Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Najdroższy lek świata może uratować małą lubliniankę

Ponad 9 milionów złotych kosztuje lek od niedawna stosowany w leczeniu SMA – czyli rdzeniowego zaniku mięśni. Jest to najdroższy lek świata. Zbiórkę w celu jego nabycia prowadzi rodzina Niny, półtorarocznej lublinianki.

20 komentarzy

  1. Komentatorzy do roboty, ja już. Zdrówka!

  2. Niezła marża pigularzy.

  3. studętkom jezdem to wiem, że...

    Taki lek w produkcji jest pewnie z 10 razy tańszy, ale na czymś trzeba zarobić więc w detalu kosztuje 9 milionów…
    I ikt się tym nie przejmuje, że pacjenta nie stać – nie zapłacisz, weź se i umieraj…

  4. Najgorsze jest to, że człowiek pracuje, płaci podatki, a co do czego to następuje Polska zbiórkowa. Na wszystko trzeba zbierać wśród obywateli..

  5. Zenek ale nie ten znany tylko ten z Zemborzyc

    Bo to jest tak. Jest lek na raka ale po co wypuścić skoro można zarobić na chemii. Podobnie tu koszt produkcji to 1 procent ceny. Zarabiają prezesi i inni.

    • Taki lek w produkcji jest pewnie z 10 razy tańszy, ale na czymś producenci farmaceutyków muszą zarobić więc w detalu kosztuje 9 milionów…
      I nikt się tym nie przejmuje, że pacjenta nie stać – nie zapłacisz, weź se i umieraj… bo pomagających mniej niż potrzebujących pomocy

    • Chcieli ludzie kapitalizmu to mają. Prywatny lepiej zarządza – kosztem ludzi.

  6. Razem możemy zebrać pieniążki na jej lek. Ja już zrobiłam przelew, a Ty pomożesz?

  7. A dlaczego taki drogi ten lek? Kto się na tym wzbogaca? Ze złota i diamentów jest produkowany taki lek?

  8. 9 000 000 PLN, to tyle co wartość 1000 przeciętnych samochodów, gdyby liczyć każdy po 9000PLN (co wydaje się być wartością zawyżoną przy średnim wieku auta wynoszącym 15 lat).
    Czyli kilka niemałych wiosek musiałaby się pozbyć wszystkich swoich złomów, a i tak by mogło nie starczyć kasy.

  9. Jakby Sasin oddał to co przeebał na wybory, można by było pomóc 8 takim dzieciom bez żadnej zbiórki…

  10. Królowa buspasów

    Wiadomo, ze przeleje ale jakby ojcu dyrektorowi w dude nie pchali to by bylo dla wielu takich dzieci.

Z kraju