Do dość nietypowego zdarzenia doszło w jednym z mieszkań przy ul. Bursztynowej w Lublinie. Na mężczyznę znajdującego się w toalecie spadł wąż. Zwierzę czeka na właściciela w Lubelskim Egzotarium w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt przy ulicy Metalurgicznej.
Następnym razem będzie bardziej uważał, a nie łaził jak Święta Krowa po swojej toalecie. Kamizelka była? Kask był? No i czy właściciel gada miał OC na posiadanego węża?
Gość
Bez ka ka kasku nie wolno! ???
Ewa33
no to się dopiero chłopina zes….ł jak należy 🙂
Franio
🙂
Wieśniak z ostrogami przy gumofilcach (dawniej: chłop małorolny)
Teraz nie będzie „potrzebował” z tydzień 😆
ANTYK
Haha tak samo pomyślałem
ktoś
😀
Franio
„Służby zostały zaalarmowane” – przyjechali po 4 godzinach, czy migali się przed interwencją sugerując, że może właściciel nie miał gdzie trzymać węża?
XDX
Jaki by nie był , jadowity , czy nie , źmija pozostanie źmiją.
Kuba
Artykuł jest o wężu, a nie o twojej teściowej.
Piotrek
Idzie człowiek do klopa aby w zadumie wykręcić śrubę, siedzi już z opuszczonymi gaciami, a ty nagle coś zimnego i żywego ląduje na plecach. Zrywa się, a tu wąż – może jadowity. Sama radość.
eh.
O matko, myslalam, że takie rzeczy to tylko w Australii 😉
Roman
Dobrze, że to nie był boa dusiciel…
Fffffffvvb
Dobrze, że nie gwałciciel…
Stanisław Anioł
Jakaś starsza osoba np. babcia mogłaby po czymś takim dostać zawału. I kto by za to odpowiadał???
mosznobrody
Jan Paweł
edek prezes fabryki kredek
To w końcu kto Jan czy Paweł?
Żabusia
Nie wyobrażam sobie. Dla mnie strach do końca życia mieszkać w bloku.
Następnym razem będzie bardziej uważał, a nie łaził jak Święta Krowa po swojej toalecie. Kamizelka była? Kask był? No i czy właściciel gada miał OC na posiadanego węża?
Bez ka ka kasku nie wolno! ???
no to się dopiero chłopina zes….ł jak należy 🙂
🙂
Teraz nie będzie „potrzebował” z tydzień 😆
Haha tak samo pomyślałem
😀
„Służby zostały zaalarmowane” – przyjechali po 4 godzinach, czy migali się przed interwencją sugerując, że może właściciel nie miał gdzie trzymać węża?
Jaki by nie był , jadowity , czy nie , źmija pozostanie źmiją.
Artykuł jest o wężu, a nie o twojej teściowej.
Idzie człowiek do klopa aby w zadumie wykręcić śrubę, siedzi już z opuszczonymi gaciami, a ty nagle coś zimnego i żywego ląduje na plecach. Zrywa się, a tu wąż – może jadowity. Sama radość.
O matko, myslalam, że takie rzeczy to tylko w Australii 😉
Dobrze, że to nie był boa dusiciel…
Dobrze, że nie gwałciciel…
Jakaś starsza osoba np. babcia mogłaby po czymś takim dostać zawału. I kto by za to odpowiadał???
Jan Paweł
To w końcu kto Jan czy Paweł?
Nie wyobrażam sobie. Dla mnie strach do końca życia mieszkać w bloku.
Ja bym się zesr…ł ze strachu