Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Na drogę wbiegły psy. Seat potrącił zwierzęta, po czym uderzył drzewo (zdjęcia)

Na jezdnię, tuż przed jadące auto, wbiegły dwa psy. Seat wypadł z drogi, uderzył w drzewo i przewrócił się na bok. Kierowca miał bardzo dużo szczęścia.

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę w Niedrzwicy Dużej. Około godziny 1, na drodze krajowej nr 19 Lublin – Kraśnik, samochód osobowy uderzył w drzewo. Na miejscu interweniowała straż pożarna z Niedrzwicy Dużej i Bełżyc, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak wstępnie ustalono, kierujący seatem mężczyzna jechał w kierunku Lublina. W pewnym momencie na jezdnię wybiegły dwa psy. Kierowca starał się je ominąć, jednak stracił panowanie nad pojazdem. Auto potrąciło oba zwierzęta, następnie zjechało na przeciwległy pas jezdni, wypadło z drogi, uderzyło w drzewo, po czym przewróciło się na bok.

Mężczyzna trafił pod opiekę ratowników medycznych. Na szczęście nie odniósł w zdarzeniu poważniejszych obrażeń ciała. Zwierzęta nie przeżyły. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności kolizji. Występowały niewielkie utrudnienia w ruchu.

Na drogę wbiegły psy. Seat potrącił zwierzęta, po czym uderzył drzewo (zdjęcia)

Na drogę wbiegły psy. Seat potrącił zwierzęta, po czym uderzył drzewo (zdjęcia)

Na drogę wbiegły psy. Seat potrącił zwierzęta, po czym uderzył drzewo (zdjęcia)

Na drogę wbiegły psy. Seat potrącił zwierzęta, po czym uderzył drzewo (zdjęcia)

Na drogę wbiegły psy. Seat potrącił zwierzęta, po czym uderzył drzewo (zdjęcia)

Na drogę wbiegły psy. Seat potrącił zwierzęta, po czym uderzył drzewo (zdjęcia)

Na drogę wbiegły psy. Seat potrącił zwierzęta, po czym uderzył drzewo (zdjęcia)

(fot. lublin112.pl)

40 komentarzy

  1. Takie szkody przez dwa pchlaże.

  2. Uśpić psy wraz z właścicielem.

  3. ZNAMIENNE JEST TO ,ZE ZNOW WYGRALO DRZEWO -CUDEM PRZEŻYŁ- WIECEJ DZREW PRZY DROGACH MNIEJ SZANS NA WYJSCIE BEZ SZWANKU Z WYPADKU- GDYBY NIE BYŁO DRZEWA WYJECHAL BY NA POLE I PO SPRAWIE

  4. kto tera bedzie [pplacil za samochpod obciazyc wlasciciela jak znajda.

  5. Nie rozumiem dlaczego nie brał ich centralnie . Uważam że centralnie z maksymalnie wciśniętym pedałem przyśpieszenia nic by mu się nie stało , najwyżej jakieś ryski na zderzaku .

    • Duży pies robi szkód prawie jak sarna. Mi atrapę chłodnicy wbił w chłodnicę, połamał zderzak, zbił lampę, pogiął błotnik i maskę (i to błotnik tak, że był do wymiany, a nie klepania).
      Zwykły kundel, średniej wielkości, a nie jakieś wielkie bydle.

  6. Co za ściema… To nie były psy,sądząc po szkodach to były słonie lub dorosłe hipopotamy, a kierowca zapierd…alał ile fabryka dała przez teren zabudowany, nocą…. Jedyny winny , to kierowca, bo nie dostosował się do przepisów, warunków atmosferycznych…

  7. musiał zdrowo przypindalać w terenie zabudowanym !!! (a max to 60 km/h)

  8. XxX – popieram. Prawo jazdy do zatrzymania za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym – skoro poszedł przez pas ruchu z naprzeciwka to mógł doprowadzić do czołowego zderzenia. Na koniec rozbił się o drzewo w naprzeciwległym rowie. To na czym miało polegać uniknięcie zderzenia skoro psy nie żyją a samochód w kawałkach? Prawo jazdy do poprawki bo bęcwał niczego się nie nauczył. Chyba poza zapierd….aniem.

  9. Akurat znajdą właściciela, ukarzą, ściągną. Baju baju…… Po takim wypadku nikt teraz do tych psów nie przyzna się, powiedzą,że to bezdomne. Sądząc po zdjęciach szybkość tego samochodu chyba sama mówi za siebie.

    • To, że Ty byś tak zrobił nie oznacza, że brak osób które potrafią się zachować przyzwoicie.

Z kraju