Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Nie udało się uratować mężczyzny, rannego w wypadku na ekspresówce. Zmarł w szpitalu (zdjęcia)

Nie udało się uratować życia 45-letniego pracownika pomocy drogowej, który ściągając uszkodzone auto, został uderzony przez naczepę ciężarówki. Mężczyzna zmarł niebawem po przewiezieniu do szpitala.

Tragicznie w skutkach zakończył się popołudniowy wypadek, jaki miał miejsce na obwodnicy Lublina. Jak już informowaliśmy, zdarzenie miało miejsce około godziny 15:40 na drodze ekspresowej S12/17 pomiędzy węzłami Rudnik a Tatary, na wysokości miejscowości Pliszczyn.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że kierowca lawety przyjechał zabrać BMW, które uległo awarii. Podczas załadunku pojazdu, schodząc z platformy, został zaczepiony o naczepę ciężarówki, która omijała pojazd. W wyniku tego z dużą siłą uderzył ciałem o swoje auto, a następnie spadł kilka metrów dalej.

Wiadomo już, że nie doszło do kontaktu pomiędzy pojazdami, a zniszczenia, jakie są na lawecie, powstały po uderzeniu mężczyzny o pojazd. Pracownik pomocy drogowej w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala. Doznał licznych, bardzo poważnych obrażeń ciała w tym wielu złamań. Niestety nie udało się uratować jego życia.

Teraz policjanci ustalają dokładne okoliczności wypadku. Sprawdzane jest m.in. to, czy kierujący ciężarówką 54-letni obywatel Ukrainy zachował ostrożność podczas omijania pojazdu, jak również, czy działania prowadzone przez pomoc drogową na drodze ekspresowej były zgłoszone. Jak wyjaśniali kierowcy, nie było wcześniej żadnego oznaczenia, że zaraz za zakrętem oraz wzniesieniem prowadzone są prace przy załadunku pojazdu. Kierujący DAF-em był trzeźwy.

(fot. lublin112.pl)

79 komentarzy

  1. Każdy kto ogladał zdjęcia ,widzi choćby po urwanym lusterku w lawecie ,która stoi skrajnie po prawej ,że ten z cięzarówki ewidentnie przekroczył linie ciągłą pasa awaryjnego ,bo inaczej nie urwał by lusterka ,wiec jego wina jest ewidentna …a to moglo się wydarzyć tylko z trzech powodów …albo ma problem ze wzrokiem ,albo zajmował się czyms innym niż obserwacja drogi ,albo zasnął za kierownicą .Kierowca lawety mial wystarczająco dużo miejsca żeby się „wyrobić ” ,łacznie z otwarciem drzwi ,nie przekraczajac lini ciągłej …wiec nie zawinił w najmniejszym stopniu .Praca „na drodze ” czy jest sie „drogowcem ” czy kierowcą ,to praca wysokiego ryzyka …osobiscie za żadne pieniadze bym się nie skusił ,bo nigdy nie wiesz czy wrócisz żywy z takiej pracy

    • Jakbyś przeczytał artykuł ze zrozumieniem to byś wiedział że lusterko urwał poszkodowany jak leciał po tym jak go ciężarówka zaczepił a poza tym gdze ty tam widzisz miejsce na otwarcie drzwi jak by otworzył podczas gdy ciężarówka go mijała to by odleciał razem z nimi

    • A każdy kto oprócz oglądania zdjęć umie jeszcze czytać, doczytał: „W wyniku tego z dużą siłą uderzył ciałem o swoje auto, a następnie spadł kilka metrów dalej.

      Wiadomo już, że nie doszło do kontaktu pomiędzy pojazdami, a zniszczenia, jakie są na lawecie, powstały po uderzeniu mężczyzny o pojazd”.

      Tak to jest, jak czyta się to co się che przeczytać, lub ogląda same zdjęcia.

