Brak sprawnej gaśnicy oraz instrukcji pisemnych na wypadek awarii, a także nieprawidłowe oznakowanie pojazdu przewożącego butle z gazem propan-butan – to wynik kontroli przeprowadzonej przez inspektorów Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie.
Gdzie jest zagrożenie? Nie ma. Mandat się należy, ale czemu pisać o tym na Lublin112???
Rozumiem, że to tekst dotyczący aktywności ITD i niewiele więcej.
Dociekliwy
Jak to gdzie?
„oznakowania naczepy służącej do przewozu butli było zamocowane przy pomocy plastikowej opaski zaciskowej, co narusza regulacje ADR. Zgodnie z tymi przepisami tablica ma być tak zamocowana by np. po 15 minutach przebywania tablicy w ogniu pozostała ona na miejscu.”
Wiesz po co to jest? Chociażby po to, żeby strażacy przybyli na miejsce pożaru wiedzieli z czym mają do czynienia. To jest zagrożenie życia wielu niewinnych osób. Nie znasz się, czytaj pokornie, albo przejdź dalej i zamknij internetową paszczę.
ja
mogliby przejrzeć auta i przyczepy *** tam też jest ciekawie
palacz na kajaku
przecież to jest pod wpływem dryblasa z kotem. Więc proste- muszą dbać ,żeby było czym opłacać patologię
andy
instrukcję trzeba znać a nie czytać jak się pali
dykta lubelska
Najgorszy ten brak instrukcji. Za to powinno być dożywocie.
zxc
Jakby doszło do pożaru butli, myślę że taka gaśnica by mu nie pomogła.
jimi
nius z dudy….
Dociekliwy
Komentarz z du*y…
ds11
gasnice faskt stare ale pozostalosc to czepianie sie na sile , jakby nie mieli cos znaleźć powiedzieliny ze samochod brudny.
fan marki
patrząc na napisy na naczepie, aż ciężko uwierzyć w taka dużą nierzetelność przewoźnika z Niemiec
tam kryzys musi być już na całego…
Remik
Do szkoly z jasonem bo firme zmienil i inaczej pisze
przepisowy
afera. A konie w janowie przymierają
tanie ścieki
z pięć lat temu zwróciłem krokodylom uwagę, ze silnik może pracować po zatrzymaniu nie wynikającym z sytuacji drogowej TYLKO 1 MINUTĘ ci(celowo z małej) regulaminowi zajęli się moim pojazdem. POkazali (wtedy)swoją władzę i po przeszło dwudziestu minutach nawet opony zimowe miały odpowiednią głębokość bieżnika. Ale władza jest władza. Zwłaszcza w białej czapeczce (prawie jak nadzór ruchu w mieście inspiracji)
rudi_pl
Opowiadasz głupoty. Tak z pewnością nie było. Regulacje dotyczące postoju z włączonym silnikiem nie dotyczy służb. A dopiero od nie dawna mogą gasić auto.
jerzy z wieży
„ci(celowo z małej)” i słusznie, bo wielką literą piszemy zaimki odnoszące się do osób, do których się zwracamy, np. „kupię Ci”, „pokażę Ci”.
W kontekście „ci panowie”, ci chłopcy” – nie zwracasz się do nich, a tym samym należy to pisać małą literą.
Gość
Dla mnie jako innego użytkownika drogi to głupota. Nawet bym się nie czuł zagrożony. Gaśnica fakt stara ale kto wie czy nie gasi jak nowa instrukcji podczas pożaru i tak nikt nie czyta a tabliczkę wystarczyło złapać drutem i po sprawie. A tu afera ze trzeba do portalu pisać.
Gdzie jest zagrożenie? Nie ma. Mandat się należy, ale czemu pisać o tym na Lublin112???
Rozumiem, że to tekst dotyczący aktywności ITD i niewiele więcej.
Jak to gdzie?
„oznakowania naczepy służącej do przewozu butli było zamocowane przy pomocy plastikowej opaski zaciskowej, co narusza regulacje ADR. Zgodnie z tymi przepisami tablica ma być tak zamocowana by np. po 15 minutach przebywania tablicy w ogniu pozostała ona na miejscu.”
Wiesz po co to jest? Chociażby po to, żeby strażacy przybyli na miejsce pożaru wiedzieli z czym mają do czynienia. To jest zagrożenie życia wielu niewinnych osób. Nie znasz się, czytaj pokornie, albo przejdź dalej i zamknij internetową paszczę.
mogliby przejrzeć auta i przyczepy *** tam też jest ciekawie
przecież to jest pod wpływem dryblasa z kotem. Więc proste- muszą dbać ,żeby było czym opłacać patologię
instrukcję trzeba znać a nie czytać jak się pali
Najgorszy ten brak instrukcji. Za to powinno być dożywocie.
Jakby doszło do pożaru butli, myślę że taka gaśnica by mu nie pomogła.
nius z dudy….
Komentarz z du*y…
gasnice faskt stare ale pozostalosc to czepianie sie na sile , jakby nie mieli cos znaleźć powiedzieliny ze samochod brudny.
patrząc na napisy na naczepie, aż ciężko uwierzyć w taka dużą nierzetelność przewoźnika z Niemiec
tam kryzys musi być już na całego…
Do szkoly z jasonem bo firme zmienil i inaczej pisze
afera. A konie w janowie przymierają
z pięć lat temu zwróciłem krokodylom uwagę, ze silnik może pracować po zatrzymaniu nie wynikającym z sytuacji drogowej TYLKO 1 MINUTĘ ci(celowo z małej) regulaminowi zajęli się moim pojazdem. POkazali (wtedy)swoją władzę i po przeszło dwudziestu minutach nawet opony zimowe miały odpowiednią głębokość bieżnika. Ale władza jest władza. Zwłaszcza w białej czapeczce (prawie jak nadzór ruchu w mieście inspiracji)
Opowiadasz głupoty. Tak z pewnością nie było. Regulacje dotyczące postoju z włączonym silnikiem nie dotyczy służb. A dopiero od nie dawna mogą gasić auto.
„ci(celowo z małej)” i słusznie, bo wielką literą piszemy zaimki odnoszące się do osób, do których się zwracamy, np. „kupię Ci”, „pokażę Ci”.
W kontekście „ci panowie”, ci chłopcy” – nie zwracasz się do nich, a tym samym należy to pisać małą literą.
Dla mnie jako innego użytkownika drogi to głupota. Nawet bym się nie czuł zagrożony. Gaśnica fakt stara ale kto wie czy nie gasi jak nowa instrukcji podczas pożaru i tak nikt nie czyta a tabliczkę wystarczyło złapać drutem i po sprawie. A tu afera ze trzeba do portalu pisać.