Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Nauczycielka nie chciała nosić maseczki, grozi jej zwolnienie z pracy. ” To znakomity materiał na scenariusz do teatru absurdu” (zdjęcia)

Nauczycielka złożyła do dyrekcji szkoły pismo, w którym poinformowała, że do czasu otrzymania danych dotyczących zasadności używania maseczki, nie będzie jej nosiła. Zakazano kobiecie wstępu do placówki, teraz grozi jej dyscyplinarne zwolnienie.

W poniedziałek przed Kuratorium Oświaty w Lublinie odbyła się pikieta w obronie nauczycielki, która stanęła przed komisją dyscyplinarną za odmowę noszenia maseczki. Kobieta pracuje w Zespole Szkół Ekonomicznych im. Vetterów w Lublinie, gdzie pełni funkcję bibliotekarki.

Wszystko zaczęło się 29 kwietnia ub. r., kiedy to Małgorzata Chodkowska wystosowała do dyrekcji placówki oświadczenie dotyczące odmowy zakrywania ust i nosa w trakcie pracy. Po dwóch tygodniach kobieta otrzymała upomnienie, od którego złożyła odwołanie. To sprawiło, że od razu po weekendzie majowym zabroniono jej wchodzenia do szkoły odsuwając ją od pracy.

Nauczycielka nie poddała się i złożyła do Okręgowego Inspektoratu Pracy skargę na działania wicedyrektora szkoły. Państwowa Inspekcja Pracy, po zbadania wszystkich okoliczności tej sprawy uznała, że zakazanie jej świadczenia pracy nie znajduje uzasadnienia w przepisach prawa pracy. Choć kobieta przedstawiła opinię dyrekcji, nic to jednak nie zmieniło.

Doszło do tego, że Małgorzata Chodkowska wezwała nawet policję, gdyż nie pozwolono jej pracować. Szkoła jednak stała na stanowisku, że tylko sąd może wydać w tej sprawie decyzję. Tym razem placówka wskazała, że to nauczycielka odmawia świadczenia pracy, gdyż nie stosuje się do przepisów związanych z noszeniem maseczki. Z kolei wezwanie policji nazwano „zakłócaniem porządku”.

Sprawa trafiła do sądu, który skierował obie strony do mediacji. Te nie przyniosły skutku, ostatecznie pod koniec listopada dyrektor złożyła zawiadomienie do Rzecznika Dyscyplinarnego dla Nauczycieli przy Wojewodzie Lubelskim. Wszczęte zostało wobec kobiety postępowanie dyscyplinarne. Dzisiaj odbyła się rozprawa.

– To co się dzieje, to coraz bardziej niezrozumiałe dla mnie wydarzenia. Obecnie funkcjonuję w jakiej nierzeczywistej rzeczywistości zawodowej. Paradoksalnej, nieracjonalnej, nielogicznej i zupełnie dla mnie niezrozumiałej – mówiła dzisiaj Małgorzata Chodkowska.

W sprawę zaangażował się także wykładowca KUL Ryszard Zajączkowski. Jak wyjaśniał, to znakomity materiał na scenariusz do teatru absurdu. Podkreślił, że jesteśmy w bardzo dziwnej sytuacji, kiedy to Małgorzata Chodkowska jest oskarżana o to, że nie nosiła maseczki, co nie stanowiło żadnego zagrożenia w szkole i było zupełnie nieuzasadnione ze względów prawnych oraz medycznych. Mimo tego postawiono jej poważne zarzuty, które upadają w świetle ostatnich wydarzeń, kiedy do polski bez żadnej kontroli przyjeżdżają tysiące ludzi. Profesor dodał, iż jest przekonany, że ostatecznie dojdzie do głosu zdrowy rozsądek i wiedza medyczna.

