Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Na zakręcie pojechał prosto, wjechał w ścianę domu. Kierowca audi był pijany (zdjęcia)

Po pijanemu wsiadł za kierownicę i ruszył w drogę. Na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem, auto uderzyło w ścianę domu. Na szczęście nikt nie został ranny.

Do zdarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek na ul. Wyspiańskiego w Bychawie. Po północy samochód osobowy uderzył w ścianę domu. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego, straż pożarna, oraz policja.

Jak wstępnie ustalono, kierujący audi 36-letni mieszkaniec Bychawy na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem. Rozpędzone auto staranowało ogrodzenie po czym uderzyło w ścianę budynku mieszkalnego.

Mężczyzna trafił pod opiekę ratowników medycznych. Okazało się, że nie doznał poważniejszych obrażeń ciała. Badanie alkomatem wykazało, że miał on ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Po wytrzeźwieniu mieszkaniec Bychawy usłyszy zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Musi również liczyć się z odpowiedzialnością karną za stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym. Grozić mu do 2 lat pozbawienia wolności, wieloletni zakaz kierowania pojazdami a także wysoka grzywna.

Na zakręcie pojechał prosto, wjechał w ścianę domu. Kierowca audi był pijany (zdjęcia)

Na zakręcie pojechał prosto, wjechał w ścianę domu. Kierowca audi był pijany (zdjęcia)

Na zakręcie pojechał prosto, wjechał w ścianę domu. Kierowca audi był pijany (zdjęcia)

Na zakręcie pojechał prosto, wjechał w ścianę domu. Kierowca audi był pijany (zdjęcia)

Na zakręcie pojechał prosto, wjechał w ścianę domu. Kierowca audi był pijany (zdjęcia)

Na zakręcie pojechał prosto, wjechał w ścianę domu. Kierowca audi był pijany (zdjęcia)

Na zakręcie pojechał prosto, wjechał w ścianę domu. Kierowca audi był pijany (zdjęcia)

(fot. PSP Lublin, nadesłane)

72 komentarze

  1. Czy ktoś z rządzących będzie miał jaja i coś zrobi z tą patologią na drogach? Ile osób musi zginąć?

    • Jak niedawno pisał pewien Szacowny Użytkownik, w normalnym kraju, taki osobnik zostałby zawleczony przed oblicze sędziego i otrzymał skierowanie do natychmiastowej odsiadki. Z kolei moja propozycja jest taka, żeby to było tyle dni, ile miał promili razy sto. Na przykład, miał 1, 57 – 157 dni odsiadki, miał 2,18 – 218 dni. Proste? Ale chyba niewykonalne, bo swoich też musieliby wsadzać.

  2. Każdy odpowiada za siebie i nie powinien oceniać i obrażać. Stało się. Tylko on wie dlaczego tak się stało i czy można było tego uniknąć. Nie nam oceniać. Szczęście takie że wyszedł z tego cały.

Z kraju