Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nie było pozwolenia na ogołocenie drzew z gałęzi. „To samowola jednego z urzędników” (zdjęcia)

Postępowanie wykazało, że drzewa zostały okaleczone decyzją pojedynczego urzędnika, który nie miał do tego upoważnienia, jak też wykazał się nieznajomością prawa. Burmistrz już teraz zapowiada konsekwencje tego działania.

W Urzędzie Miasta w Radzyniu Podlaskim wszczęte zostało postępowanie mające na celu ustalenie dokładnych przyczyn oraz okoliczności ogołocenia z gałęzi rosnących na targowisku 20 drzew. Jak informowaliśmy wczoraj, zbulwersowało to wiele osób, które obawiają się, że topole nie przeżyją tego zabiegu. Sprawę poruszyły również organizacje ekologiczne oraz radni.

Początkowo urzędnicy zapewniali, że były to prace „pielęgnacyjne”. Powodem usunięcia gałęzi były zaś względy bezpieczeństwa. Chodzi o to, iż miały się one łamać i spadać na osoby sprzedające, jak też robiące zakupy na targowisku. Tłumaczyli również, że za rok gałęzie zaczną odrastać. Dziś już wiadomo, że miasto nie wydało zgody na tego typu prace.

Jak wyjaśniają przedstawiciele Urzędu Miasta, ze strony magistratu nikt nie wydawał zlecenia na wykonanie przecinki. Mają do tego prawo jedynie burmistrz lub urzędnik posiadający jego upoważnienie. Za całą sprawą ma stać jedna osoba, która działała za plecami burmistrza.

-Drzewa zostały okaleczone decyzją pojedynczego urzędnika, który nie miał do tego upoważnienia, jak też wykazał się nieznajomością prawa, szczególnie przepisów o ochronie przyrody. Przekroczył tym samym swoje kompetencje i uprawnienia do podejmowania decyzji, wynikiem czego jest zniszczenie drzew. Mamy więc do czynienia z klasyczną samowolą urzędniczą i jest to sytuacja oburzająca z punktu widzenia Urzędu Miasta i burmistrza – wyjaśnia burmistrz Jerzy Rębek.

Urząd Miasta także wskazuje na przepisy zawarte w ustawie o ochronie przyrody. Wskazują one, że jeśli drzewo jest pozbawione korony w ponad 50 proc., uznaje się je za zniszczone. Wyjątkiem jest jedynie usunięcie suchych konarów lub uzyskanie statyki drzewa. Jednak w tym przypadku nie może to być wykonane na tzw. słowo. Musi bowiem powstać m.in. dokumentacja fotograficzna potwierdzająca taki stan rzeczy. W tym przypadku nic takiego nie miało miejsca.

Pracownik Urzędu Miasta, który wykonał przecinkę w sposób samowolny, został już ustalony. Miał on działać nie tylko na własne ryzyko, lecz także podpierając się autorytetem Urzędu Miasta. Burmistrz Radzynia Podlaskiego zapewnia, że każdy urzędnik, który nie zna prawa albo to prawo lekceważy, poniesie tego konsekwencje. W tym przypadku odpowiednie decyzje zostaną podjęte po zakończeniu postępowania.

Nie było pozwolenia na ogołocenie drzew z gałęzi. „To samowola jednego z urzędników” (zdjęcia)

Nie było pozwolenia na ogołocenie drzew z gałęzi. „To samowola jednego z urzędników” (zdjęcia)

Nie było pozwolenia na ogołocenie drzew z gałęzi. „To samowola jednego z urzędników” (zdjęcia)

Nie było pozwolenia na ogołocenie drzew z gałęzi. „To samowola jednego z urzędników” (zdjęcia)

Nie było pozwolenia na ogołocenie drzew z gałęzi. „To samowola jednego z urzędników” (zdjęcia)

Nie było pozwolenia na ogołocenie drzew z gałęzi. „To samowola jednego z urzędników” (zdjęcia)

Nie było pozwolenia na ogołocenie drzew z gałęzi. „To samowola jednego z urzędników” (zdjęcia)

Nie było pozwolenia na ogołocenie drzew z gałęzi. „To samowola jednego z urzędników” (zdjęcia)

Nie było pozwolenia na ogołocenie drzew z gałęzi. „To samowola jednego z urzędników” (zdjęcia)
(fot. Tadeusz Kierych)

38 komentarzy

  1. Dużo słów a zero konkretów ! Imię i nazwisko jegomościa, to raz, – dwa, to to, że nagana (jak zapewne się skończy) to nie są „odpowiednie konswkwencje” ! Utratą pracy i zakaz podejmowania jej w strukturach administracji państwowej- ten jegomość już się wykazał;) jak ktoś prywatnie chce, niech go bierze. Noni jeszcze sprawa sądowa z kodeksu cywilnego + postępowanie pip.

  2. Te „karpy” to drzewa jeszcze ?

  3. Chmiel będą uprawiać?

  4. Te drzewa mówią! Powiedziały mi, że je boli takie obcinanie gałęzi zwłaszcza prawie wszystkich! Drzewa chcą ukarać ludzi za to! Spodziewajcie się buntu drzew!

  5. Każdy kij ma dwa końce, jeżeli był urzędnik odpowiedzialny, za utrzymanie porządku i bezpieczeństwa na danym trenie, to odpowiada on za wszystko, gdyby jakaś gałąź spadła uszkodziła mienie, albo spadła na kogoś i zrobiła komuś krzywdę to urzędnik z imienia i nazwiska odpowiada już karnie – mówienie że urzędnikowi nigdy włos z głowy nie spadnie i za nic nie odpowiada – jest bzdurą, wystarczy wejść na stronę NSA poczytać trochę wyroków sądowych, jak Sądy traktują urzędników.

  6. Topola to chwast

    • Zgadza się i jest bardzo nieprzewidywalna przy byle wietrze łamie się jak zapałka.

  7. Wystarczyło zrobić przycinkę zgodnie z przepisami, tyle i aż tyle.
    Jak drzewa są zniszczone to należy je potraktować jak nielegalnie wycięte i naliczyć karę od każdej sztuki.

  8. Żabkowy kustosz

    Co Wy tak wszyscy panikujecie. Narazie te drzewa wyglądają jak zwykłe słupy na polu chmielowym, ale za rok będą już odbijać pierwsze gałęzie. Przyroda sobie poradzi byleby korzenie były w ziemi. Ja Wam to mówię, a jestem ekologiem.

  9. Kupie kilka metrów..

Z kraju