Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Na jezdnię wybiegł koń ciągnący wóz, doszło do zderzenia z hyundaiem

Wczoraj w miejscowości Pniówno doszło do groźnego zdarzenia drogowego z udziałem konnego zaprzęgu. Na szczęście zakończyło się wszystko na uszkodzonych pojazdach.

Do zdarzenia doszło we wtorek w miejscowości Pniówno na terenie gminy Wierzbica w powiecie chełmskim. Policjanci otrzymali zgłoszenie o zderzeniu zaprzęgu konnego z pojazdem osobowym.

Z dotychczasowych ustaleń mundurowych wynika, że koń ciągnący wóz, na którym nie było woźnicy wjechał nagle z pola na jezdnię. W tym czasie nadjechał samochód marki Hyundai, którym kierował 63-letni mieszkaniec Chełma. W wyniku tego doszło do zderzenia obu pojazdów.

Po zderzeniu spłoszony koń uciekł. Jak się okazało nieopodal znajdował się właściciel zwierzęcia, pracujący na polu. Obaj mężczyźni byli trzeźwi. W zdarzeniu tym nikt nie odniósł obrażeń.

(fot. Policja Chełm)

9 komentarzy

  1. Obaj, trzeźwi a koń uciekł- wróci jak też będzie trzeźwy.

    • Przecież to norma na wsi, że jak sprawca wytrzeźwieje, to się zaraz znajduje, czemu z koniem miałoby być inaczej? 😉
      A rolnikowi i tak zwisa, bo za kunia płaci jego OC, a nie on sam.

  2. Koń spłodzony, a jakże by inaczej :D.

  3. Zamiast załoźyć agroturystykę i jazda wierzchem, to męczy konia w poszorku , w tamtych stronach i w pobliźu Lublina , konie takie mądre są że jak z górki to siadają na dyszlu i wiśta heta zjeźdzają.

    • Ty w ogóle wiesz, jak wóz i uprząż wygląda? śmiem wątpić
      półszorek a nie jakiś poszorek i na dyszlu może człowiek usiąść i to jeszcze niekoniecznie, a już na pewno nie 500 kg koń
      zanim coś napiszesz, zastanów się chociaż przez 15 sekund

  4. NO TAK, BO KOŃ I WŁAŚCICEL TO TEŻ MĘŻCZYŹNIK.

  5. Ale koń czy też ona, w poniedziałek idzie na odwyk….

Z kraju