Na jednej z ulic Lublina doszczętnie spłonęło auto osobowe (zdjęcia, wideo)
09:51 23-04-2022
Do pożaru doszło w sobotę około godziny 9 na ul. Lotniczej w Lublinie. Straż pożarna otrzymała zgłoszenie, z którego wynikało, że ogniem objęty jest pojazd osobowy marki Nissan.
Po dojeździe na miejsce strażacy zastali znacznie rozwinięty pożar. W trakcie akcji gaśniczej konieczne było wstrzymanie ruchu na ulicy. W ciągu kilku minut ogień został opanowany. W pożarze nikt nie ucierpiał.
Trwa szacowanie strat oraz ustalanie okoliczności pojawienia się ognia. Pożar niemal doszczętnie strawił auto.
(fot. wideo nadesłane Radosław, Karol, Mateusz i Jarosław)
Pomimo interwencji straży pożarnej, auto niemal doszczętnie spłonęło – nic dziwnego, bowiem w przypadku płonącego się auta
głównie liczy się czas dojazdu dzielnych druhów.
Dlatego dobrze jest mieć sporo większą gaśnicę niż obowiązkowa, żeby móc przynajmniej próbować gasić rozpoczynający się pożar.
Jak kogoś stać na autko za kilkadziesiąt, albo nawet i kilkaset tysięcy, no to te kilkaset złotówek za dobrą gaśnicę to przysłowiowa pestka.
Myślę, że nie zawadziłoby wyposażenie aut osobowych w tzw. hebel jednym ruchem odłączający akumulator,
instalowany fabrycznie w ciągnikach i ciężarówkach.
Koszt takiego wyłącznika to 20-50 zł, montaż też chyba tyle, a w potrzebie „jak znalazł”.
Są osobówki z odstrzeliwanymi pirotechnicznie klemami, ale to działa wyłącznie w wypadku zderzenia.
No i system instaluje się wtedy, gdy akumulator jest w trudnodostępnym miejscu (np. pod podłogą bagażnika jak to jest w BMW).
Tam też taki mądry byłeś?
Uprzejmie informuję, że tematem komentowania nie jest stan mojego umysłu, a jarający się przedmiot do złudzenia przypominający samochód. 😆
Do Redakcji,
To nie Peugeot tylko Nissan Tiida,
Pozdrawiam
Ten Peugeot to mi Nissana Tiidę przypomina…
To jest Nissan Tiida a nie Peugeot.
Teraz to marka nie jest ważna, tylko odszkodowanie 😆
Jakieś japońskie goofno się spaliło
Dobrze że nie w garażu razem z dobytkiem
Kuba zmień tabletki!