Najstarsze samochody w Europie jeżdżą po polskich drogach
08:30 28-09-2021
Europejski urząd statystyczny Eurostat opublikował raport na temat samochodów osobowych w krajach UE. Wynika z niego, że najstarsze samochody w Europie jeżdżą po polskich drogach. Aż 37,9 proc. posiadanych przez Polaków aut osobowych ma powyżej 20 lat. Na drugim miejscu w tej statystyce znalazła się Estonia (31,5 proc.), na trzecim Finlandia (26,9 proc.), zaś na czwartym Litwa (22,6 proc.).
Na przeciwnym krańcu skali sytuuje się Irlandia, gdzie aż 28,8 proc. jeżdżących po drogach samochodów osobowych ma poniżej dwóch lat. Nowymi autami przemieszczają się również mieszkańcy Luksemburga (23,7 proc.), Belgii (22,9 proc.) i Danii (22,6 proc.).
Najbardziej zmotoryzowanym państwem w UE jest Luksemburg. Na 1000 mieszkańców tego kraju przypada aż 681 samochodów osobowych. Następne miejsca pod tym względem zajmują Cypr (645), Finlandia i Polska (po 642).
Najmniej samochodów osobowych w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców zarejestrowano w Rumunii (357), na Łotwie (381) i na Węgrzech (390).
W liczbach bezwzględnych najwięcej samochodów osobowych jeździ po niemieckich drogach – jest ich blisko 48 milionów. 40 milionów osobówek posiadają Włosi, zaś 32 mln Francuzi.
Między 2015 a 2019 rokiem liczba zarejestrowanych samochodów najbardziej wzrosła w Rumunii (+34 proc.). Na kolejnych miejscach pod tym względem znalazły się Litwa (+20 proc.), Węgry (+19 proc.), Słowacja i Polska (+18 proc.).
Jedynym krajem UE, w którym liczba zarejestrowanych samochodów osobowych spadła w tym okresie jest Bułgaria. Pomiędzy 2015 a 2019 rokiem liczba jeżdżących po bułgarskich drogach aut zmniejszyła się o 11 proc.
(fot. lublin112.pl)
a gdzie te samochody z Irlandii trafiają po 2 latach ?
Zjadają je.
Zamienić dobrze utrzymany i sprawny technicznie samochód i co ważne – technologicznie w miarę prosty jeżeli chodzi o naprawy, na nowoczesne g….no nafaszerowane psującą się elektroniką, zaprogramowaną na ileś cykli pracy, z którym na wymianę żarówki trzeba jechać do serwisu, bo producent robi tak, aby właśnie serwis miał z czego żyć – to raczej głupota niż rozsądek. Niestety sporo z tych starych aut jest w kiepskim stanie technicznym, bo właściciele oszczędzają także i na naprawach, kupując najtańsze części zamienne o niskiej trwałości. I potem wszystko wychodzi, jak zakręt jest ciut „za ostry” i taki delikwent ląduje w rowie, bo do tego jeszcze miał opony na których było widać ślad bieżnika.
Widac te 30 lat sukcesu i bogactwa po okrągłostołowych sku*******ach. Polacy nie mają już praktycznie nic – oprócz DŁUGU i haraczu podatkowego i szmaty na gębie.
Ani stoczni, ani kopalni, ani pgr’ów, ani sieci dystrybucji, sklepów, magazynów, ani produkcji. Wszystko w łapach obcych korporacji. Nam tylko opłaca się być najtańszym i najgłupszym białym niewolnikiem jewropy, której też za chwile już nie będzie.
Bo już otwarcie zrobią folwark, z tańszymi niewolnikami z Afryki i Azji, i to mają ich w takich liczbach że będą niedługo za miskę zupy pracować.
Wolność i niepodległość = Feudalizm i niewolnictwo.
Nie sztuka kupić młody wiekiem samochód jak zabraknie na jego serwis
Jak mi się bardzo podoba to pisowskie wstawanie z kolan.
wolisz biedronia i spurka
czarnuchy jewropy – to nasz sukces osiagniety po 89 roku , brawo solidaruchy, historia was rozliczy
Widać jak dbamy o swoje cztery kółka
Niemcy mogą na tylko pozazdrościć ??