Są takie dni, kiedy zachód słońca przyciąga zarówno uwagę spacerowiczów, jak też skłania do chwycenia w dłoń aparatu fotograficznego. Tak było właśnie dzisiaj wieczorem, kiedy to zachodzące słońce w połączeniu z chmurami Cirrus, Cirrostratus i Altocumulus wywołało na niebie niesamowity spektakl kolorów.
Ktoś musiał mieć niezły towar. Może wrócił z Holandii.
Oj, pietrek, pietrek – głodnemu to zawsze chleb na myśli 😆
phi, takie zachody to po 10 grzybkach z rodzimej łąki …
Te widoki. Kojarzą mi się z oczekiwaniem, jaiwną tęsknotą za pewną dziewczyna z Zalewskiego, za minionym…
Piękne widoki
no no, tylko z ceną biletu nie przesadzaj, krzywego nosa genów nie oszukasz
W Izraelu cieplej, polecamy.
Są miejsca na ziemi w których ”malowany” zachód słońca jest o niebo milszy od cebulowych realii.
Turysto – nie wiesz o tym, że jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma … 😆
Turysto – cudze chwalicie, a swego nie znacie… na zasadzie, że jakby coś nie było drogie to do gęby byś nie włożył
Ja mam codziennie takie zalewy, po drugiej szklance spirytusu
Stefanku, dziecko – taka dezynfekcja mózgu to już nałóg !!!
sukces na miare możliwości – gratulacje 🙂
Janek przestań pić.
I co z tego, inflacja 9%
Jak nic, jest to graficzne przedstawienie „polskiego ładu” 🙂 , czyli jak to mówił Maksymilian Paradys „Ja tu widzę niezły ***, siostry.”
czyzby autorem był fi…! to takie w jego stylu- niezłe!