Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nie chciał wracać pieszo do domu, zadzwonił po karetkę

Zadzwonił na numer alarmowy i powiedział, że ma bóle w klatce piersiowej. Jak się okazało był pijany i chciał, aby karetka zawiozła go do domu.

Minionej nocy lubartowscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna z informacją, że ma bóle w klatce piersiowej. Z uwagi na złą jakość połączenia i trudności w ustaleniu dokładnej lokalizacji mężczyzny, na miejsce został skierowany patrol policji.

W miejscowości Pałecznica mundurowi zauważyli mężczyznę łapiącego pojazd na „stopa”. Jak się okazało był to niedawny telefoniczny rozmówca, który uskarżał się na problemy zdrowotne.

Mężczyzna oświadczył mundurowym, że nie potrzebuje pomocy medycznej. 30-latek był jednak pod znacznym działaniem alkohol. Wyszło na jaw, że to on zadzwonił na numer alarmowy, bo nie chciał wracać pieszo do domu i chciał, aby podwiozła go karetka pogotowia.

Wkrótce mieszkaniec gminy Niedźwiada za swoje nieodpowiedzialne zachowanie, poprzez bezprawne wywołanie alarmu, będzie wkrótce odpowiadał przed sądem.

(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)

6 komentarzy

  1. Za swoje zachowanie niech srogo zapłaci i pewnie zapłaci. Tyle, żeby następnym razem opłacało mu się bardziej zamówić taksówkę z Warszawy.
    Co najważniejsze to to, że nikomu się krzywda nie stała. Inaczej by to się mogło skończyć, gdyby (w stanie nietrzeźwości) postanowił wracać samochodem czy nawet rowerem.
    Tak więc cała „zabawa” nie skończyła się najgorzej.

  2. Cham społeczny…

  3. Kara chłosty!
    30 lat = 30 batów
    Na rynku w południe

  4. Ja tam go nie potepiam. Wypil chłopak trudno… Specjalnie tego nie zrobil. To wódka.

  5. Bardzo dobrze zrobił i tak firmy farmaceutyczne i lekarze za dużo zarabiają. Płacimy podatki na ubezpieczenie zdrowotne to chłopak mógł sobie pojedzić karetką.

  6. Brawa dla Policjantów że chciało im się pisać „kwita” do sądu, bo nie zawsze tak jest…

Z kraju