  2. To ja wam powiem dlaczego tak się dzieje : Po pierwsze, na żadnych kursach czy to na B czy o zgrozo na C, CE, czy D nie uczula się ludzi na to, że jak na autostradzie pracują służby na pasie awaryjnym należy ZAWSZE ! omijać z dużą rezerwą miejsca czyli sąsiednim lewym pasem ! Nikt tego nie robi. laweciarz czy obsługa drogi krzątają się wokół pojazdu a obok nich, pól metra obok nieraz pędzą auta ! A po drugie i może najważniejsze, obecnie mam wrażenie, że prawo jazdy dostaje każdy jak leci, niezależnie od tego czy się nadaje czy nie ! Musi mieć i koniec, idzie i ma ! Niestety obecnie prawo do poruszania się autem po drodze to nie uprawnienie, przywilej lecz jest czymś jak paragon w sklepie, chcę, nie chcę, idę i dostane ! A efekty sa jak na załączonym obrazku. Odmóżdżenie i lekceważenie praw fizyki ! Ja, skoro nie nadaję się do np. spawania, to pomimo usilnych starań nie bede dobrym spawaczem bo do tego trzeba mieć „dryg” jak do wszystkiego innego. A obecnie kieroFcą może być każdy… Nadaje się czy nie, nie ważne… Małpę tez pewnie nauczę odpalać auto i kręcić „fajerą” a to nie uczyni z niej kierowcy. Pozdrawiam i zachęcam do obserwacji i przemyśleń.

    • naucz się czytać tekst ze zrozumieniem a wtedy dowiesz się, że tir nie zaczepił o lawetę a to człowiek odbił się od tira i od lawety urywając lusterko. BHP, rutyna, pośpiech, ignorancja skoro nie wystawił trójkąta, nonszalancja, że tam się w ogóle znalazł, młodość pewność siebie i …….przestroga dla innych.

      • Nawet o tym nie wspomniałem. Naucz się czytać ze zrozumieniem albo nie komentuj.

      • Nie wiem jak było dokładnie i ty pewnie też więc o niczym nie przesądzam Samochód był już załadowany moze własnie chował już trójkąt i szykował sie do odjazdu. A na oko widać że naczepa przemaglowała go między sobą a kabina lawety wiec odległość musiała być mniejsza niż szerokość ciała

  3. Dlaczego ten odcinek drog zbiera tak krwawe zniwo wsrod kierowcow odpowiedz jest prosta I nie chodzi to o litry wylanej wody swieconej lecz szkopul tkwi w histori tego terenu gdzie mordowano ludzi reszte sami sobie dopiszcie

    • Pan z pasacika co nie wyjął wacika

      Był tam jakiś obóz?

      • Nie, ale były w tamtych okolicach (Marysin-Snopków) krwawe walki AK z oddziału Szarugi i lokalnych mieszkańców z niem. okupantem. To była istna rzeź. Dobrze czasami znać historię swojego miasta. Jest tam tablica upamiętniająca to wydarzenie i co roku są obchody.

        Hmmm, a czy to może mieć związek paranormalny?

  4. to wszystko przez bmw !!!!!!!!!!

  5. Wasze komentarze pokazują jak nisko już upadliśmy w każdej dziedzinie życia – nawet współczuć nie umiemy tylko komentarze ważne ! Kto winny kierowca tira czy mężczyzna z pomocy samochodowej ! Kogo to teraz obchodzi czy wyszedł z prawej czy lewej, czy kierowca tira jechał lewym czy prawym pasem ! Myślicie że on chciał zabić ? Zobaczcie na tragedie drugiego człowieka osierocił dwie małe córeczki – zostawił żonę, rodzeństwo – rodziców ! Gdzie jest ludzka wrażliwość, skrucha, smutek zaduma ! Nie pomożecie ani jemu ani rodzinie wypisując teraz te wszystkie brednie na forum ! Żegnaj Rafał do zobaczenia kolego !

