. Pozdrawiam cieplutko