Z kolei prezes warszawskiego Stowarzyszenia Nauczycieli i Pracowników Oświaty „Nauczyciele dla wolności” Agnieszka Pawlik-Regulska wskazuje, że dyrekcja Zespołu Szkół Ekonomicznych im. Vetterów wciągnęła w to wszystko również uczniów, którzy musieli zeznawać przeciwko swojemu nauczycielowi. Przypomniała też, że w styczniu minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek podkreślał, że wytyczne związane z maseczkami są tylko rekomendacjami, lecz nie stanowią prawa.

Uczestnicy, a także sama Małgorzata Chodkowska wyjaśniali, że dziś powinien nastąpić finał tej sprawy. Stało się jednak inaczej. Rzecznik Dyscyplinarny dla Nauczycieli wyznaczył termin kolejnej rozprawy na 25 kwietnia.

Nauczycielka nie chciała nosić maseczki, grozi jej zwolnienie z pracy. ” To znakomity materiał na scenariusz do teatru absurdu” (zdjęcia)

Nauczycielka nie chciała nosić maseczki, grozi jej zwolnienie z pracy. ” To znakomity materiał na scenariusz do teatru absurdu” (zdjęcia)

Nauczycielka nie chciała nosić maseczki, grozi jej zwolnienie z pracy. ” To znakomity materiał na scenariusz do teatru absurdu” (zdjęcia)

Nauczycielka nie chciała nosić maseczki, grozi jej zwolnienie z pracy. ” To znakomity materiał na scenariusz do teatru absurdu” (zdjęcia)

Nauczycielka nie chciała nosić maseczki, grozi jej zwolnienie z pracy. ” To znakomity materiał na scenariusz do teatru absurdu” (zdjęcia)

Nauczycielka nie chciała nosić maseczki, grozi jej zwolnienie z pracy. ” To znakomity materiał na scenariusz do teatru absurdu” (zdjęcia)

Nauczycielka nie chciała nosić maseczki, grozi jej zwolnienie z pracy. ” To znakomity materiał na scenariusz do teatru absurdu” (zdjęcia)

Nauczycielka nie chciała nosić maseczki, grozi jej zwolnienie z pracy. ” To znakomity materiał na scenariusz do teatru absurdu” (zdjęcia)

Nauczycielka nie chciała nosić maseczki, grozi jej zwolnienie z pracy. ” To znakomity materiał na scenariusz do teatru absurdu” (zdjęcia)

Nauczycielka nie chciała nosić maseczki, grozi jej zwolnienie z pracy. ” To znakomity materiał na scenariusz do teatru absurdu” (zdjęcia)

(fot. lublin112)

45 komentarzy

  1. Z pisem mi bardzo nie po drodze, ale uważam że noszenie maseczek to nic złego. Pomijając covid, ludzie mają mnóstwo świństwa w gębach i nie życzę sobie, żeby mnie tym opluwali. Ani książki, które czytam.

    • Chcesz to noś i worek na głowie ale nie każ nosić ludziom którzy tego sobie nie życzą

      • niekumaty jesteś od urodzenia, czy potem wajcha się przestwiła ?

        • A Tobie przed urodzeniem się przedstawiła? Książki czytasz od 2 lat dopiero? Jeśli tak to nie dziwię się, że inteligencją nie grzeszysz. Czytaj ebooki w takim razie o ile wiesz co to takiego, ale pewnie nie wiesz, za małe IQ posiadasz jak widać.

      • Zwolnić i przyjąć Ukrainke.

    • Ciebie nie trzeba opluwać, Ty już jesteś chory. Fobie to też choroba.

    • Nie tylko w gębach ale i na łapach! Najlepiej nie wychodź do ludzi albo nakładaj kombinezon bo jeszcze się czymś zarazisz! Pamiętaj, że ludzie których spotykasz na ulicy mogą mieć syf na odzieży! Otrą się nie daj Boże o Twoje ubranie i o Jezu, przyniesiesz ten syf do domu!
      A pomyśl jaki syf musi być na pieniądzach? Matko i córko, strach pomyśleć. Ale gotówkę to byś przyjął bez rękawiczek, co?
      Jakoś dwa lata temu i wstecz nikt nie mówił o syfie w gębach. Dziwne, prawda? Nagle się syfy wylęgły?

