Nie chciał zderzyć się z dzikim zwierzęciem, zjechał karetką do rowu
13:03 05-11-2020
Do zdarzenia doszło w czwartek w godzinach porannych w Firleju, na drodze krajowej nr 19, na trasie Lubartów – Kock. Policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że karetka pogotowia wpadła do przydrożnego rowu.
Interweniujący na miejscu funkcjonariusze ustalili, że kierujący karetką pogotowia jadąc w kierunku Kocka nagle zauważył wybiegające na drogę zwierzę. Chcąc uniknąć zderzenia z nim wykonał manewr obronny kierownicą, zjeżdżając do pobliskiego rowu.
Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. W pojeździe nie było pacjenta. Kierujący karetką był trzeźwy. Policjanci sporządzili dokumentację ze zdarzenia drogowego.
(fot. Policja Lubartów)
„manewr obronny kierownicą” – nie no, śmiechłem…
A ja jechałem w godzinach południowych koło 18,00 z Lublina i przed Firlejem wyszedł mi łoś powiem z pełną odpowiedzialnością jechałem za szybko, dzięki Bogu udało mi się wychamowac do zera przed Łosiem. Do tej pory dziękuję Panu Bogu za opiekę nademną i moja żoną i córką że nic nam się nie stało. Podkreślam to była chwila ?