tak samo rowerzyści bez upewnienia się czy coś z tyłu nie jedzie skręcają w lewo , albo slalom miedzy autami nie odnoszę się do tego młodego chłopaka , wyrazy współczucia dla rodziny tylko przestrzegam innych potencjalnych
Klos
Posadzić rodziców za umyślne pozwalanie i kupno motoru.
Prawdziwy Franio (R)
Nie tylko motoru, lecz całego motoroweru (czyli także z motorem). Współcześnie w języku polskim na określenie jednostki napędowej używa się słowa silnik, a nie motor, choć to błąd nie jest.
Prawdziwy Franio (R)
Poruszanie się motorowerem nie jest zabronione. Natomiast wymagana jest znajomość przepisów ruchu u kierujących. Ponadto u osób niepełnoletnich wymagana jest także Karta Motorowerowa.
gościu
tobie to chyba pod czaszką króliki beztrosko kopulują… dzisiaj trzeba prawo jazdy nawet na motorower.. kategoria nazywa się AM.. I karty motorowerowej nie ma od lat kilkunastu..
Franio
Brak upewnienia się przy skręcie w lewo nie jest domeną osób poruszających się wyłącznie rowerami. Codziennie są informacje o zderzeniach na skrzyżowaniach i poza skrzyżowaniami pomiędzy samochodami, więc nie wiem dlaczego czepiasz się akurat rowerzystów.
Zwróć jeszcze uwagę na to, że z racji na mniejsza prędkość rowerzysty, oraz to, że poruszają się oni bliżej prawej krawędzi, nie posiadają lusterek, kierunkowskazów – ten manewr jest bardzo trudny do wykonania przez rowerzystów.
Skręcałeś kiedyś rowerem w lewo na ruchliwej drodze? Czy jeździsz rowerem po chodniku, ale masz najwięcej do powiedzenia na ten temat?
Franio
Oczywiście – to, że taki manewr jest trudny – nie zwalnia z obowiązku wykonania go prawidłowo.
Czasem faktycznie lepiej nie wykonywać go, lecz przejechać i zawrócić w dogodnym miejscu, by potem skręcić w prawo.
Franio™
” ten manewr jest bardzo trudny do wykonania przez rowerzystów” – oj bidulki biedne, w lewo skręcić, nie potafio…
Franio
No to skoro wiadomo jak ludzie jeżdżą: rowerami, motorowerami, hulajnogami itp. Czy naprawdę trzeba takich kierujących wyprzedzać na skrzyżowaniach i przy takiej prędkości, że gdyby wykonali oni jakiś nawet głupi/nieodpowiedzialny manewr, by nie mieć czasu i szans na reakcję?
Można przewidzieć, że dziecko na rowerze, czy nastolatek na motorowerze (tym bardziej jadące bez kasku) może nie stosować się do przepisów ruchu, czy przewyższa to wyobraźnie kierującego?
Prawdziwy Franio (R)
Skręcałeś kiedyś rowerem na jezdni w lewo? Czy takie manewry wykonujesz tylko skręcając z chodnika na PdP?
ałtor
Codziennie kilka razy skręcam w lewo na drodze. W czym masz problem z tym skręcaniem? Nie umiesz odwracać głowy? Masz kręcz szyi?
Bez podpisu
Tak jeździ *** na wsi , widzę to nie raz , a małolaty siksy z tyłu za pasaźera nawet niczego się nie trzymają , z rozpuszczonymi włosami.
Franio
Jakby miał uprawnienia to by nie umarł
Prawdziwy Franio (R)
Zmień nicka.
1. Nie ma na to gwarancji. Zajechania drogi podczas skrętu w lewo zdarzają się bardzo często. Przeważnie osobom kierującym samochodami, czyli przeważnie z uprawnieniami.
2. Jazda bez uprawnień – to nie jest przestępstwo. Jazda z zakazem lub po pijaku – to jest przestępstwo.
3. Znamy tylko relację jednej strony. Może to było najechanie na motorowerzystę jadącego prawidłowo swoim pasem na wprost. Skąd wiesz jak było?
Prawdziwy Franio (R)
W Finlandii dąży się całkowitego wyeliminowania wypadków śmiertelnych w ruchu drogowym. Szczególnie w stosunku do dzieci. Wydaje mi się, że nawet bywały takie lata w których na drogach nie zginęło ani jedno dziecko, ale nie jestem tego pewien jak też tego, czy nie chodziło tylko o dzieci w pewnym wieku, tj. np, 0-13 lat, czy coś takiego.
