Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Najechał na mężczyznę leżącego na jezdni. 41-latek zmarł na miejscu

Znanych jest więcej szczegółów wczorajszego tragicznego wypadku na drodze krajowej nr 63. Nie żyje 41-latek, na którego najechał pojazd osobowy kierowany przez 19-latka.

Do wypadku doszło w środę około godziny 21:40 na ul. Wisznickiej w Radzyniu Podlaskim, w ciągu drogi krajowej nr 63. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o potrąceniu pieszego, w rejonie skrzyżowania z ul. Zbulitowską.

Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy radzyńskiej policji wynika, że 19-latek kierujący samochodem osobowym marki Alfa Romeo najechał na leżącego na jezdni mężczyznę. W chwili zdarzenia mężczyzna był trzeźwy. Pieszy, 41-letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego, w wyniku odniesionych obrażeń zmarł na miejscu zdarzenia drogowego.

Policjanci pod nadzorem prokuratury ustalają wszystkie okoliczności tragicznego w skutkach wypadku.

(fot. Policja Radzyń Podlaski)

28 komentarzy

  1. Podpis elektroniczny

    A o Beacie K. coś napiszecie ??

  2. Dyrdymałko 112 (słownie: sto dwunasty)

    Nie rozumiem jak śmiał najechać na odpoczywającą sobie, Bogu ducha winną, święta krowę !!!
    Przecież nie od dziś wiadomo, że na środku drogi odpoczywa się najlepiej… zwłaszcza nieco „zasłabniętym”

    • A on co, niedowidzący jakiś? A może bez świateł jechał?

      • A czy jezdnia to wyrko do spania?

        • Pewnie, że nie wyrko, ale jak się prowadzi pojazd, to trzeba uważać. Poza tym, ten leżący na jezdni to może zasłabł, może ktoś go wcześniej potrącił…

      • Jak lezy na środku drogi to w ciemnych ciuchach po to ciężko zobaczyć już jednego pijaka z drogi ściągnąłem zobaczyłem go tylko dlatego bo 30 jechalem no i była noc

    • Człowieku ty nie masz pojęcia co piszesz .. czytać trzeba ze zrozumieniem jak można potrącić i przejechać leżącego.. pozatym tacy co mało wiedzą nie powinni się udzielać ..brukowcy napiszą co będą chcieli a takie Wilce wierzące ludzie w internet wypowiadają się i wierzą ..

    • A jaki samochód porusza się środkiem drogi..? Wydaje mi sie że każdy pojazd ma swój pas ..? Może ten człowiek zasłabł ..? A święte krowy to pisać bzdury potrafią

  3. a miał włączony kierunkwskaz ?

  4. Gdyby ma drodze stała ciężarówka, to rozumiem, że kierujący alfą też miałby prawo w nią wjechać i wtedy nikt nie miałby nic do zarzucenia temu kierowcy. Wszelkie przeszkody na drodze się taranuje.

  5. Tak to się kończy, gdy się śpi na drodze. Jak chce się spać to się śpi, a nie bierze za kierowania samochodem i jedzie z zamkniętymi oczami.

    • A ty umiesz czytać

      • Doczytałem. Jeden spał, leząc na drodze z nieznanych powodów. Być może po wcześniejszym potrącenie. A drugi kierował samochodem i zasypiał za kółkiem. Bo jak wytłumaczyć to, że najechał na przeszkodę na drodze?

  6. Ludzie przyzwyczaili sie do tego o czym mówią ustalone przez mędrców od prawa przepisy, mianowicie chodzi mi o to, że niektóre przepisy obligują jednych na uważanie na drugich, a ci drudzy zapominają o elementarnym instynkcie samozachowawczym ( bo przecież to KTOŚ ma na mnie uważać).
    Stąd śpiochy na jezdni, bo przecież on „ma prawo”, a uważać ma KTOŚ.

    • Ale, czy to osoba leząca na drodze (nie wiadomo z jakiego powodu) kierowała tym samochodem? Uważać ma każdy uczestnik ruchu drogowego. Ale to do obowiązków kierującego pojazdem należy ominięcie przeszkody na drodze (psa, człowieka, innego pojazdu, przewróconego drzewa) lub zatrzymanie się przed nią, jeżeli jej ominięcie nie jest możliwe.

      • Obowiązkiem kierującego jest przestrzegać przepisów o ruchu drogowym. Kierujący nie może jechać i nie winno się od niego wymagać by jechał drogą 20 km/h, bo może na drodze będzie ktoś leżał. Nie jest to sytuacja, której mógł i powinien się spodziewać kierujący. Kierujący ma obowiązek zachować szczególną ostrożność przy zbliżaniu i przejeździe przez przejście, wymijaniu rowerzysty, wyprzedzaniu innego pojazdu, przy poruszaniu się na i w obrębie skrzyżowania. To są sytuacje wymienione w kodeksach, a nie że powinien zachować szczególną ostrożność, bo pieszy może leżeć na jezdni. To jest sytuacja wyjątkowa i nieprzewidywalna i nie zawsze da się przeszkodę ominąć. Wie to ten kto ma prawo jazdy i jeździ autem.Oczywiście sątu też inne okoliczność, jak np. zachowana dozwolona prędkość. Wtedy kierujący ma obowiązek ją zachować, ale nie ma zawsze obowiązku wyminąć przeszkodę. Może ją wyminąć, jeżeli w określonych warunkach może to zrobić. Leżący na asfalcie człowiek jest pośrodku niczego przy prędkości 50 km/h widoczny w ostatniej chwili.

    • Czyli, gdy kiedyś zdarzy Ci się np. wejść na PdP przy czerwonym świetle, albo jechać rowerem po chodniku, to nie będziesz mieć nic przeciwko temu, żeby Cię ktoś rozjechał samochodem, bo:
      -„na przejściu trzeba uważać”
      -„rowerem nie można jeździć po chodniku”
      Wykroczenie popełniane przez jedną stronę, nie jest usprawiedliwieniem do tego, żeby inni olewali przepisy czy wymierzali sprawiedliwość.

      • Franio,Ty jesteś [***] od urodzenia, czy ostatnio brałeś jakieś lekcję głupoty?

      • Co Ty de…. u masz w tym czerpie

      • Z tego wynika że jak Franio wylizie na czerwonym przez roztargnienie (albo chwilą pomroczność) i zostanie potrącony to jeszcze wytoczy pozew cywilny kierowcy bo ten niedostatecznie uważał i powinien był go wyminąć bądź ustąpić pierwszeństwa.

  7. zasadniczo, wjechanie w nieruchoma przeszkodę na drodze kwalifikuje na ponowny kurs prawa jazdy plus badania psychologiczne. Odsiadka też niewykluczona

Z kraju