Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Na pastwiskach, na skraju puszczy, umieścili fotopułapkę. Urządzenie zarejestrowało życie wilczej rodziny (wideo)

Fotopułapka miała podglądać życie koników polskich, które pomagają w ratowaniu ginących siedlisk ptaków. Urządzenie zarejestrowało również wilki, które mają w tym miejscu swoje terytorium.

Od ośmiu lat w okolicach miejscowości Zamch w powiecie biłgorajskim Lubelskie Towarzystwo Ornitologiczne prowadzi hodowlę koników polskich. Te wyjątkowe zwierzęta przebywają na łąkach na skraju Puszczy Solskiej i ich celem jest ochrona cennych przyrodniczo terenów. W skrócie koniki pełnią bardzo ważną funkcję w ratowaniu ginących siedlisk ptaków.

– Dzięki temu odtwarzamy dawny krajobraz polskiej wsi na łąkach Puszczy Solskiej, chroniąc jej niezwykłą i ginącą przyrodę. Przede wszystkim jednak ratujemy bardzo cenne, śródleśne łąki przed zarastaniem. Jest to najlepszy sposób, na przywrócenie odpowiednich siedlisk dla czajek, rycyków, bekasów i innych gatunków ptaków – wyjaśniają przedstawiciele LTO.

Koniki są też wypasane w miejscach, w których stwierdzono występowanie dubeltów. Ptaki te są objęte ochroną ścisłą, obowiązuje nawet zakaz ich fotografowania i filmowania, co ma na celu zapewnienie im spokoju. Zarastanie podmokłych łąk sprawia, że ich nieliczne siedliska się kurczą, więc w tym przypadku niezastąpioną pomoc stanowią koniki polskie.

W ciągu ostatnich lat, na położonych na skraju Puszczy Solskiej pastwiskach, szczęśliwie wychowało się kilkadziesiąt młodych koników polskich. Członkowie Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego podglądają ich życie za pomocą fotopułapek. Jednak czasami, oprócz beztrosko hasających źrebaków, urządzenia potrafią zarejestrować też wilki.

Okazuje się, że te tereny są częścią rozległego terytorium jednej z wilczych rodzin. Dzięki temu co pewien czas zwierzęta te pojawiają się przed obiektywami urządzeń. Co ważne, przedstawiciele LTO podkreślają, że w 8-letniej historii wypasu nie odnotowano żadnego przypadku ataku wilków na młode koniki. Świadczy to z pewnością o doskonałym ich przystosowaniu do życia w dzikich warunkach.

W naszym regionie wilki można spotkać na Roztoczu, w Lasach Janowskich i Puszczy Solskiej. Najliczniej występują one właśnie na obszarze nadleśnictw: Biłgoraj, Janów Lubelski, Józefów i Zwierzyniec. Jednak w ostatnich latach notuje się ich obecność także w nowych miejscach, m.in. w północnej i we wschodniej części województwa, na terenie nadleśnictw: Strzelce, Parczew, Chełm oraz Włodawa.

Na nagraniu można podziwiać życie wilczej rodziny zarejestrowane przez fotopułapkę od końca zimy. Warto też pamiętać, że obecność wilków na danym terenie nie powinna wywoływać żadnych obaw. Wszystko dlatego, że zwierzęta te atakują ludzi głównie tylko w bajkach i legendach.

(wideo – Lubelskie Towarzystwo Ornitologiczne)

13 komentarzy

  1. Piękne.

  2. A w Bieszczadach wilki atakują owce i w cale to nie bajki, Wilk zawsze jest niebezpieczny nie należy ufać dzikim zwierzętom

    • Zapomniałeś dodać, że wilki atakują również barany a nie tylko owce.
      I pewnie dlatego czujesz się zagrożony 🙂

    • Dlaczego w cale, a nie w centymetry?

    • Przecież tak zawsze było. Dlatego do pilnowania stad owiec od niepamiętnych czasów wykorzystuje się psy pasterskie.

    • Czytanie ze zrozumieniem…ot trudna sztuka. Zgoda, nie należy ufać dzikim zwierzętom a najlepiej się od nich….i pozostawić w spokoju.

  3. Wilków nie ma.
    Wilki są tylko w lesie.
    Wilki są, ale nie są groźne dla człowieka.
    Wilki są groźne dla człowieka, ale tylko w ich rewirze.
    Wilki są groźne dla człowieka, ale poza rewirem atakują tylko z głodu.
    W sumie, wilki mieszkały na tym terenie wcześniej niż człowiek i powinniśmy wynieść się na inną planetę.

    • Boże skąd się tacy biorą 🙁 Najlepiej to wybić każdy żyjący gatunek zwierząt po za człowiekiem wtedy będziemy mieli całą planetę żeby się wybijać między sobą . Najwięcej ludzi na świecie ginie z winy ludzi i to ich należy się bać a nie dzikich zwierząt.

    • Aż dziw, że cię jeszcze nie zjadły wszak gustują i baranach i owcach 😉

Z kraju