W Polsce (w kraju najlepszych kierowców w Europie) nie ma takiego dnia, aby żadne nie zginęło. Polska jest oczywiście większym krajem (z większą liczbą ludności), ale gdyby Finlandia miała „zero” to skalując to na większe kraje ile powinno być zer?
Prawdziwy Franio (R)
To, że 16-latek nie za bardzo sobie radzi na drodze (tym bardziej bez uprawnień) jest do przewidzenia. Ale jak wyjaśnić to, że 24-latka, nawet z Prawem Jazdy nie potrafi zachować się bezpiecznie podczas przejeżdżania/wyprzedzania takiej osoby.
Dziwne rzeczy ludzie się na drogach obserwuje, dlatego tym bardziej jeżeli się widzi nastolatka bez kasku na motorowerze to wszystkie lampki powinny się zapalić, a zachowana ostrożność powinna maksymalna, a nie lecież setką obok takiej osoby, bo nam się do magla spieszy.
Pieknie
Czy mi się wydaje i na siłę próbujesz wmówić, iż kierująca 24 latka jest winna, bo nie zachowała szczególnej ostrożności, nie zapaliła się jej lampka, iż kierujący jednośladem nie miał kasku, był młody i nie miał uprawnień?
Czy chcesz aby ludzie zwracali większą uwagę na otoczenie?
Masz rację, lecz co winna kierowczyni iż niekompetentna osoba dorwała się do motoru, bez stroju i spowodowała wypadek?
Gdyby kierowca samochodem poszedł na czołówkę, bo wydawało mu się, że zdąży, to też skladalbys winę na drugiego, że nie ustąpił mu miejsca? Nie zauważył idioty czy też nie zjechał do rowu?
Fakt jest taki: dzieci, młodzież i w większym stopniu dorośli posiadając jakiekolwiek uprawnienia czy też nie NIE ZNAJA znaków, przepisów i pomimo braku tej wiedzy wychodzą z założenia że ktoś będzie na nich uważał i nic się nie stanie.
Właśnie dzięki takim jak Ty, co każą na wszystko i wszystkich uważać mają złudne poczucie bezpieczeństwa, bo ktoś będzie myśleć za nich.
Najlepiej byloby, gdybyś nie rozsiewał takich ideologii, bo dzieci czytając to co piszesz właśnie tak myślą, a dorośli nie myślą wcale.
AAA
Jak na razie to głównie i przede wszystkim kierowcy oczekują ze ci inni którzy są bardzie narażeni POWINNI UWAŻAĆ NA SAMOCHODY , tego kierowcy oczekują od pieszych od lat nie udzielając im naleznego pierwszeństwa na pdp. Problem w tym że kierowcy nie chcą UWAŻAĆ nawet wtedy gdy jest to wymagane od nich przepisami. Najlepiej im będzie jak wszyscy mieszkańcy będą siedzieli w domach a przez każdą miejscowść w kraju będzie można pocinać jak po autostradzie,.
Prawdziwy Franio (R)
Co ja tam będę mówił, że czasem jesteśmy zobowiązani zachowywać szczególną ostrożność. Czy o tym, że czasem warto to zrobić, choć nie wynika to wprost z przepisów.
Zaraz pojedziecie po mnie, że nie mam racji, że sami wiecie lepiej jak można jeździć/latać po polskich drogach, a te codzienne kolejne trupy na naszych drogach to teoria spiskowa, żeby łupić kierowców.
Michal
Przyczyna wypadku = samobójstwo. Poruszać się jednośladem bez kasku na głowie to jak proszenie się o smierć.
Prawdziwy Franio (R)
Powiadasz, że to tak samo jak jazda bez zapiętych pasów. Dziwne, bo ci najlepsi jeżdżą bez pasów.
Prawdziwy Franio (R)
A gdyby miał kask i też zginął – to jaka byłaby przyczyna wypadku?
Michal
Gdyby miał kask to chociaż dałby sobie jakieś szanse. W aucie, poza pasami chroni mnie jeszcze konstrukcja auta. A na moto niestety głównie kask. A jadąc bez kasku nie chroni mnie nic, nie da się porównać braku zapiętych pasów do braku kasku. Nie raz słyszałem o wypadkach gdzie zapięte pasy były przyczyna śmierci.
Prawdziwy Franio (R)
Założę się z Tobą, że setki razy jeździłeś jednośladem (rowerem) bez kasku. Pewnie jak każdy. Jesteśmy samobójcami? Wszyscy?