  2. Odważna kobieta. Brawo za waleczność i odwagę.

    • baba z wioski i tyle !

    • Pomyliłeś głupotę z odwagą, musisz zrozumieć że to dwie różne sprawy.

      • Chyba amebom kowidowym coś się pomieszało.

      • Zapisz się koniecznie do ochotniczych oddziałów poszukujących zaginionego covida, jak tak za nim tęsknisz. Ciężko jest covidianom zrozumieć, że byli covidiotami, a jeszcze trudniej się im do tego przyznać. U niektórych lata miną, a maseczka oddzielająca mózg od rozumu dalej zostanie.

  3. Powinni przenieść tą panią o zmienionym stanie myślenia pod kuratelę kurator Nowak która ma podobne podejście do problemów życia.

    • Onegdaj wieszcz napisał: „Dziadku, statku na ostatku.” Dziś mógłby co najwyżej westchnąć i rzec: „Stary kretynie, uderz się w dynie, to może minie”

  4. Thor poczytaj naukowych opracowań na temat noszenia maseczek. Więcej szkody dla zdrowia niż pożytku.

    • niekumaty jesteś od urodzenia, czy potem wajcha się przestawiła ?

    • A co to ma do rzeczy? Dwa lata to gowno nosiłem w robocie, przy maszynie na 3 zmiany bo stosuję się do przepisów nawet jak mi nie pasują.

      • Dokładnie to nawet nie chodzi o wymagania rządu, jakieś ogólne nakazy czy zakazy. Pracodawca każdy jeden, wewnętrznymi regulacjami firmy (czy w tej sytuacji placówki) decyduje co należy a co nie wpisując to w BHP stanowiska pracy. Jeżeli komuś nie odpowiada podejście jego pracodawcy i przyjęte zasady w firmie w której ten ktoś pracuje to niech zmieni pracę, takie proste i oczywiste.
        Absurd jaki tu mamy polega głównie na tym, że tej nauczycielce nie odpowiada to czego wymaga od niej pracodawca i siłą chce zmienić wymogi jej stawiane oraz oczekiwania pracodawcy wobec niej. Za wszelką cenę chce pracować w tej placówce ale na własnych zasadach. To jest prawdziwy absurd, do czego to by doszło gdyby każdy pracownik wszędzie, w każdej firmie pracował na zasadach które sam odgórnie narzuci pracodawcy.
        No i powodzenia dla tej pani, nawet jeśli wygra i pozwolą jej dalej tam pracować to delikatnie mówiąc niesmak lub bardziej dosadnie smród pozostaje i na pewno bardzo miło będzie jej tam kontynuować swoją karierę zawodową, gratuluje.

      • A jak jutro dopiszą ci przepis, że trzeba nosić różowe sukienki, to jak ta posłuszna małpa przyjdziesz w różowej sukience?

  5. Normalni Ludzie! A czegóż to nie rozumieć? Jeśli jest ustawa, to nie wolno czynić indywidualnych precedensów, bo jeden chce tak, a drugi inaczej. Albo jesteśmy demokracją i podporządkowujemy się woli większości, albo wschodnią dziczą, gdzie kto głośniej wyje ten ma rację.

  6. Pieter Wcugowski

    Tu jest tylko jedne absurd. Postepowanie pani „nauczycielki”. Jak trzeba w życiu nie mieć ciekawych zajęć, żeby cisnąć o taką głupotę, serio.

  7. Wielki szacun dla kobiety za odwagę .

  8. Nie sprawdziła się jako nauczycielka to dyrektor z litości, by nie zwolnić, zrobił ją bibliotekarką. Urażona ambicja dała znać.

  9. Płaskoziemcy wierzący w zabobony w postaci magicznych maseczek.

Z kraju