Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Mocny akcent Szymona Ładniaka na zakończenie sezonu (zdjęcia)

W miniony weekend na położonym niedaleko Budapesztu torze Formuły 1 Hungaroring, podczas ESET V4 CUP, rozegrana została ostatnia runda TCR Eastern Europe Trophy. Były to również dwa ostatnie wyścigi na zakończenie sezonu Szymona Ładniaka.

W pierwszym z nich, rozegranym na suchym torze, lubelski kierowca zajął siódme miejsce, na ostatnim okrążeniu tracąc lepszą lokatę po uniknięciu kolizji z atakującym go przez większość okrążeń rywalem. Jednak po ogłoszeniu oficjalnych wyników, po krzywdzącej decyzji sędziów i nałożeniu karnych sekund za „track limity” znalazł się na dziewiątym miejscu.

W drugi wyścigu poprowadzonym w deszczowej aurze na mokrym torze, Szymon Ładniak po bardzo dobrej jeździe zajął doskonałe piąte miejsce w klasyfikacji generalnej i trzecie wśród juniorów, będąc najszybszym polskim kierowcą w stawce.

– Pierwszy wyścig był spokojny, W porównaniu do zawodów na Hockenheim czy Red Bull Ringu, tutaj niedużo się działo. W zasadzie jego losy rozstrzygnęły się już na starcie. Dobrze wystartowałem i przez cały czas walczyłem tylko z Michalem Makešem. Skończyła się ona na ostatnim okrążeniu, kiedy oddałem pozycję ze względu na bezpieczeństwo, bowiem przez głupi manewr w jego wykonaniu obaj mogliśmy znaleźć się na bandzie i nie ukończyć zawodów. Drugi wyścig był pierwszym mokrym w tym sezonie. Nie padało, ale na torze stała woda i było ślisko. Zająłem w nim piąte miejsce, co jest wyrównaniem najlepszego wyniku tego sezonu. Ściganie się po mokrym nie jest ulubioną rzeczą przez większość zawodników, ja jednak lubię takie warunki. Cieszę się nie tylko z wywalczonego miejsca i dobrego tempa, ale także z tego, że okazałem się najszybszym polskim kierowcą w tym wyścigu – mówi Szymon Ładniak.

Przed Szymonem Ładniakiem „zimowa” przerwa w startach. O jego planach na następny sezon dowiemy się niebawem.

Mocny akcent Szymona Ładniaka na zakończenie sezonu (zdjęcia)

Mocny akcent Szymona Ładniaka na zakończenie sezonu (zdjęcia)

Mocny akcent Szymona Ładniaka na zakończenie sezonu (zdjęcia)

(fot. Robert Magiera)

5 komentarzy

  1. Wychowanek pewnie lubelskiego toru którego nie ma….dziękujemy wszystkim…bardziej ten kościół dzwonami o 6 rano hałasuje niż ten tor w dzień…ale działka była atrakcyjna…dla deweloperów….i pieniążki też….podestolem…

  2. ale powiedzcie co to za sukces? 9. i 5. miejsce w rozgrywkach okupowanych głównie przez zamożnych amatorów to ŻADEN WYCZYN. facet lubi sobie jeździć, uplasował się w środku stawki nic nieznaczącej federacji, miał dobrą zabawę i tyle. nie wiem czy nawet wygrana byłaby warta wspomnienia…

    • popieram, bardzo rzeczowa wypowiedź. Zabawa w niszowej odmianie sportu samochodowego za pieniądze od bogatych sponsorów. Szkoda,że nie „lata” beemką, miałby tłumy wielbicieli. A przeciętnych sędziowie zawsze krzywdzą.

  3. beemka to sobie mozesz polatac…..

Z kraju