Prawdziwy Franio (R)
Jeszcze mam dwie wątpliwości.
Jak wyglądają billing telefonu pani kierującej samochodem oraz chłopaka kierującego motorowerem oraz czy w tamtym miejscu da się skręcić w lewo, bo na zdjęciach niewiele widać.
Pieknie
No jeszcze bilingu się przyczep. Mogła nawet w nosie dłubać śrubokrętem. Co Ci do tego.
Kto komu wjechał do koła? Kto zmarł?
Szkoda dzieciaka, lecz nie był przystosowany do takiej jazdy.
Przestań w każdej sytuacji zwalać winę na kierowcę. Czep się infrastruktury.
Gdyby był pas do skrętu to by bezpiecznie zjechał a kobieta by nie wyprzedzała.
J.M
„Gdyby był pas do skrętu to by bezpiecznie zjechał a kobieta by nie wyprzedzała”
Jasnowidz? Kto babie zabroni wyprzedzać?
Jarek
Sporo pytań a odpowiedzi uzyskamy tylko od 24-latki
A może Pani zachowała za mały podczas wyprzedzania a chłopak tylko wymijał dziurę w ulicy
A może Pani źle oceniła odległość i zachaczyła lusterkiem.
A może ze złości po prostu staranowała, bo jechał powoli.
A może…..
J.M
Zawsze przy takich potraceniach uczestniczy „kierująca”.
Mało która baba potrafi zapanować nad większym autem więc biorę pod uwagę przede wszystkim drugie pytanie.
A tego nigdy się nie dowiemy bo martwy świadek to nie świadek.
AAA
No jasne mozna niedoszacować odległość min 1 metra od 0 metra. Pomylić to sie mozna 1metr czy 1,2 metra odstepu. A jesli widzisz kogoś na jednosladzie to im szybciej jedziesz i nie chcesz nikogo zabić tym wyprzedzaj go z wiekszym odstępem. Wyobraź sobie swoje dziecko które wyprzedza autobus z predkoscią 100km i odstępem przepisowym 1 metr. Gwarantuję ze twoje dziecko moze sie przestraszyć i utracić panowanie nad jednosladem plus podmuch plus mała waga dziecka skutek mozesz sobie wyobrazić.
Aga
Czy pan w ogóle wie co pan pisze? Jak specjalnie sterenowac? Jakim trzeba byc bydlakiem by tak zrobić.! Prosze sie zastanowic.
jimi
*** sie w niego i tyle ! nie zachowala odstepu i *** jak ***
tak samo rowerzyści bez upewnienia się czy coś z tyłu nie jedzie skręcają w lewo , albo slalom miedzy autami nie odnoszę się do tego młodego chłopaka , wyrazy współczucia dla rodziny tylko przestrzegam innych potencjalnych
Posadzić rodziców za umyślne pozwalanie i kupno motoru.
Nie tylko motoru, lecz całego motoroweru (czyli także z motorem). Współcześnie w języku polskim na określenie jednostki napędowej używa się słowa silnik, a nie motor, choć to błąd nie jest.
Poruszanie się motorowerem nie jest zabronione. Natomiast wymagana jest znajomość przepisów ruchu u kierujących. Ponadto u osób niepełnoletnich wymagana jest także Karta Motorowerowa.
tobie to chyba pod czaszką króliki beztrosko kopulują… dzisiaj trzeba prawo jazdy nawet na motorower.. kategoria nazywa się AM.. I karty motorowerowej nie ma od lat kilkunastu..
Brak upewnienia się przy skręcie w lewo nie jest domeną osób poruszających się wyłącznie rowerami. Codziennie są informacje o zderzeniach na skrzyżowaniach i poza skrzyżowaniami pomiędzy samochodami, więc nie wiem dlaczego czepiasz się akurat rowerzystów.
Zwróć jeszcze uwagę na to, że z racji na mniejsza prędkość rowerzysty, oraz to, że poruszają się oni bliżej prawej krawędzi, nie posiadają lusterek, kierunkowskazów – ten manewr jest bardzo trudny do wykonania przez rowerzystów.
Skręcałeś kiedyś rowerem w lewo na ruchliwej drodze? Czy jeździsz rowerem po chodniku, ale masz najwięcej do powiedzenia na ten temat?
Oczywiście – to, że taki manewr jest trudny – nie zwalnia z obowiązku wykonania go prawidłowo.