    • Uwierz, ze aż mnie ciary przeszły gdy przeczytałem, ze osierocił dzieciaki. Facet jak każdy z nas wyszedł do pracy, możliwe nawet, że powiedział dzieciom: Jak wrócę pójdziemy na plac zabaw 😉 nie wróci nigdy… Sam mam córeczkę i jestem kierowcą CE, Uwierz, każdego razu w poniedziałek, gdy ruszam swoim 40-tonowym zestawem prosze kogoś tam u góry żebym wrócił bezpiecznie do swojej rodziny oraz żebym nikomu rodziny nie odebrał. Życzę każdemu tyle samo powrotów, ile wyjazdów. Nie oceniam nikogo, smutna sprawa. Zastanówmy się nad sobą oraz nad genezą powstawania takich bardzo niebezpiecznych sytuacji. 10 razy się uda, 11-nie… Uważajmy, myślmy.

  6. Żegnaj Rafał. Szerokości i do zobaczenia…

  7. ale wy tępi jesteście, znam tą rodzinę ( ofiary), teraz to jest tragedia dla nich. A tu komentarze jak typowe ptasie k….rwy z LBN. Morda jeden z drugim i do kościoła pomodlić się za jego zonę i dwójkę dzieci!! tępe istoty z was!!!!

  8. i co z tego, że znasz czy nie znasz. To co kawaler to mógł zginąć a ojciec już nie? Byli tu i tacy co znali super kierowców co wiele lat jeździli aż się im przytrafiło i o czym to świadczy? Czy to kierowca czy inny zawód BHP to podstawa i nic tego nie zmieni. A śmierć powinna być nauką dla innych aby się od niej ustrzec! Kto wyciągnie wnioski z tej śmierci: inni laweciarze z pewnością ale powinni również wszyscy ludzie aby zastanowić się czy w codziennym życiu czy pracy nie narażają się na śmierć.

  9. Oczywiście cały wypadek jest wielką tragedią. Współczuję rodzinie śmierci najbliższej osoby, na pewno wydarzyła się niepotrzebna śmierć człowieka. Często tą lawetę widziałem na czubach/węglinek i się zastanawiałem jakie auta można tym przewozić? Masa własna takiego pojazdu to grubo ponad 2 tony a jeszcze jak widać taki samochód załadowany to grubo ponad 4 tony…. Ostatnio po drogach porusza się bardzo dużo pseudo ciężarówek przeładowanych co nie miara… a kierowcy omijają przepisy czasu pracy, szkoleń, badań, itp. Do takiego dużego auta to powinien być wysłany holownik do przewozu pojazdów znacznie większych gabarytów,można było uniknąć tej sytuacji ale wiadomo nacisk właścicieli firm jest dziś bardzo duży na przekraczanie przepisów. RIP

  10. Kiedy jadę zgodnie z przepisami (w naszym pięknym kraju) to jestem taktowany jak idiota i zawalidroga. No i weź tu jedź 50 lub 90 km/h… oczywiście da się ale przez całą drogę poziom agresji innych kierowców jest niepojęty.

    Prędkość zabija! pan kierowca tirowca jechał za blisko i za szybko, gdyby ofiara wypadku wyszła poza pas awaryjny to by go uderzył ciągnik a nie naczepa. No ale o czym my tu mówimy kierowcy z Ukrainy powinni mieć kursy doszkalające i surowym egzaminem, aby mogli jeździć po UE, bo to co wyprawiają przechodzi ludzkie pojecie.
    Dwa razy miałem ekstremalną sytuację, kiedy kacap wyprzedzał tirem i wyszedł mi na czołówkę, raz wylądowałem w rowie, bo po zderzeniu czołowym z tirem nie byłoby co zbierać i co wania zniknął!!! TIRY NA TORY ZWŁASZCZA RUSKIE i UKRAIŃSKIE!

Z kraju