Czasem faktycznie lepiej nie wykonywać go, lecz przejechać i zawrócić w dogodnym miejscu, by potem skręcić w prawo.
” ten manewr jest bardzo trudny do wykonania przez rowerzystów” – oj bidulki biedne, w lewo skręcić, nie potafio…
No to skoro wiadomo jak ludzie jeżdżą: rowerami, motorowerami, hulajnogami itp. Czy naprawdę trzeba takich kierujących wyprzedzać na skrzyżowaniach i przy takiej prędkości, że gdyby wykonali oni jakiś nawet głupi/nieodpowiedzialny manewr, by nie mieć czasu i szans na reakcję?
Można przewidzieć, że dziecko na rowerze, czy nastolatek na motorowerze (tym bardziej jadące bez kasku) może nie stosować się do przepisów ruchu, czy przewyższa to wyobraźnie kierującego?
Skręcałeś kiedyś rowerem na jezdni w lewo? Czy takie manewry wykonujesz tylko skręcając z chodnika na PdP?
Codziennie kilka razy skręcam w lewo na drodze. W czym masz problem z tym skręcaniem? Nie umiesz odwracać głowy? Masz kręcz szyi?
Tak jeździ *** na wsi , widzę to nie raz , a małolaty siksy z tyłu za pasaźera nawet niczego się nie trzymają , z rozpuszczonymi włosami.
Jakby miał uprawnienia to by nie umarł
Zmień nicka.
1. Nie ma na to gwarancji. Zajechania drogi podczas skrętu w lewo zdarzają się bardzo często. Przeważnie osobom kierującym samochodami, czyli przeważnie z uprawnieniami.
2. Jazda bez uprawnień – to nie jest przestępstwo. Jazda z zakazem lub po pijaku – to jest przestępstwo.
3. Znamy tylko relację jednej strony. Może to było najechanie na motorowerzystę jadącego prawidłowo swoim pasem na wprost. Skąd wiesz jak było?
W Finlandii dąży się całkowitego wyeliminowania wypadków śmiertelnych w ruchu drogowym. Szczególnie w stosunku do dzieci. Wydaje mi się, że nawet bywały takie lata w których na drogach nie zginęło ani jedno dziecko, ale nie jestem tego pewien jak też tego, czy nie chodziło tylko o dzieci w pewnym wieku, tj. np, 0-13 lat, czy coś takiego.
W Polsce (w kraju najlepszych kierowców w Europie) nie ma takiego dnia, aby żadne nie zginęło. Polska jest oczywiście większym krajem (z większą liczbą ludności), ale gdyby Finlandia miała „zero” to skalując to na większe kraje ile powinno być zer?
To, że 16-latek nie za bardzo sobie radzi na drodze (tym bardziej bez uprawnień) jest do przewidzenia. Ale jak wyjaśnić to, że 24-latka, nawet z Prawem Jazdy nie potrafi zachować się bezpiecznie podczas przejeżdżania/wyprzedzania takiej osoby.
Dziwne rzeczy ludzie się na drogach obserwuje, dlatego tym bardziej jeżeli się widzi nastolatka bez kasku na motorowerze to wszystkie lampki powinny się zapalić, a zachowana ostrożność powinna maksymalna, a nie lecież setką obok takiej osoby, bo nam się do magla spieszy.
Czy mi się wydaje i na siłę próbujesz wmówić, iż kierująca 24 latka jest winna, bo nie zachowała szczególnej ostrożności, nie zapaliła się jej lampka, iż kierujący jednośladem nie miał kasku, był młody i nie miał uprawnień?
Czy chcesz aby ludzie zwracali większą uwagę na otoczenie?
Masz rację, lecz co winna kierowczyni iż niekompetentna osoba dorwała się do motoru, bez stroju i spowodowała wypadek?
Gdyby kierowca samochodem poszedł na czołówkę, bo wydawało mu się, że zdąży, to też skladalbys winę na drugiego, że nie ustąpił mu miejsca? Nie zauważył idioty czy też nie zjechał do rowu?
Fakt jest taki: dzieci, młodzież i w większym stopniu dorośli posiadając jakiekolwiek uprawnienia czy też nie NIE ZNAJA znaków, przepisów i pomimo braku tej wiedzy wychodzą z założenia że ktoś będzie na nich uważał i nic się nie stanie.
Właśnie dzięki takim jak Ty, co każą na wszystko i wszystkich uważać mają złudne poczucie bezpieczeństwa, bo ktoś będzie myśleć za nich.
Najlepiej byloby, gdybyś nie rozsiewał takich ideologii, bo dzieci czytając to co piszesz właśnie tak myślą, a dorośli nie myślą wcale.
Jak na razie to głównie i przede wszystkim kierowcy oczekują ze ci inni którzy są bardzie narażeni POWINNI UWAŻAĆ NA SAMOCHODY , tego kierowcy oczekują od pieszych od lat nie udzielając im naleznego pierwszeństwa na pdp. Problem w tym że kierowcy nie chcą UWAŻAĆ nawet wtedy gdy jest to wymagane od nich przepisami. Najlepiej im będzie jak wszyscy mieszkańcy będą siedzieli w domach a przez każdą miejscowść w kraju będzie można pocinać jak po autostradzie,.
Co ja tam będę mówił, że czasem jesteśmy zobowiązani zachowywać szczególną ostrożność. Czy o tym, że czasem warto to zrobić, choć nie wynika to wprost z przepisów.
Zaraz pojedziecie po mnie, że nie mam racji, że sami wiecie lepiej jak można jeździć/latać po polskich drogach, a te codzienne kolejne trupy na naszych drogach to teoria spiskowa, żeby łupić kierowców.
Przyczyna wypadku = samobójstwo. Poruszać się jednośladem bez kasku na głowie to jak proszenie się o smierć.
Powiadasz, że to tak samo jak jazda bez zapiętych pasów. Dziwne, bo ci najlepsi jeżdżą bez pasów.
A gdyby miał kask i też zginął – to jaka byłaby przyczyna wypadku?
Gdyby miał kask to chociaż dałby sobie jakieś szanse. W aucie, poza pasami chroni mnie jeszcze konstrukcja auta. A na moto niestety głównie kask. A jadąc bez kasku nie chroni mnie nic, nie da się porównać braku zapiętych pasów do braku kasku. Nie raz słyszałem o wypadkach gdzie zapięte pasy były przyczyna śmierci.
Założę się z Tobą, że setki razy jeździłeś jednośladem (rowerem) bez kasku. Pewnie jak każdy. Jesteśmy samobójcami? Wszyscy?
Jeszcze mam dwie wątpliwości.
Jak wyglądają billing telefonu pani kierującej samochodem oraz chłopaka kierującego motorowerem oraz czy w tamtym miejscu da się skręcić w lewo, bo na zdjęciach niewiele widać.
No jeszcze bilingu się przyczep. Mogła nawet w nosie dłubać śrubokrętem. Co Ci do tego.
Kto komu wjechał do koła? Kto zmarł?
Szkoda dzieciaka, lecz nie był przystosowany do takiej jazdy.
Przestań w każdej sytuacji zwalać winę na kierowcę. Czep się infrastruktury.
Gdyby był pas do skrętu to by bezpiecznie zjechał a kobieta by nie wyprzedzała.
„Gdyby był pas do skrętu to by bezpiecznie zjechał a kobieta by nie wyprzedzała”
Jasnowidz? Kto babie zabroni wyprzedzać?
Sporo pytań a odpowiedzi uzyskamy tylko od 24-latki
A może Pani zachowała za mały podczas wyprzedzania a chłopak tylko wymijał dziurę w ulicy
A może Pani źle oceniła odległość i zachaczyła lusterkiem.
A może ze złości po prostu staranowała, bo jechał powoli.
A może…..
Zawsze przy takich potraceniach uczestniczy „kierująca”.
Mało która baba potrafi zapanować nad większym autem więc biorę pod uwagę przede wszystkim drugie pytanie.
A tego nigdy się nie dowiemy bo martwy świadek to nie świadek.
No jasne mozna niedoszacować odległość min 1 metra od 0 metra. Pomylić to sie mozna 1metr czy 1,2 metra odstepu. A jesli widzisz kogoś na jednosladzie to im szybciej jedziesz i nie chcesz nikogo zabić tym wyprzedzaj go z wiekszym odstępem. Wyobraź sobie swoje dziecko które wyprzedza autobus z predkoscią 100km i odstępem przepisowym 1 metr. Gwarantuję ze twoje dziecko moze sie przestraszyć i utracić panowanie nad jednosladem plus podmuch plus mała waga dziecka skutek mozesz sobie wyobrazić.
Czy pan w ogóle wie co pan pisze? Jak specjalnie sterenowac? Jakim trzeba byc bydlakiem by tak zrobić.! Prosze sie zastanowic.
*** sie w niego i tyle ! nie zachowala odstepu i *** jak ***